Według poważniejszych badań rozpruwaczem był niemiecki cieśla okrętowy który zabijał tak samo w różnych miastach portowych do których zawijały jego statki. Ujęto go w Nowym Jorku i tam dokonano egzekucji (za morderstwa dokonane w Nowym Jorku na przestrzeni trzech lat). Nie powiązano go z rozpruwaczem z Londynu ale pasowało to do ówczesnych tropów. Po drodze o morderstwa oskarżano różnych emigrantów z Europy Centralnej i Wschodniej (w tym takich jak w artykule powyżej) ale okazało się to ślepą uliczką.