Przedsiębiorca to ta aktywna jednostka, która tworzy wartość dodaną no i miejsca pracy jako p r a c o d a w c a (w przeciwieństwie do jednostki pasywnej p r a c o b i o r c y, których jest większość), pracownik urzędu zaś (jakiegokolwiek) to z zasady pasożyt nie wytwarzający nieczego (choć 1/4 może 1/3 z nich są potrzebni reszta to złodzieje okradający nas z podatków)a pracownik us to dodatkowo szubrawiec degenerat kąsający rękę, która go karmi (wszak żyje z podatków przedsiębiorcy!).

Przykre. A kiedyś tak rozsądnie pisał. Widocznie wiek robi swoje lub nieodpowiednie towarzystwo.

Ciekawe, że pan Winiecki konsekwentnie POpiera lewactwo pod szyldem PO, zamiast walczyć o ZMIANĘ PRAWA. Bo urzędnik (konkretna biurwa) jest tylko ślepym narzędziem ustaw.
Ale pan Winiecki woli opisywać złych urzędników, jakby to ONI byli winni, bo wtedy nie musi pisać, że rządzący Polską groteskowy reżym Tuska od prawie 5 lat NIE ZROBIŁ LITERALNIE NIC.
A ustawy Wilczka były takie proste i piękne...

Winiecki (prof.?) to zasłużony, wieloletni działacz partyjny, jako wierny członek PZPR działał na rzecz urzeczywistnienia utopii komunistycznej; paranaukowiec, który w latach 1980-tych przechrzcił się ortodoksyjnego marksizmu-leninizmu na ortodoksyjny neoliberalizm walcząc o urzeczywistnienie utopii libertariańskiej. Bardziej ideolog niż rzetelny naukowiec. O świecie za dużo nie wie. Powtarza tylko w kółko nudnawą już mantrę nadwiślańskiego liberalizmu – wolny rynek jest zawsze sprawiedliwy i przynosi powszechne szczęście, wszystko co państwowe złe, wszystko co prywatne dobre, Szwecja wkrótce upadnie etc.

ale sie towarzysz zmienił, ho,ho,ho. W latach 70 towarzysz był pryncypialny a teraz jakis taki.

tak pisze - bo mu tylko za zapłacą. Normalka. Za pieniądze zrobia wszystko.

oszukiwanie podwykonawców, jeżeli chodzi o roboty budowlane to nie jest niestety nowość. to jest patologia, która trwa od bardzo dawna. w zasadzie od wprowadzenia wolnego rynku. mechanizm jest bardzo prosty i ordynarny. "nie zapłacę i już". jeśli chodzi o autostrady, to jak widzę oszuści wykazali się większą finezją.
jestem całkowicie przekonany, że sprawa nawet nie wypłynie na światło dzienne. a będę się pojawiały takie propagandowe artykuły jak ten tutaj. trzeba też zrozumieć autora. w końcu Polska ludowa dała mu doktorat, habilitację i dobre życie. i jest Polsce ludowej wdzięczny za elektryfikację wsi i rozkułaczenie. pzynajmniej nie zachowuje się tak jak Miłosz, Wajda, Olbrychski, którzy dzięki Polsce ludowej robili kariery, a później opowiadali jaki to antyludzki był system.