Tego nie wiesz i nie chcesz wiedzieć?
/ 77.253.90.* / 2014-12-08 15:32
Krach coraz większy, dlatego niższe ceny paliw nie przekładają się na wzrost sprzedaży detalicznej, co pokazało załamanie -11% w najważniejszym tygodniu w roku, mimo wydłużenia czasu sprzedaży nawet na święto, co już świadczy o rosnącej desperacji i panice, bo straty rosną i zostaną z towarem.
Konsumenci są tak mocno zadłużeni, a nie widzą perspektyw dla gospodarki i zatrudnienia, co pokazały piątkowe dane z badania sytuacji zatrudnienia gospodarstw domowych, publikowanego razem z pejrolsami, gdzie zamiast głośno okrzyczanych tytułów medialnych +321 tys. niby stworzonych miejsc pracy (nie mówiąc o ich jakości, bo są to głównie tymczasowe nisko płatne miejsca w handlu i usługach jakie zawsze pojawiają się przed świętami, co stanowi koszty, a nie przekłada się na sprzedaż, jak pokazują dane, więc wychodzi strata i wkrótce będą zwalniać jeszcze więcej), zatrudnienie spadło ze 147,936 mln w październiku, do 147,666 mln w listopadzie, czyli o 270 tys.
A ponieważ rośnie liczba ludności, to zatrudnienie w stosunku do liczby ludności też spadło, z 59,5 do 59,3. Udział zdolnych do pracy w sile roboczej obniżył się z 63,0% do 62,8%. Czyli jak zawsze, diabeł tkwi w szczegółach. Dlatego indeksy w ogóle nie chciały rosnąć, a S&P i Nasdaq skończyły sesję na na czerwono spadając po pejrolsach.
Treasury prices fell, with the 10-year note diving to send the yield higher by 7 bps to 2.31% and the two-year yield spiked 9 bps to 0.64%.