tatko
/ 87.105.26.* / 2006-07-12 18:31
Nie nazywałbym nikogo poszkodowanym,dopóki sam zainteresowany nie powie ,że takim się czuje.Czasami informacje TW psu na budę by się nie zdały,lecz na odczepnego należało coć powiedzieć. Inna sprawa,że jeśli już przyznał się do donoszenia,to byłoby lepiej,gdyby osobiście powiedział to zainteresowanym.
Jednak wg mnie to z tego księdza purpuraci zrobili ofiarę, tak dla odwrócenia uwagi od wysoko postawionych. Bo dlaczego to w demokratycznym kraju mają działać jakieś dziwne komisje z episkopatu i brać udział w lustrowaniu swoich? A dlaczego nie mogą stworzyć takich komisji np.lekarze,adwokaci, sędziowie itp. itd... Jeśli panowie w sukienkach czują się obywatelami Watykanu, to co, czego - do cholery! - szukają w Polsce i na dodatek chcą tu rządzić?! Na Zydów się psioczy, na Niemców i Murzynów też, a dlaczego nie na Watykańczyków ?