I po pijaku prawka nie zabiorą, bo nie trzeba klamać u lekarza czy na psychotestach jak jest się pijakiem czy ćpunem, ze się nie zażywa substancji psychoaktywnych - a ten co pije i ćpa tak się przed nikim tłumaczyć nie musi! A jak pojazd jest narzędziem zarobkowym i jedyne źródło utrzymania generuje to kierowca, może pić i prawa jazdy nie straci! Skoro pijany, może katać to i naćpany (dopalaczami legalnymi - jaka jest dopuszczalna zawartość stężenia dopalaczy we krwi dla kierujących pojazdami mechanicznymi lub obsługujących maszyny?) też z racjonalnego i logicznego systemu myśleniowego . . .

Kolejny cud juz mnie głowa boli i nie mogę ich zliczyć