antyanalityk
/ 213.186.79.* / 2015-02-02 17:45
Daj spokój analitykom. Trąbienie, że frank długo nie wróci poniżej 4zł było śmieszne.
Uwolnienie kursy franka było jednorazowym spekulacyjnym ruchem, na którym Szwajcaria sporo zarobiła. Ale drogi frank to problem dla szwajcarskiej gospodarki i nie potrwa za długo. Dlatego sztucznie utrzymywali kurs na poziomie 1,2 do euro. Jednak nie ma innej możliwości pomagania gospodarce szwajcarskiej jak przez radosne drukowanie franka czyli sztuczne osłabianie go. Może frank kosztować 3,70? Oczywiście, że tak. Było to jasne od początku, że frank wróci sporo poniżej 4 zł. Może nawet wrócić do 3,50, jeśli tego będzie potrzebowała szwajcarska gospodarka. Umocnienie bądź osłabienie polskiej waluty nie ma tu znaczenia bo złotówka jest mocno związana z euro, raz tochę się umocni raz trochę osłabi i tyle. Spadek przynajmniej do poziomu 3,80 jest przesądzony. Pytanie tylko jak daleko pójdzie NSB. Zapewne wybierze coś koło 1,15 franka do euro (może nawet z czasem 1,2 jak było jeszcze niedawno!), ale tu już wyłącznie ich decyzja dotycząća maksymalizacji ich zysków.