Mój mąż pracuje w firmie, która za około trzy tygodnie będzie przeprowadzała zwolnienia grupowe związane z zamknięciem zakładu. Pracownicy mają dostać miesięczną odprawę, ponieważ w większości są to pracownicy z umowami na czas określony, którzy przepracowali tam mniej niż dwa lata. Zastanawiamy się w jaki sposób można przez jakiś czas zapewnić sobie środki do życia podczas poszukiwania nowej pracy. Stąd też moje pytania:
1. Czy L4 pomoże, bo przeczytałam, że i tak dostanie się wypowiedzenie i jest ono skuteczne?
1. Czy biorąc L4 będzie się otrzymywało 80% pensji mimo, że firma się likwiduje?
2. Czy będzie się otrzymywało te pieniądze z ZUS czy L4 nic już nie da i pozostanie się bez środków do życia?
3. Czy lepiej pracować do końca, wziąć odprawę i mieć nadzieję że jakoś to będzie?

Bardzo proszę o szczerą i rzeczową odpowiedź