a czy ci mądrzy analitycy nie wiedzą, że część z tej kwoty wróci do budżetu w postaci
Vat-u od zakupów, które będą dokonane tylko i wyłącznie dlatego, że ludzie zapłacą mniej podatku. przecież nikt nie schowa tych pieniędzy do skarpety, wydane zostaną natychmiast, a to oznacza wzrost popytu, czyli rozwój. tacy ekonomiści, a gdzie byli na wykładach z marketingu chociażby?