nie występowałam o kompensatę szkód, ci faceci w czarnych glanach i maskach na twarzy, którzy mnie katowali i chcieli wciągnąć do auta, za parę lat wyjdą na wolnośc, znają moj adres i miejsce zamieszkania, wiedzą czym się zajmuję i jaki mam zawód, w ich obecności wszystko się toczyło w sądzie,przecież prokuraturta ujawnia skwapliwiue takie rzreczy do akt mają dostęp prtzestępcy tak długo jak sobie życzą, Skazani z więzienia przysłali mi nawet list, a Pani psycholog policyjna do której zwróciłam się o pomoc udzielała mi takich rad że przedszkolak oglądający psa Cywila byłby bardziej spostrzegawczy i biegły w wypowiedziach,
to Państwo to raj dla bandyrów i szarlatanów wszystko jedno z jakiej partii