Forum Polityka, aktualnościKraj

KUKLIŃSKI TO SZPIEG I ZDRAJCA

KUKLIŃSKI TO SZPIEG I ZDRAJCA

Parmezanka / 84.10.89.* / 2010-07-12 10:37
Trzeba wreszcie raz powiedzieć głośno prawdę: zbrodnia szpiegostwa zawsze pozostaje zbrodnią i w każdym państwie jest karana z najwyższą surowością. Może i nie lubiliśmy komunizmu ale kochaliśmy własne państwo takim jakie było i każdy kto temu państwu szkodził zawsze zasługiwał i zasługuje na karę. Mity i legendy narosłe wokół tego zdrajcy i szpiega są śmieszne i nieprawdopodobne. Oto młody oficer w stopniu kapitana zostaje wysłany na misję ONZ do Wietnamu i tam przy pomocy szantażu i perfidnych metod pozyskany do współpracy przez wywiad amerykański . Za swoje zasługi dla USA otrzymuje obywatelstwo amerykańskie i stopień pułkownika armii USA. Jest to więc pułkownik amerykański polskiego pochodzenia , który własną ojczyznę zdradził. Nie był więc pierwszym Polakiem w NATO - cały ten mit to bajka. Pozyskiwanie dla USA tak podobno cennych informacji wywiadowczych jest kolejnym mitem , bo pan Kukliński służył polskiemu generałowi do noszenia teczki i nie miał dostępu do informacji o znaczeniu strategicznym. Jego największym sukcesem było przekazywanie danych topograficznych i lokalizacyjnych potrzebnych strategom NATO do precyzyjnego nacelowania na polskie obiekty ich rakiet pierwszego uderzenia jądrowego i kolejnych ataków. Mówiąc wprost ich rakiety precyzyjnie niszczyłyby polskie miasta, ośrodki przemysłowe, węzły komunikacyjne i infrastrukturę militarną. Omijałyby nasze cele pozorne, siejąc zniszczenia rozpacz i łzy na naszej polskiej ziemi. Co się tyczy okresu stanu wojennego, to bez względu na to jak sprawy by się potoczyły żaden Amerykanin nawet nie kiwnąłby palcem, nawet gdyby Polska tonęła w morzu własnej krwi. Byłoby podobnie jak z Gruzją. To tyle mitów a teraz fakty, Kukliński to mały zakompleksiony rozchwiany ideowo karierowicz, który na narodowej krzywdzie kariery nie zrobił. Jako obywatela i oficera USA niech go nagradzają amerykanie , dla nas Polaków zawsze powinien pozostać szpiegiem i zdrajcą. Jego postawa jako polskiego oficera jest szczególnie amoralna i demoralizująca nasze środowisko wojskowe, bo w istocie tworzy precedens, że polski żołnierz może podjąć tajną współpracę z wywiadem obcego państwa np z NATO bez liczenia się z konsekwencjami karnymi - byłby to precedens tragiczny. Jest jeszcze druga sprawa takie rozumienie problemu rozgrzesza także wszystkich tajnych agentów ZSRR funkcjonujących w wojsku polskim, bo jeżeli wolno było Kuklińskiemu to wolno było i im.Wygląda na to ,że ostatnio do głosu dochodzi rozbudowana ponad miarę w Polsce , amerykańska agentura wpływu,która ostatnio panoszy się u nas jak u siebie w domu. To te środowiska domagają się zaszczytów dla tego wrednego szpiega. Czy w tej sprawie robi coś polski kontrwywiad wojskowy i cywilny?
Wyświetlaj:
Amadeus / 84.10.38.* / 2011-12-11 19:46
Byłby wielce szlachetnym gestem USA gdyby zechciały odznaczyć wysokim odznaczeniem państwowym polskiego oficera wywiadu , który pracując latami w amerykańskiej krzemowej dolinie w Kalifornii, wykradał im i przekazywał do kraju niezwykle cenne tajemnice dotyczące najnowszych systemów uzbrojenia,dzięki czemu wojska UW mogły swoje systemy broni konstruować tak aby były skuteczne.Chodzi oczywiście o pana Zacharskiego, wielkiego polskiego patrioty i wielkiego Polaka , który wszystkie swoje kwalifikacje oddał Polsce.
eMotylek / 84.10.38.* / 2011-12-11 17:39
Znowu podnosi głowę amerykańska agentura wpływu w Polsce i za wszelką cenę chce naszymi rękami uhonorować tego szpiega i zdrajcę narodu polskiego. NIGDY DO TEGO NIE DOPUŚCIMY!

Najnowsze wpisy