Angielski żużlowiec podczas neidzielnego meczu doznał groźnego upadku i został przewieziony do wrocławskiego szpitala, gdzie niestety zmarł na bloku operacyjnym. Widocznie obrażenia byly zbyt rozległe. Miał dopiero 33 lata, straszne...
to nie ostatni taki przypadek w sporcie w ciągu minionego weekendu niestety, w niedzielę zmarł też jeden z kolarzy
wielka szkoda, swietny zuzlowiec...