q957
/ 155.133.15.* / 2016-03-18 11:06
Kolego grunt (las) sprzedaję po cenie, jaką chce nabywca. Jeżeli zgodził się na moje warunki np 3 zł za hektar, a skarb państwa powie nie, bo ma prawo pierwokupu i ustali mi cenę 1,5 za hektar i po tej cenie chce kupić. to ja bardzo przepraszam, co to za interes dla mnie ze skarbem państwa. Zwykle takie coś nazywa się kradzieżą lub oszustwem, ewentualnie zmuszaniem właściciela do rozporządzania majątkiem wbrew swojej woli. Tak samo jest z rozporządzaniem majątkiem na terenie swojej nieruchomości (vide wycinka drzew). Żaden urzędas nic nie zrobił na moim terenie, nie zasadził i nie zbudował, a chce, rządzić się jak na swoim. Choć są odpowiednie zapisy w konstytucji chroniące własność prywatną, ale widać, że obowiązują zapisy ze stodoły "Folwarku zwierzęcego".