Money.pl
/ 2006-07-06 18:45
niebieski
/ 2006-07-06 19:40
/
Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Niecierpliwie czekam co nam Duzi przygotują na jutro. Czy to będzie 2800 czy może 3050, albo o zgrozo bez zmian. Siedzę sobie w ok. 41 % na kasie, czekam na MNI po 10,6 i jestem luzak. Jak spadnie to dokupię a jak wzrośnie to też dobrze bo pozostałe ok 59 % mam w tym papierze.
nefrees
/ 2006-07-06 23:23
/
Uznany Gracz Giełdowy (II miejsce w konkursie giełdowym)
Patrzę, że strategię do MNI masz identyczną. Tylko, że ja nigdy nie wkładam całego kapitału w jedną spółkę. Ostatnio straciłam cierpliwość do tego 'towaru' i sprzedałam na lokalnej zwyżce, by następnie odkupić część niżej. Teraz czekam znowu na spadek, bo MNI nigdy dość, on jest jak narkotyk chociaż generalnie to nie powinno się mieć sentymentu do papierku bo on nie ma do ciebie. No ale cóż, zasady są po to by je łamać.
brydzia
/ 2006-07-06 19:55
/
10-sięciotysiącznik na forum
A ja myślę że duzi jutro otworzą nas na 3050 i będą czekać co dalej , przecież nikomu na spadkach nie zależy a niedługo wyniki , ale ja też się mylę , więc 50/50
sfrustrowany biotono
/ 212.122.206.* / 2006-07-06 19:23
Panie Danielu- dziękuję za słowa otuchy.
tomeks
/ 213.158.197.* / 2006-07-06 20:00
Będzie dobrze tylko nie pękaj.Wielki bioton stoi tuż za rogiem.
sfrustrowany biotono
/ 212.122.206.* / 2006-07-06 20:12
nie pękam- i za gówniane pieniądze nie oddam.
JA
/ 2006-07-06 22:09
/
Tysiącznik na forum
na bioton najlepsza metoda zamknąc oczy i nie patrzeć na niego przez 5lat;) a potem wielka radość!!
sfrustrowany biotono
/ 212.122.206.* / 2006-07-06 22:25
5 lat to trzeba pójść na odwyk ! Naprawdę staram się nie patrzeć, ale cholera przyciąga wzrok. A szlag mnie trafia jak to co w pocie czoła uda się zarobić, "biotek" pożera...
No ale- "trwam mocny w wierze..."
tak, realnie
/ 83.11.249.* / 2006-07-06 18:45
jak Leeson polozyl Baringsa to wiekszosc tu obecnych nosila pampersy , no moze tornistry .....wiec pewnie nie robi to na nich wrazenia.Na nich nikt i nic nie robi wrazenia-oni wiedza lepiej i w ciagu roku-dwóch chca jezdzic Jaguarami, zyc jak Buffet.Sadza ze trzesa tym rynkiem, ze cos znaczą, ze ktos czyta te ich marne wypociny.Ale znajomych nickow coraz mniej, kasa sie skurczyla , teraz pracuaj na etacikach za marne kilkaset pln/msc i beda spacac dlugi jeszcze wiele lat.
mari
/ 2006-07-06 19:37
/
Achi
jeżeli o mnie chodzi to ja trzęsę portkami,a jaguarem jeżdzić nie chcę wolę coś bardziej dla pospólstwa np Mercedes lub BMW byle z klimą kontrolą trakcji no i jeszcze paroma duperelami(8 poduszek itp)
siepan
/ 81.168.203.* / 2006-07-07 08:43
skoro kontrola trakcji jest najwazniejsza rzecza w jaka powinno byc wyposazone twoje auto to moze daj sobie spokoj i kup sobie rower - to bezpieczniejsze.
tatko
/ 87.105.26.* / 2006-07-06 21:00
A mnie wystarczy zwyczajny rowerek,nasz ,polski, więc co i za ile mam kupić?
mari
/ 2006-07-06 23:34
/
Achi
rowerek ,polski ,ceny ci nie podam ale polski nie powinien być zadrogi szczególnie taki zwyczajny.mogęci tylko podpowiedzieć że jak chcesz tanio to kup używany albo nowy chiński.
littlephobos
/ 2006-07-06 19:20
/
Gracz Giełdowy - III miejsce w Konkursie giełdowym
ja nosiłem pieluszki z tetry i tornister też nosiłem, i o Baringsie też słyszałem, i buffet to jutro będzie nad morzem, i nie uważam żę trzęsę rynkiem tylko że trzęsę się razem z nim i on mną trzęsie, przez co taki roztrzęsiony jestem jak takie prowokacje czytam
osesek
/ 2006-07-06 21:09
/
Pan Tysiącznik
A ja nosiłem pieluchy bawełniane wielokrotnego użytku,nosiłem raniec z grubej prasowanej i lakierowanej tektury a na nogach miałem bawełniane pończochy zapinane na żabki i pomimo tego zarabiam przyzwoite pieniądze a spadki cen akcji na GPW nie czynią na mnie wrażenia podobnie jak ich wzrosty dzieki czemu wiem ,że lepiej inwestować piniądze w kształcenie synów niż w komfortowe wozidupstwo, którym tylko zepsuję samopoczucie znajomym.
TAK, NAPRAWDE
/ 83.23.101.* / 2006-07-06 19:08
TO KOMUś TU CHYBA WIELKI ZAL SCISKA D.........
BO NIC NIE ZAROBIł OSTATNIO HE HE HE
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i
poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie
odpowiedzialności.