Ja już zmieniłem wiarę na ateizm i nie chcę aby państwo finansowało ciebie!

A gdzie jest w Piśmie Św. napisane , że księdzu trzeba dawać na tacę ,że ksiądz ma brać kasę za ślub za pogrzeb za...............

BRAWO,NARESZCIE CHOCIAŻ NIEKTÓRZY KSIĘŻA KATOLICCY ZACZYNAJĄ MYŚLEĆ JAK PROTESTANCI. KTÓRYCH KULT PRACY, PIENIĄDZA I PRZEDSIĘBIORCZOŚCI DOPROWADZIŁ DO ROZWOJU ICH KRAJÓW.

To po co ta szlachetna paczka? Przecież Jezus nie kazał się dzielić! A może panowie biznesmeni jednak muszą dwa razy do roku uspokoić sumienie?

moim zdaniem dziwny pogląd ma ten ksiądz na sprawę ubóstwa,pamiętam taki fragment z Ewangelii o bogatym młodzieńcu który przyszedł zapytac Chrystusa co ma zrobić by sie do Niego upodobnić bo sie modli i stara sie być dobry..a Jezus wyraźnie powiedział"to teraz sprzedaj wszystko co masz i chodź za mną"..i odszedł młodzieniec zasmucony bo miał duże bogactwo z którego nie chciał zrezydnować...albo sprawa ubóstwa w klasztorach-przeciez to jedna z reguł..rozumiem godziwe wynagrodzenie za swoja pracę ale bez przesady..jeśli jeszcze ta praca taka cięzka jak praca lekarza,pielęgniarki,górnika to niech sobie zarobią godziwie i adekwatnie do swego trudu ale prezes jakiegoś banku??albo to co mnie najbardziej zgorszyło jakies 2 lata temu:bardzo wysoka odprawa dla prezesa jakiegos stadionu,który tyle sie tam napracował ze se posiedział na stołku kilka lat i pozarabiał za to siedzenie grubą kase..to ma być w porządku?

To są treść na żywca wyjęte z Friedmana i Randt, nic w tym złego, ale chyba uczciwie byłoby powiedzieć kto filozoficznie stoi za tymi ideami.

W samym fakcie, że ktoś jest bogaty nie ma nic złego. Problem w tym, co się robi, aby to bogactwo zdobyć. Ludzie często ufają instytucjom finansowym, a te to bezwzględnie wykorzystują. Produkty, które uzależniają ub są celowo zaprojektowane na szybkie zużywanie się, umowy, które w zawiły sposób przerzucają ryzyk na klienta, itp.

Prawdą jest to, że ludzie powinni zmieniać banki, ale przecież ludzie nie mają takiej wiedzy i doświadczenia w bankowości i ekonomii, by rozpoznać co jest dobre a co na dłuższą metę im zaszkodzi.
Tę niewiedzę się skrzętnie wykorzystuje i to jest złe.

Ludzie lepiej wykształceni i inteligentni mają potencjał, by pomóc innym, ale zamiast tego depczą innych dla własnej korzyści, a tacy ludzie nie zasługują na wyższe zarobki.

Zatem nie, w samym fakcie wysokich zarobków nie ma nic złego, ale na tym koniec.

To jest przerażające co opowiada ten ksiądz. Broni złodziei, bo trudno nazwać inaczej prezesów banków, którzy pożyczają 100 tyś. a każą oddawać 5 razy tyle bo ktoś wziął kredyt ponieważ normalnie nie mógł odłożyć, stworzyli sobie niewolników na 30 lat. Jest wielu którzy robią pieniądze na wyzysku i oszustwach a kościół ich wspiera bo chce pare groszy, żenada. Najwięcej można zebrać u biedniejszych bo to oni mają dobre serca...