pacjent .
/ 91.94.60.* / 2013-11-20 16:26
Chory pacjent np: z opuchniętym kolanem ze stanem zapalnym,wymagający natychmiastowej wizyty u lekarza rejestruje się do lekarza pierwszego kontaktu na gdyńskim osiedlu Pustki Cisowskie.
Tam dowiaduje się ,że wizyta u lekarza dopiero za ... dwa tygodnie !
Po dwóch tygodniach od tegoż lekarza dostanie skierowanie na wykonanie zdjęcia Roentgena.Co prawda do tkanki miękkiej wskazane byłoby raczej USG,ale co tam . Do Roentgena musi odczekać już krócej ,bo zaledwie kilka dni.
Później z tym nabrzmiałym kolanem i zdjęciem zapisuje się do specjalisty . Do specjalisty już wiemy ile czekamy ... Prawdopodobnie specjalista skieruje pacjenta na USG,ale już prywatnie, bo z NFZ może już pacjent nie doczekać.
Widząc taki obrót sprawy ,podziękowałem im za taką opiekę lekarską i niezwłocznie udałem się na leczenie do innej placówki medycznej.
- Tak teraz wygląda u nas opieka lekarska z NFZ.
A pamiętam dobre czasy z okresu Polski socjalistycznej,gdy lekarz przyjmował pacjentów tego samego dnia w którym się zarejestrował i wszystko dalej przebiegało szybko i sprawnie.
-A my teraz ,w tej "nowej Polsce" płacimy regularnie co miesiąc wysokie składki zdrowotne i nic z tego nie mamy.Leczyć musimy się prywatnie...