Minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka uważa, że w czasach wolności i demokracji uczelnie stoją przed nowym wyzwaniem - odpowiedzialności za prawdę i za młode pokolenie.
Może nie przesadzajmy. Dobrze byłoby, gdyby szkoły te rzetelnie kształciły na uruchamianych przez siebie kierunkach. Tak, by kadra beż żenady podpisywała się na wystawianych dyplomach. To i tak byłoby wiele.