747
/ 83.6.129.* / 2007-09-03 12:23
Podstawowa różnica jest taka, że Chińczycy mają co najmniej 4 tys. lat tradycji cywilizacyjnej a Polska to dziki kraj bez zasad. U nas też państwo wyłożyło ogromne pieniądze ale na supermarkety, które wchodziły do Polski nie inwestując nawet centa (nie licząc łapówek za lokalizację w absurdalnych miejscach) a za to, że nie zainwestowały nawet grosza nasi władcy udzielili im wiecznych zwolnień podatkowych.
Przestańmy się chełpić naszą niby inteligencją w porównaniu z Chińczykami jesteśmy leniwi i głupi.
Chiny są obecnie jedyną gospodarką na świecie potrafiącą produkować towary wysokiej jakości na skalę przemysłową.
Optimus jak sądzę raczej przez niegospodarne zachowania splajtował niż przez fiskusa. Podobnie JTT zainwestowało w linię produkcyjną komputerów nie mając szans na jej amortyzację. Jakoś NTT dało radę, ale oni rozwijali się bez budowy super biurowców przechwalania się w mediach - robili biznes w takim zakresie na jaki było ich stać.
W Polsce od 1945 zarządzanie odbywało się metodą "czerwony krawat ma zawsze rację", a że w większości byli to bezwzględni głupi karierowicze to mimo wysiłków reszty wszystko szło na marne.
Uczestniczyłem kiedyś w tzw. programie rządowym jak najbardziej sensownym, ze 100% szansami na sukces i możliwością zarabiania przez nasz przemysł sporych pieniędzy....ale. My konstruktorzy i naukowcy pracowaliśmy prawie za darmo do końca a program upadł bo w niewydolnej firmie przez którą księgowano kasę na program uznano, że lepiej wypłacić pensję robotnikom a oni oczywiście nie skalają się pracą dającą im przyszłość i po bólu.
Gdy FSO wygrało najciekawszy wówczas kontrakt samochodowy świata na samochód osobowy dla przeciętnego Chińczyka, to nasi głupkowie z FSO zareagowali utworzeniem poza dotychczasowymi jakościami "na kraj" i "eksportową" trzecią jakość "na Chiny" i były to samochody (włoskie Polonezy) w zasadzie nie nadające się do użytku. Oczywiście kontrakt został prawie natychmiast zerwany przez Chińczyków.
Równajmy do Albanii bo za chwilę nie będzie już z kim sie porównywać.