Tak na prawdę likwidacja stażu spowodowana jest chęcią oszczędności rządu. Za każdego stażystę płaci państwo tzn. lekarz stażysta dostaje pensje i koordynator stażu dostaje jakiś dodatek do wynagrodzenia wypłacany z budżetu państwa . W ten sposób stażysta staje się tanią mało wykwalifikowaną siłą roboczą co jest jak najbardziej korzystne dla szpitala czy dla koordynatora stażu. Dla lekarza stażysty też jest korzystne bo ma zapewnioną pensję i może zdobywać doświadczenie pod okiem innych lekarzy. Likwidacja stażu wcale nie oznacza tego, że świeżo upieczony lekarz będzie wykonywał operacje, oznacza to tyle, że żaden szpital nie będzie zatrudniał dopiero co lekarzy bo będzie musiał płacić im pensje z własnej kieszeni a pożytku z takiego pracownika nie będzie za wiele. W ten sposób Pani Kopacz jeszcze bardziej ograniczy liczbę lekarzy gotowych leczyć społeczeństwo, bo przecież kiedy absolwent medycyny nie będzie mógł znaleźć pracy w kraju (żaden szpital nie będzie płacił za mało wartościowego pracownika) to wyemigruje, a za granicą czekają na naszych absolwentów medycyny z otwartymi rękami i oferują dobrze płatne staże.
Tak się zastanawiam, że może o to chodzi żeby Polska byłą producentem medyków na eksport, może takie są tajne wytyczne Unii Europ`ejskiej....

następnym razem jak będzie konferencja to trzeba związać ręce bredzislawi i te jego głupie mądre miny udaje ze wie o co chodzi a z kartki nawet przeczytać nie umie