TO ŻE KTOŚ JEST KSIĘDZEM NIE JEST TOŻSAME Z TYM ŻE MÓWI MĄDRE RZECZY

Ty klecho opowiadasz bzdury. Jedno jest pewne pasujesz do kościoła jak Stalin na papieża.

Spadła maska obłudy. Nareszcie jakaś prawdziwa twarz kleru. Ludzka. Od razu widać do czego się modli. Do mamony. Za pieniądze ksiądz się modli.
Księżulo prawie jak Gordon Gecco - Greed is Good (a może Greed is God). (Chciwość jest dobra). Może to Gordon Gecco lub ktoś mu podobny zostanie następnym papieżem. O to właśnie w ciągu tych 2 tysięcy lat kościoła katolskiego chodzi - o władzę i pieniądze. I tak im dopomóż Bóg.

Otwórz szczodrze rękę bratu swemu uciśnionemu lub ubogiemu! (Pwt 15, 11); Udzielaj twego chleba głodnemu, a szat swoich użycz nagim! Ze wszystkiego, co ci zbywa, dawaj jałmużnę, a oko twoje niech nie będzie skąpe, gdy ją dajesz (Tb 4, 16); Nie odwracaj swego oka od potrzebującego (Syr 4, 5).
Z Nowego Testamentu: Daj proszącemu cię i nie odwracaj się od chcącego pożyczyć od ciebie! (Mt 5, 42); Mający dwie tuniki niech odda nie mającemu żadnej, a mający pożywienie niech czyni podobnie (Łk 3, 10); Nie zapominajcie o dobroczynności i wzajemnej więzi! (Hbr 13, 16); Bogatym na tym świecie nakazuj, [...] niech czynią dobrze, bogacą się w dobre czyny, niech będą hojni, uspołecznieni (1 Tm 6, 17-18)

Nie podoba wam się że ksiądz jest bogaty i zarabia tyle w jeden dzień co wy w 6 miesięcy, zmieńcie wiarę, kościół, religię!!! To wam klecha teraz doradził....

A co jeżeli tenie prezes zarabia 36 tysięcy dziennie, bo mu tatuś polityk załatwił te posadę? To też jest moralne w stosunku do pracowników? Też, jak im się nie podoba to niech spadają? Piękna nauka cwqniactwa i tupeciarstwa.

Koszmarne brednie. Ksiądz powinien zmieni,ć zawód (w jego przypadku to na pewno nie jest powołanie). Ciekaw jestem, jak jego poglądy mają się do obowiązku posłuszeństwa Ojcu Świętemu - a przecież Franciszek jest biegunowo odmiennego zdania.

Jak widzę, biznes kupuje teraz "akcje" najstarszej korporacji świata. Tak jest "Panie Ksiądz". Po co się męczyć z jakimś tam ludem i zbierać na tace grosze, jak można kosić miliony od "uczciwie" i oczywiście etycznie "zarobionych" pieniędzy elit. Oczywiście, "Pan Ksiądz" nie czuje smrodku tej kasy SBecją, i komuną. Kasa przecież nie śmierdzi.

"Jeżeli w jego branży nie ma więcej pracy, powinien się przekwalifikować, stopniowo budować swoje kompetencje, żeby z czasem migrować na rynku pracy. A u nas w ramach właśnie tego katomarksizmu jest takie myślenie, że jeśli mi jako pracownikowi jest źle, to winni są wszyscy wokoło tylko nie ja sam. Jak ci jest źle, to zmień pracę. Jeśli twój zawód jest słabo płatny, to naucz się tego, w którym płacą więcej. Wszystko zależy od człowieka, a nie od systemu. Nie ma czegoś takiego jak sprawiedliwość społeczna."....i oto ukazał sie mędrzec, który głosi brednie z powodu braku wiedzy o RYNKU PRACY czy zwykłym zapotrzebowaniu lub podaży, którą klient jest kupić, tzw. ilość zejścia towaru i ekonomia wytworzenia ...itd. Ten żydkowaty Ksiądz to DEBIL, bredzi teoretyczne rozważania z lat siedemdziesiatych, która lepsza gospodarka, komusza czy wyzysk kapitalistyczny, który jest obecnie stosowany, pracodawca ZARABIA na PRACOWNIKU płacąc mu za mało. I jeszcze to że obecny system powrócił do czasów chłopa pańszczyźnianego czyli FEUDALIZMU w wydaniu lewackiego żydostwa.....