Siema. To było tak dawno temu, że gdybym nawet coś znalazł to już dwa razy bym zdążył zapomnieć. Licencjata pisałem na jakiś inny temat, a magisterki nie napisałem i rzuciłem studia na 5 (słownie piątym) roku. I jedyne czego żałuję to jest to, że nie zrobiłem tego wcześniej. I dobrze Ci radzę, zrób to samo, teraz albo zaraz po obronie bo jedyne co możesz robić po polskich gównianych studiach to wyjechać na zmywak do Anglii albo robić dokładnie to samo co absolwent zawodówki o ile nie masz innych atutów, na które "studia" nie mają żadnego wpływu. Tak z ciekawości, gdzie robisz te "studia"?
pozdrawiam i przepraszam, że nie pomogłem