To już pewne, że Grzegorz Napieralski zrezygnuje z roli pełnienia przywódcy SLD, bardzo słaby wynik tej partii nie pozostawił mu wyboru, swoją drogą dziwię się, że w tak krótkim czasie aż tak zmieniło się poparcie dla niego wśród nas, przecież w wyborach prezydenckich było widać, że jesteśmy w stanie powierzyć mu najważniejszy urząd... Jak myślicie kto go teraz zastąpi? Kto będzie liderem partii lewicowej, która niebawem może zejść ze sceny politycznej niczym Samoobrona, Unia Wolności czy LPR... A przecież zawsze mieli tak wierny elektorat jak PiS...