Kiedy powstanie Komisja Śledcza d/s afery kas fiskalnych!?
Producenci tych kas muszą być niebywale silni w Rządzie, ale też "kasa" do wzięcia jest niezła więc i wdzięczność kasowego lobby na pewno jest suto wymierna. Dla przykładu: taksówkarzy w Polsce jest ok.130000. Kasa kosztuje 2500.
130000 x 2500 = 325000000 zł (słownie: trzysta dwadzieścia pięć milionów złotych)
Z tego 50% rząd "zwraca" taksówkarzom :))), czytaj: płaci „kasiarzom” z budżetu, czyli z naszych podatków. No bo przecież kasa kosztuje u nich cały czas 2500 a nie 1250.
Szykuje się też skok na pośredników w obrocie nieruchomościami. I to jest najlepszy dowód na aferę w tej sprawie. Otóż większość pośredników wykonuje kilka transakcji miesięcznie (2-3-4), które ma obowiązek dokumentować fakturami
VAT. Po co więc im kasa fiskalna?
Ano 15000 pośredników x 2500=37500000 (słownie: trzydzieści siedem milionów pięćset tysięcy złotych).
Odejmując od tego "zwyczajową gratyfikację dla „życzliwego decydenta" w wysokości 10% pozostaje ~33700000 zł.
A życzliwy decydent ma nieopodatkowane 3750000 zł w Banku np. na Kajmanach. Przepraszam - 1180000$.
Zalecam przeliczyć to samo na przykładzie taksówkarzy, a potem wszystkich prowadzących działalność gospodarczą, tj. co najmniej 3000000 podmiotów.
Fajna "kasa" na kasie, co?
c.b.d.u