3,20 w zasięgu paru miesięcy, a co potem zabaczymy

mam pytanie. Wiem że może troche nie na temat, ale czy ktoś może wie czy w NBP można kupować i sprzedawać waluty?

Litości nie mogę tego czytać. Ludzie czy nie można przemilczeć tego tematu, po co robić dramat, dzięki takim spekulantom mamy jeszcze większa panikę w kraju. No i co się stanie jak frank dojdzie do 3ch zł?? Dlaczego nikt nie wspomina o tym, że dzięki temu, że libor jest na poziomie 0,5% rata wynosi tyle jak byłby kurs franka 1,8zł?? To chyba jest bardzo dobry wynik. Wystarczyłoby przestać gadać i nie rozdmuchiwać wszędzie gdzie się tylko da problemów związanych z ratami, kredytami, frankami. Czy My jako jednoski mamy na to jakikolwiek wpływ??? NIE! Więc po co napędzać nie potrzebnie tę lawine złych sygnałów i wywoływać deprasje u ludzi? To nic nie zmienia, więc lepiej przemilczeć. Nie trzeba być wielkim autorytetem czy genialnym analitykiem, żeby zauważyć, że frank jest drogi, każdy może to sprawdzić na dowolnym portalu lub w gazecie. Ehhh czytam opinie "analitymów" na money.pl już chyba z rok dzień w dzień, ale to co widzę teraz od jakiś dwóch miesięcy to jakaś paranoja. Ludzie, przecież piszecie o rzeczach oczywistych, nie macie co robić? Myślicie, ze w ten sposób ratujecie coś? Komuś pomogacie? Przecież to nie jest jakaś wielka Wasza wiedza, z którą chcecie się podzielić z całym światem a tylko, przechwalanie się tym, kto potrafi wstać wcześniej i kupić w kiosku gazetę, włączyć wcześniej komupter, czy też w nocy oglądać TVN24, sorry, ale jak dla mnie to nie jesteście analitykami, tylko hmmm, rannymi ptaszkami. Analityk przewiduje, a nie kopiuje, ale to widac Was przerasta...
Na tym kończe i wracam do Swoje pracy, całe szczęscie nie odtwórczej jak w przypadku niektórych...
Pozdrawiam i życze kreatywności i pogody ducha, jest trochę wiecej kolorów niż biały i czarny...

Niestety nie zgadzam się z tezami moich przedmówców. Uważam,że kryzys dopiero się rozkręca i potrwa również w 2010r. W czasach kryzysów zawsze frank był poszukiwany, jako najbezpieczniejsza waluta na świecie. W systemy finansowe USA i strefy Euro pompowane są olbrzymie pieniądze: dolary i euro. Franka jest stała ilość i szczyt jego wartości daleko przed nami.Tym bardziej opłacalna będzie możliwość wzięcia kredytu w tej walucie. Zarobimy na tym, że za raty będziemy płacić umacniającą się walutą - czyli złotym, ale to dopiero za rok lub dwa.