krupelka
/ 31.61.138.* / 2015-06-23 19:36
NBP umocni złotego poprzez ukrytą inflację wprowadzając a dokładnie rzecz ujmując dodrukowując pieniądz w postaci banknotu 500 zł. Taki manewr dodruku pieniądza miał miejsce za Tuska z wprowadzeniem nowych banknotów pod przykrywką lepiej zabezpieczonych banknotów 10, 20, 50 i 100 zł. Nowy banknot wszedł do obiegu a starego nie wycofano gdyż jest nadal w obrocie. Taki proceder dodruku pieniądza normalnie nazywa się inflacją a za obecnych rządów jest to ulepszenie zabezpieczeń lub w przypadku banknotu 500 zł zmniejszenie kosztów utrzymania rezerw. Normalny kraj rezerwy tworzy w złocie czy innych metalach szlachetnych lub poprzez rozbudowę gospodarki ( firmy, fabryki itd.. ), która będzie generować w przyszłości zyski. Niestety wracamy do czasów komuny i gospodarki centralnie zarządzanej, tak już się stało rząd reguluje gospodarkę jak za komuny - dodruk pieniądza, ukrywanie efektów błędnych decyzji rządu oraz PKB budowane na podstawie gałęzi gospodarki nad którymi rząd nie ma oficjalnie kontroli a także zysków z procederów takich jak prostytucja czy handel środkami odurzającymi. Za parę lub paręnaście lat czekają nas znów kartki, terror rządu i powiązanych z nim firm oraz ludzi systemu. Ponownie będziemy musieli odbudowywać całą gospodarkę niszczoną przez 20 lat abyśmy teraz nie byli konkurencyjni dla krajów starej unii. My mamy nie produkowac i wdrażać nowe technologie tylko nasi naukowcy i przedsiębiorczy ludzie mają pokazywać jak i co robić, niszczyć ich aby godni dobrych pomysłów i biznesów ludzie z zachodu mogli zarabiać na tym również na nas Polakach i na naszej gospodarce odsprzedając za duże pieniądze nam skradzionego gotowca, którego opatentowali. Polak jest przyzwyczajony do ubustwa i kryzysu więc niech nadal pracuje za 1/4 średniej w unii z wydajnością 2 razy większą. Jak słyszę rządzących, że Polacy są mało wydajni to wiem na 100% , że mówią o sobie i kolegach w rządzie, sejmikach oraz całej masie urzędników. Urzędnicy państwowi naprawdę mają bardzo niską wydajność przy zarobkach powyżej średniej w krajach unii. Pasują jak ulał do tamtych gospodarek opartych na wykorzystywaniu innych krajów celem wzbogacania swojego w przeciwnym wypadku groziłoby to tym krajom zapaścią i rozruchami wewnętrznymi. Musi się tak stać ponieważ taką drogą unia już daleko nie zajdzie, ratowanie trupa Grecji jest najlepszym przykładem. Cała unia ( ta najbiedniejsza najwięcej ) będzie płacić aby Grek mógł dobrze zarabiać z wydajnością 1/4 Polaka i pójść na emeryturę w wieku 55-60 lat. Podniosą VAT, akcyzę oraz minimalne wynagrodzenie do 2000-2200 aby z podatków i ze zwiększonych tym samym wpływów do ZUS dopłacać do utrzymania tego tworu bezsensownego jakim jest UE. Komu mają zabrać - francuzom, niemcom, włochom itd... nie, nie mogą bo będą mieli demolkę taką jak majdam ale poskomunistycznym krajom można zabrać bo i tak żyją gorzej niż stara unia. Jeśli będzie jeszcze gorzej to i tak nie będą protestować a jak zaczną to się ich spacyfikuje tak jak to się delikatnie robi obecnie. W Polsce jest gorzej niż w Grecji jednak jest to skrzętnie ukrywane i rząd nic nie robi aby było nam w tym kraju lepiej. Polak ma pracować, pracować i pracować oraz nie może mieć żadnej własności tylko długi - swoje lub państwowe. Jednak MY Polacy zawsze od zarania dziejów - Do krwi ostatniej kropli z żył bronić będziemy ducha, Aż się rozpadnie w proch i w pył
Chaz.... zawierucha. A co do Pana Belki - kolacja była smaczna i kasa na wybory i inne twory się znajduje.