matowi
/ 82.177.11.* / 2016-01-25 17:29
Poziom komentarzy do tego tekstu jest jeden i nasuwa smutną refleksję - piszący kompletnie nie rozumieją mechanizmów rynkowych, rachunkowości banków, wyceny instrumentów. Nie wiedzą, czym dla banków jest zysk (podpowiem: nie jest czystą, żywą gotówką, w której pławią się zarządy) i jakie ma znaczenie dla gospodarki (podpowiem: bez zysku nie rosną kapitały banków, bez większych kapitałów nie urośnie zdolność dawania kredytów, bez tej zdolności firmy dostaną mniej pieniędzy na rozwój i płatności, bez rozwoju firm wielu piszących i nierozumiejących straci pracę).
Zmiana kursu wywoła stratę księgową (zmienią się wyceny aktywów i pasywów, zmieni się struktura przychodów), którą banki będą musiały pokryć rzeczywistym pieniądzem (zadziałają reguły, których celem jest ochrona majątku osób wkładających do banków swoje oszczędności). Niektóre banki będą musiały wygospodarować tak ogromne kwoty na pokrycie dodatkowych kapitałów, że może to zagrozić ich stabilności. Niektóre staną przed perspektywą bankructwa.
Jeśli upadek średniego SKOKu wywołał koszty dla systemu bankowego w wielkości 2mld złotych, to co stanie się, jak upadnie bank z pierwszej dziesiątki (a wiadomo, że kilka z tej grupy ma bardzo dużo frankowych kredytów na bilansie)? Ile to będzie kosztowało?
Jak zwolennicy haseł "banksterki" wyobrażają sobie gospodarkę bez zdrowego systemu bankowego?
Może zacznijmy od edukacji "narodu"? Niech się dowie, co to jest kurs walutowy i jakie czynniki wpływają na jego zmianę? Zawsze powinna działać zasada "Nie rozumiem? Nie kupuję!"