Też taka myśl przyszła mi do głowy, że to fundy specjalnie bujają kursami jak huśtawką, licząc na to, że mali z niej spadną, a oni odkupią taniej te
akcje. Tylko, żeby przy okazji tego huśtania nie przegięli pały, bo wtedy wszystko poleci w dół na łeb na szyję.
Na razie boli, ale nie jest to stan agonalny.