Forum Polityka, aktualnościPolityka

Lekarze rozpoczynają strajk bezterminowy

Lekarze rozpoczynają strajk bezterminowy

Money.pl / 2007-05-21 09:07
Komentarze do wiadomości: Lekarze rozpoczynają strajk bezterminowy.
Wyświetlaj:
man13 / 2007-05-21 15:37 / Tysiącznik na forum
Z kraju; 2007-05-21 [Inf. własna ESCULAP]


W Esculapie publikujemy list prof. dr hab. Kazimierza Z. Sowy z Instytutu Spraw Publicznych Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie "Dlaczego lekarze mają rację", który wpłynął do Zarządu Krajowego OZZL wraz z pozdrowieniami i wyrazami solidarności.

Zarząd Krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy serdecznie dziękuje Panu Profesorowi za ten ważki i ważny dla nas głos, z którym trudno się nie zgodzić, oraz zgodnie z wyrażoną przez Pana zgodą na upowszechnianie i ewentualne opublikowanie, przesyła Pana list do wszystkich mediów.


DLACZEGO LEKARZE MAJĄ RACJĘ

Szkoda, że dzisiejsi najwięksi nawet przeciwnicy PRL-u i jego pozostałości w III RP widzą i zwalczają wtórne cechy i następstwa tamtego systemu (patrz np. polowanie na agentów bezpieki z przed 30 i więcej lat), a nie potrafią dostrzec ciągle obowiązujących w Polsce - i to w sektorze publicznym - jego konstytutywnych elementów. Najlepszym przykładem jest współczesny polski system płac w tzw. sferze budżetowej będący kontynuacją systemu obowiązującego w PRL, a nawet stanowiący jego pogorszoną wersję. Obecna sytuacja płacowa w całym prawie sektorze publicznym jest prostym następstwem dwóch co najmniej zaniedbań będących udziałem wszystkich pokomunistycznych rządów III RP z aktualnym rządem włącznie, co silnie wiąże go z III RP właśnie.

Po pierwsze, nie przeprowadzono żadnej reformy systemu płac (w przeciwieństwie do reformy cen) uwzględniającej fundamentalne zmiany, które zaszły w Polsce w latach 1989/1990. Mówię tu, oczywiście, cały czas o płacach w sektorze publicznym, bo sektor prywatny rządzi się własnymi prawami (chociaż płace w sektorze publicznym były na początku lat 90. swoistym punktem odniesienia dla sektora prywatnego). Nie poprawiono przede wszystkim patologicznej struktury płac, która polegała na zaniżeniu wynagrodzeń pracowników umysłowych w stosunku do wynagrodzeń pracowników fizycznych, co stanowiło kopię systemu sowieckiego i wynikało wprost z marksistowskiej teorii wartości (uważano, że jedynie praca fizyczna tworzy wartość). Tak więc praca wszystkich pracowników umysłowych była w realnym socjalizmie poważnie niedopłacana, co było głęboko społecznie niesprawiedliwe i stanowiło pozostałość po ideologii walki klas.

Po wtóre, mało kto dzisiaj pamięta, że płaca robocza w Polsce Ludowej nie była ekwiwalentem za wykonaną pracę, ale stanowiła tylko tę jego część, która miała być przeznaczona na tzw. konsumpcję indywidualną. Pozostała część tego ekwiwalentu przekazywana była na tzw. fundusz spożycia zbiorowego, zakładano bowiem, że w systemie socjalistycznym spora część potrzeb obywateli zaspokajana będzie w formie zbiorowej przez państwo. Dla przykładu: zakładano, że obywatele nie będą jeździć prywatnymi samochodami lecz środkami komunikacji zbiorowej, więc bilety tramwajowe, autobusowe i kolejowe były śmiesznie tanie, bo finansowano je właśnie z funduszu spożycia zbiorowego, ale za to samochody osobowe były horrendalnie drogie. Obok funduszu spożycia zbiorowego państwo tworzyło, też w znacznym stopniu kosztem zaniżania płac, inne fundusze (akumulacyjny, inwestycyjny) gdyż było ono, rzecz jasna, monopolistycznym inwestorem. Obywatel (pracownik) mógł być jedynie indywidualnym konsumentem, i to tylko tych dóbr, które były dopuszczone do konsumpcji indywidualnej. Ale warto dodać, że z tego właśnie powodu w latach pięćdziesiątych płace robocze zostały zwolnione z podatku.

Płace robocze w III Rzeczpospolitej stanowią kontynuację płac obowiązujących w PRL, ale, jak wiadomo, nikt dzisiaj nie mówi o jakimś funduszu spożycia zbiorowego (chociaż niektóre zakłady pracy należące do sektora publicznego kontynuują socjalistyczną tradycję tzw. funduszu socjalnego, fundując pracownikom bony towarowe i dopłaty do wczasów). Tak więc przynajmniej część środków przeznaczanych na tamten fundusz powinno było zostać zwrócone pracownikom w postaci wzrostu płac. Różnica jest jeszcze taka, że obecne płace obłożone są podatkiem i to najwyższym wśród wszystkich krajów pokomunistycznych. Płace w służbie zdrowia i w szkolnictwie, by tylko te dwie najbardziej upośledzone grupy zawodowe wymienić, były w PRL i są w III RP rażącą niesprawiedliwością. Wszystkie pokomunistyczne rządy były ślepe i głuche w tej żenującej kwestii pomimo wielu głosów krytycznych i skarg pracowników. Jeżeli były jakieś wyjaśnienia, to m.w. takie: nie ma o czym mówić, bo nie ma pieniędzy. Ulegano jedynie tym grupom zawodowym, które stosowały bezwzględne naciski, a nawet awanturniczą przemoc (bitwy górników pod URM). Sytuację zmienił dopiero w 2006 roku bezwzględny strajkowy protest zdeterminowanej grupy lekarzy. Okazało się, że podwyżki wprowadzić można i to nawet stuprocentowe, bez zwiększania deficytu budżetowego! (Chociaż po przeprowadzeniu pierwszego etapu podwyżek władze jakby zaczęły żałować swoich obietnic).

I uwaga ostatnia. Dopóki płace lekarzy nie zostaną w Polsce radykalnie podniesione do poziomu odpowiadającego p r o p o r c j o m płac w zachodnich gospodarkach rynkowych, brutalne policyjne zwalczanie tzw. "korupcji w służbie zdrowia" pozostanie niemoralne i po prostu niemądre. Niemoralne dlatego, że tak niskie opłacanie pracowników o najwyższych kwalifikacjach zawodowych i najwyższej odpowiedzialności oraz równoczesne uniemożliwianie im poprawy sytuacji materialnej w dostępny dla nich - i społecznie akceptowany - sposób jest głębokim cynizmem. Niemądre natomiast dlatego, że działanie to nie może przynieść zadawalającego rezultatu, a jedynie ośmiesza tych, którzy je wymyślili.


Prof. dr hab. Kazimierz Z. Sowa
Instytut Spraw Publicznych
Uniwersytet Jagielloński
Rynek Główny 8
31-042 Kraków
niesamowite / 83.24.213.* / 2007-05-21 16:58
niesamowite - tzw. inteligencji zastępczej dokumentnie odbiło. "Brutalne, policyjne zawalczanie korupcji... pozostanie niemoralne". Trzeba się doprowadzić do pozoimu szumowiny, aby podobne poglądy przedstawiać, Dęgręgolada tej grupy społecznej przechodzi ludzkie pojęcie.
Koala / 2007-05-21 16:27 / Bywalec forum
Wsoaniały list i bardzo mądre spostrzeżenia! Ja jednak przewrotnie - bo mamy wolny rynek pracy - zapytam: kto tym ludziom kazał wybierać taki właśnie zawód? Przecież nie od dziś jest on opłacany kiepsko. Czy 19- lub 20-latek rozpoczynający studia medyczne jest na tyle głupi (ekonomicznie) i nie widzi ile w Polsce zarabiają lekarze? A moze właśnie z premedytacją czeka na "odwdzięczenie się" pacjentów?
Obywatel III RP / 83.3.58.* / 2007-06-01 13:08
Kto im kazał wybrać taki zawód ?
Dobre pytanie - rodzice.
To jest największa tragedia 'służby zdrowia' i powód marnej jakości naszych lekarzy - synalek idzie na medycynę, bo tatuś albo mamusia sończyli i mają kaskę...

To jak się potem spodziewać oddania pracy czy choćby 'tylko' wiedzy...
$$$$ / 83.19.134.* / 2007-05-22 23:11
Swieta racja! przeciez kazdy z potencjalnych lekazy wie ze moze na poczatku zarabiaja malo ale z czasem ich gaza wzrasta kilkakrotnie + roznego rodzaju wyrownania, prezenty, premie itp, itd. Mozna by bylo nawet przyznac racje strajkujacym, ale ilu jest lekarzy ktorzy kompletnie, albo bardzo slabo znaja sie na tym co robia? Ilu jest takich ktorzy traktuja kolejnego pacjenta jak worek do wrzucania w niego kolejne reklamowki lekarst?Ilu jest takich ktorzy nawet minuty nie poswieca nad cierpiacym pacjentem? Cale mnostwo!!! Czy ktos potrafi odpowiedziec ilu jest prawdziwych, z powolania, lekarzy!??!?! Ja znam doslownie kilku na cale mnostwo z ktorymi mialam do czynienia - a troche w zyciu chorowalam....I to maja byc ludzie z moralnoscia? skladajacy przysiege sluzenia narodowi!?!?!? rece mi opadaja!
Stosunek lekarza do pacjenta wola o pomste do nieba dlatego nie widze zadnego logicznego wytlumaczenia dlaczego akurat teraz rzad mialby im przyznac podwyzki? Jako obywatel oddajacy prawie 50% mojej pensji na dziury w budzecie nie zgadzam sie! Protestuje!
man13 / 2007-05-21 17:45 / Tysiącznik na forum
Ci ludzie własnie wybieraja. I pacjenci nie mają nic z tym wyborem wsplnego. Pacjenci chca i płacą, jak nie oficjalnie to pod stołem. Każdy ma prawo do pracy, płacy i swobodnej dyspozycji sobą i własnymi środkami. To prawo naturalne. A idioci najczęściej starają się zmienić to prawo i stanowiś nowe wartości.
jeszcze zdrowy :] / 144.36.118.* / 2007-05-21 14:47
zamiast strajkować zatrudnijcie z wszpitalach dobrych managerów niech pokaża wam/lekarzom jak możecie zarabiać pieniądze, wyciągać rekę po "cudze" czyli państwowe jest najprościej. Ja nie mam zamiaru dopłacać już więcej do tego chorego organizmu jakim jest "służba zdrowia" I pytanie na koniec ilu z pracujących na etatach w prywatnych przedsiębiorstwach miało by odwagę ciągle żadać podwyżek nie robiąc nic więcej niż robili dotąd, przecież wiadomo ile można w służbie zdrowia zarobić i lekarze podpisujący umowy się na to godzą... pomyślcie trochę...
Anest / 194.126.147.* / 2007-05-21 20:59
Gosciu 10 mln osób nie płaci wogóle składki na zdrowie. Ty za nich płacisz i ja . W sklepie wyniesli by cie na kopach jakbys brał towar bez zapłaty.
Bernard+ / 83.30.219.* / 2007-05-21 16:51
Jeszcze zdrowy pyta: "I pytanie na koniec ilu z pracujących na etatach w prywatnych przedsiębiorstwach miałoby
odwagę ciągle żądać podwyżek nie robiąc nic więcej niż robili dotąd, przecież wiadomo ile można w służbie zdrowia zarobić i lekarze podpisujący umowy się na to godzą... pomyślcie trochę..." Ja już byłem klientem kliniki i widziałem jak bardzo intensywnie obciążeni są pracą profesorowie oraz lekarze z stopniami naukowymi oraz jak wiele jest jeszcze w organizacji szpitali i przychodni zbędnych stanowisk administracyjnych, co prawda z niskimi płacami, ale przez to z większa się koszt funkcjonowania placówki, bo zamiast jednej odpowiednio wykształconej osoby z płacą 2500zł zatrudnionych jest 3 z płacą 1500 gdyż ich wydajność jest słaba ze względu na brak umiejętności posługiwania się komputerem, brak motywacji, bo na miejsce przez nich zwolnione nie ma na razie ze względu na niskie płace chętnych o wyższych kwalifikacjach. Trwa, więc tam selekcja negatywna kadr. Tymczasem byle urzędniczyna w gminie zarabia więcej od ordynatora oddziału posiadającego najwyższe kwalifikacje.
Lecz zastanawiające jest to, że ten ordynator zbudował 3 okazałe domy dla swoich 3 synów a ten urzędnik nadal mieszka w M3 w blokowisku??? Lecz Ordynator ma prywatną praktykę a urzędnik nie może mieć nawet działalności gospodarczej prowadzonej na własny rachunek lub na imię żony. W gabinecie prywatnym Ordynatora nie ma kasy fiskalnej, ale kasa fiskalna jest na straganie z pietruszką stojącym na zakurzonym targowisku w małym zapyziałym miasteczku, w którym jest więcej bezrobotnych niż pracujących. Mamy, więc nie tylko za niskie płace Lekarzy i wykwalifikowanych pielęgniarek oraz fizykoterapeutów, ale mamy zły cały system płac w służbie zdrowia i zły system finansowania służby zdrowia. Studenci i słuchacze kursów organizacji i zarządzania wiedzą już od lat, że: Jeżeli nie rozwiążesz problemu ogólnego to przy próbach rozwiązywania zagadnień szczegółowych będziesz ponosił porażki, bo nierozwiązane zagadnienie ogólne będzie niszczyć efekty rozwiązań mających doprowadzić do załatwienia problemów szczegółowych.
Problem ogólny niezałatwiony od 1998 roku, czyli od zmiany systemu z socjalistycznego na rzekomo kapitalistyczny polega na tym, tylko niektóre dziedziny życia prawo reguluje jak w systemie kapitalistycznym a cały szereg zagadnień społecznych jest regulowanych przez prawo tak jakby nadal Polska była krajem realnego socjalizmu. Czy zamontowanie w Syrence lub Trabancie kilku elementów z Mercedesa lub VW sprawi, że będą to bezpieczne, niezawodne i luksusowe auta?? Jeżeli problemy w służbie zdrowia sa problemami ekonomiczno organizacyjnymi i prawnymi to nie rozwiążą ich lekarze ani spełnienie ich postulatów finansowych. Tak jak dobry lekarz rodzinny wie, do jakiego specjalisty skierować swojego pacjenta tak minister zdrowia powinien być specjalistą od problemów,które trzeba rozwiązać w Polskim systemie usług medycznych, czyli specjalistą od ekonomii finansów publicznych i organizacji a nie nauk medycznych. Bo wszak chirurg sam nie znieczula pacjenta ani nie przeprowadza badań radiologicznych tylko je zleca specjaliście a nawet najlepszy kardiochirurg nie podejmuje się operacji wydłużania kości krótszej nogi pacjenta.
Jak zrobić reformę - nie trzeba wymyślać wszystkiego od nowa? Może wystarczy dowiedzieć się jak to zrobiono w krajach, w których jest lepiej niż u nas i adoptować takie rozwiązania do Polskich warunków?
Urzędas / 83.3.58.* / 2007-06-01 13:01
Nie jesteś zły chłopak Bernard, ale z jednym dowaliłeś :)
"Byle urzędniczyna w Gminie" zarabia tyle co ordynator...
Heheheheee !
W urzędach jest cienizna - u nas średnio, po 20 latach stażu ok 1.200 zł na rękę. A spawacze w firmie dwie ulice dalej ok 2.500-2.800 na łapke. Sam się zastanawiam na cholere studiowałem ? Chyba dla jaj...
$$$$ / 83.19.134.* / 2007-05-22 23:17
chwala Ci czlowieku za te slowa madre...tylko kto ich wyslucha? bo przeciez nie rzad., nie prezydent, nie BiG Mr Religa czy jego pomocnicy...no comments (;/) a przeciez wystarczylo by zamiast odmozdzonych i przeplacanych doradcow poczytac sobie czasami forum money.pl...
man13 / 2007-05-21 15:21 / Tysiącznik na forum
Prywatyzować - święte działanie.
s. / 85.14.126.* / 2007-05-21 15:15
Takie głupoty to każdy może napisać, może nawet mój kot. Gdyby w szpitalu w którym pracuję spełnić żądania płacowe lekarzy, to wynagrodzenia lekarzy przekroczyłyby budżet.
W szpitalnym środowisku dobrym menadżerem jest ktoś kto wyciąga łapę po 3 razy więcej niż potrzebuje, bo NFZ zawsze da mniej, a mam poważne wątpliwości, czy taki menadżer z punktu widzenia dobra budżetu jest dobrym menadżerem.
pawel_b / 2007-05-21 15:09 / portfel / Tysiącznik na forum
Heh to co niektórzy piszą na forum to jest kompletny nonsens. Nikt nie wyciąga ręki po "cudze" bo to państwo zobowiązało się do bezpłatnej służby zdrowia. Propozycja zatrudnienia menedzerow w szpitalach skończyc się na tym, że większość zabiegów nie będzie wykonywana z racji nieopłacalności np. NFZ refunduje pobranie szpiku kwotą 110 pln a sam zestaw do pobrania (specjalna strzykawka) kosztuje 130 pln. 20 pln musi dopłacić szpital przy założeniu, że lekarz jest za darmo. Nie będę Ci mówił jak identyczny przypadek wygląda na zachodzie. Ciągle żądać podwyżek ? W ostatnich kilku latach była jednorazowa podwyżka 30%. W Czechach gdy wchodzili do UE było 300% i dalej pensje rosną. Zresztą to nie chodzi o wzrost pensji tu chodzi o reformę systemu. System ma być taki, żeby nie było problemu z dostępem do leczenia. Codziennie umierają dziesiątki osób bo terminy są wielomiesięczne nawet w chorobach nowotworowych gdzie czas jest najważniejszy. Politycy o tym wiedzą tylko jedyny pomysł jaki mają to szeroka propaganda na lekarzy.
man13 / 2007-05-21 15:02 / Tysiącznik na forum
Dokogo piszesz- do właścicieli szpitali czy lekarzy? Kto ma zatrudnic menagerów? Co za brednieudało Ci sie sktecić?
man13 / 2007-05-21 14:44 / Tysiącznik na forum
Wszystki9m zawziętym przeciwnikom polskich lekarzy proponuję alternatywę - wyjechać i leczyć się poza granicami kolejnej RP. Prawo jak wszystkie inne prawa!
kijnadrogę / 83.24.213.* / 2007-05-21 17:17
po co d...pę zawracacie sami wyjedźcie. Ukraińcy was zastąpią.
Spiderx / 83.19.211.* / 2007-05-22 08:23
Nie bądź śmieszny ;) Ukraińscy lekarze zarabiają więcej niż polscy. Po cholerę mają tu przyjechać? Obecna propaganda rządu przypomina mi prognozy przed wejściem Rumunii i Bułagarii do UE. ZALEJĄ NAS!!!! ;) Tylko tam bezrobocie oscyluje w okolicach 5% a zarobki są (jeszcze) o 20% niższe. Po co mieliby tu przyjechać? Bidować (u nas koszty wyższe)?
Może rząd przywiezie nam lekarzy z Afryki, będziemy tylko musieli poczekać aż po polsku nauczą się mówić ;)
obserwator / 2007-05-21 14:14 / Tysiącznik na forum
Zgroza, horror, to gotuja lekarze pacjentom którch maja za owce którzy placą składki, takze prywatne i są strzyżeni do bólu, to przednówek eutanazji ze strony ludzi nie mających BOGA w sercu. Etyka zawodu, to juz historia, trubunały zakażą mówic , pisać, zaglądac, pacjenci których nie uratowano, nie poskarżą się, bedą wiecznie odpoczywać.
Co za hipokryzja, lekarze biorą urlopu na żądanie, ile tych urlopów maja, kto prowadzi ewidencję tych urlopów, nie moga być urlopy z gumy. Dlaczego w szpitalach nie ma kas fiskalnych, wówczas by sie okazało czy są potrzebne, czy specjaliści wola siedzieć w swoich prywatnych gabinetach bez kas fiskalnych, każąc czekać pacjentom bo się spóźniają bo nie dojechali z kolejnego etatu lub przepisuja pacjentów z urzedu powiadamiając ich telefonicznie , co za łaska, a pacjent traci zdrowie, aparatura nie pracuje, pacjent ma przyjśc go gabinetu prywatnego. Warto by sie spytać Trybunałowi czy można sprawdzić ile pitów wszelkiej maści oddają lekarze jak się rozliczaja z fiskusem, czy to są ksiżeczki dokumentów czy tylko jeden ze szpitala pojedyńczy wskazujący na autentycznego przyjaciela lekarza ludzi.
Żądni pieniędzy ludzie wywoływali wojny, lekarze zaczynaja wojować z pacjentami, czyżby zaczął się ruch obywatelskiego nieposłuszeństwa.
Komuna to straszna rzecz, ona jest wsrod nas, to widać, lekarze tez sa pod jej urokiem.
Myślę że ten strajk lekarzy nie doda im sympati a ludzie będą zgrzytać zebami ze złości. Prosze popatrzeć na parkingi jakie samochody maja lekarze, jakie domy, jakie mieszkania i to na poczatku zycia a nie na końcu. Kto to wytrzyma, ale też i na smierci można zarabiac, tonący brzytwy sie chwyta. Mam nadzieje że rząd znajdzie rozwiązanie i lekarstwo aby obłęd wsród lekarzy zatrzymac.
pawel_b / 2007-05-21 14:36 / portfel / Tysiącznik na forum
twój wywód to katastrofa myśleniowa. Pomyśl ile osób zabije minister Ziobro odsuwając od leczenia kardiochirurga na podstawie wymyślonych zarzutów. Chodzi mi o sprawę Mirosława G., którego Ziobro nazwał "mordercą" a Religa "świnią". Zarzut morderstwa dawno upadł. Prokuratura podtrzymuje tylko zarzut korupcji bo znaleźli u niego dużo alkoholu. Mirosław G. robił 30% wszystkich przeszczepów serca w Polsce. 70 % pacjentów po przeszczepie żyło. To jest świetny wynik na skalę światową a takich specjalistów jak Mirosław G jest na całym świecie poniżej setki. Myśle, że w USA zarabiałby lekko od 2 do 5 mln $ rocznie. W Polsce zarabiał sto razy mniej ale i tak musieli go posadzić bo taka jest propaganda i społeczeństwo się na to łapie.
won / 83.24.213.* / 2007-05-21 17:18
to co ten łapówkarz tu robił i robi skoro taki świetny fachowiec.
man13 / 2007-05-21 14:26 / Tysiącznik na forum
Wojna to walka o swoje. Walcz z lekarzami sam, bezposrednio, płacąc prywatnie za wszystkie wizyty i dochodź swych pieniędzy, jako podatnik/ubespieczony, u swego rządu/ubespieczyciela. Traktowanie lekarzy jako niewolników systemy to swiadectwo dulszczyzny/polszczyzny. Pozdrawiam wszystkich ŻĄDNYCH oszczędności na opiece medzycznej i wzywam do protestu opartego na ograniczeniu przyjmowania świadczeń przez zachłannych lekarzy publicznej opieki medycznej.
M P / 195.90.107.* / 2007-05-21 14:34
Kto traktuje tych lekarzy jak niewolnikow?
Jesli maja malo w szpitalu nie ida na swoje.
Nik ich nie trzyma.
man13 / 2007-05-21 14:37 / Tysiącznik na forum
Ten traktuje ich jak niewolników kto pozbawia ich praw. Ja rozumiem że dla tłuszczy z pod znaku ognia jest to nienormalne by wszyscy mieli równe prawa, jednak prawda jaka wynika z Twej wypowiedzi jest oczywista.
M P / 195.90.107.* / 2007-05-21 17:20
Przestan histeryzowac tylko pisz wyraznie o co ci chodzi.
Jakich praw ich pozbawiono?
krotochwila / 83.24.213.* / 2007-05-21 17:20
jakich praw, do wyboru miejsca wykonywania zawodu, a może kaju w którym go mają wykonywać. Hołocie się w głowach poprzewracało.
KAP / 162.27.160.* / 2007-05-21 13:34
place spory ZUS i pracuje duzo , nie mam czasu isc do kolejki do lekarza, wiec i tak place w prywatnych gabinetach. Nie mam zamiaru dokladac sie do
Panstwowego worka wiecej bo i tak z niego nic nie mam. Lekarzom zycze lepszych zarobków w
prywatnej sluzbie zdrowia. Panstwowa to glównie worek bez dna z kielbasa wyborcza.
Lekarze, iddzcie do prywatnych gabinetów to wreszcie reforma zrobi sie sama, bo zaden
polityk nie popelni samobójstwa politycznego urealniajac ten chory system
drzazga / 83.8.209.* / 2007-05-21 13:21
lekarze -strach pomyśleć o ich wiedzy i umiejetnościach -chcą strajkowac nielegalnie -zwolnić z pracy ze skutkiem natychmiastowym -zaangażować lekarzy nawet ze wschodu /dobrzy fachowcy"/ a lekarze którzy za nasze podatki usiłowali studiować -muszą te pieniadze oddac-i niech jadą gdzie pieprz sośnie!!
Spiderx / 83.19.211.* / 2007-05-22 08:44
Otóż to. Zatrudnimy sobie 1.000 lekarzy z dnia na dzień ;) Na prawdę dobre. A jak niedaj Bóg zachorujesz to sie położysz i poczekasz aż nauczą się mówić po Polsko i nostryfikują dyplomy ;) Poza tym rozumiem że pomysł z oddaniem pieniędzy dotyczy wszystkich studiujących za nasze podatki, ktorzy wyjechali za granicę? Czy tylko lekarzy - bo ich dziś akurat nie lubimy? A innych lubimy - to im "podarujemy"?
pawel_b / 2007-05-21 13:37 / portfel / Tysiącznik na forum
Ciekawe który lekarz ze wschodu przyjedzie pracować do Polski?? Ukrainę i Białoruś możesz od razu skreślić bo tam lekarze więcej zarabiają niż u nas. Nieliczni (jedno małżeństwo) lekarze ze "wschodu" których spotkałem traktowali Polskę jako przystanek w drodze do Anglii.
man13 / 2007-05-21 12:43 / Tysiącznik na forum
I takie jest Ich święte prawo. Jesli ktoś się nie zgadza z ich / lekarzy / rządaniami, może myśleć co chce. I takie jest Jego święte prawo. Fakty sa takie ze w IV RP coraz trudniej sie leczyć a o wyleczeniu nie ma co myśleć. Lekarzy jest coraz mniej a fachowców ubywa w zastraszającym tempie do tego stopnia ze nie ma u kogo się uczyć dobrej roboty na swiatowym poziomie. LICZĄ SIĘ TYLKO LICZBY
pawel_b / 2007-05-21 12:25 / portfel / Tysiącznik na forum
To wszystko bzdury. Liczą się fakty i liczby. Procent PKB na służbę zdrowia w Polsce wynosi 5,5%, w krajach Unii Europejskiej - w zależności od kraju - 8-10%, a w USA ponad 13%.
Biorąc pod uwagę ogólna wielkość tego dochodu (PKB), to nasze wkłady, w przeliczeniu na złotówki
są kompromitująco niskie. To znacznie mniej niż w innych państwach. Na Węgrzech na służbę zdrowia przeznacza się 6,8 proc. PKB, w Czechach 7,3 proc. W krajach Unii Europejskiej wskaźnik ten jest jeszcze wyższy, w Belgii, która według brytyjskiej firmy zajmującej się oceną rynków służby zdrowia, World Market Research, ma najlepszy system zdrowotny wśród krajów rozwiniętych, wydaje się 9 proc. PKB na zdrowie, we Francji 9,5 proc., w Niemczech
10,7 a w Szwajcarii 10,9 proc. Do tego wszystkiego należy dodać, że w Polsce ok.40% kwoty przeznaczonej na służbę zdrowia idzie na leki (szpitalne, refundowane) i tak na leki wydajemy 2,25% PKB. Można porównać np. Czechy do Polski:
1. Czechy
-PKB=194mld$
-na ochronę zdrowia (7,3% PKB) =14,2mld$
-ludność =10mln
-na jedną osobę na opiekę zdrowotną przypada =1420$
2. Polska
-PKB=342mld$
-na ochronę zdrowia (5,5% PKB) =18,8mld$
-ludność =38mln
-na jedną osobę na opiekę zdrowotną przypada =495$
Wnioski są takie, że mimo to, że Polaków jest prawie 4 razy więcej niż Czechów to całkowite
wydatki na ochronę zdrowia w Polsce są wyższe jedynie o ok.30% (14,2 i 18,8).
Dlatego szpitale w Czechach są odnowione, dlatego nie ma kolejek do specjalisty, dlatego nie brakuje im leków, dlatego nie trzeba dawać łapówek, dlatego nie trzeba czekać na zabiegi, dlatego itp itd. Za czasów komuny było takie powiedzenie "Emerycie i rencisto popieraj partię czynem umierając przed terminem". Przykro to mówić ale to powiedzenie dalej obowiązuje. Niestety społeczeństwo jest podatne na manipulację i działa na swoją krzywdę.
greg444 / 87.205.197.* / 2007-05-21 15:01
Tak, masz racje kolego, tylko np. w USA jest tak, że dokładnie wiesz ile wpłaciłes, ile wykorzystałeś, na co wykorzystałeś oraz jakie masz saldo. U nas płaci się daninę i tak naprawdę nie wiadomo naco to idzie - beczka bez dna! I tak jak chcesz się dostać do szpitala, to musisz zaliczyć kilka prywatnych wizyt w gabineciku prywatnym pana ordynatora, to cię przyjmie na oddział!
Nawet gdyby podnieść 10-krotnie składki do 55%, to nic by to nie dało, bo wszystko pochłonie budżet naszego chorego na głowę państwa.
pawel_b / 2007-05-21 15:03 / portfel / Tysiącznik na forum
Czy to jest wina lekarzy???
greg444 / 87.205.197.* / 2007-05-21 16:32
W sumie tak, bo oni sami pasozytuja na tym systemie. Aby tego nie robili, nalezy im zakazac prowadzenia prywatnych gabinetow i jednoczesnej pracy na etatach. Kazdy pasozyt pasozytuje na zywicielu dopoki zywicien nie padnie i tak jest z lekarzami. Zauwaz, ze oni bronia sie przed rzetelnym rozliczenie podatkow i fiskalizacji prywatnych gabinetow. Jesli lekarz - ordynator wymusza na tobie kilka wizyt w swoim gabinecie zanim przyjmie cie do szpitala, to niczym sie on nie rozni od konia, ktory kiedys stal pod kinem i handlowal biletami po 5 razy wyzszej cenie.
jliber / 212.180.147.* / 2007-05-21 12:35
Można by dużo więcej, ale państwo ma inne priorytety, np. skup i dotacje eksportowe dla buraków.
jliber / 212.180.147.* / 2007-05-21 12:10
Sprywatyzować i zapomnieć, mamy ważniejsze rzeczy do roboty niż socjalistyczne eksperymenty z państwową służbą zdrowia. Jak się chce pomagać biednym to niech się im wykupuje prywatne abonamenty.
podatnik45 / 87.205.205.* / 2007-05-21 11:26
Ale warunki:
- albo etat, albo prywatny gabinet,
- kasy fiskalne w gabinetach,
- cenniki uslug wywieszone w poczekalniach gabinetow
A propos cenników - dziwne, ze UKS jeszcze tego nie widzi. Jak przyjdą do firmy/sklepu, to w pierwszej kolejności sprawdzają ceny na półkach i cenniki usług.
pacjent / 83.15.89.* / 2007-05-21 09:18
Tylko tym razem bez poparcja pacjentów. Mamy dosyć wizyt na "odwal" z ubezpieczenia. Podwyżka nie zmieni doli pacjentów.
NIE-lekarz / 83.15.125.* / 2007-05-21 10:00
Kiedy TY - szanowny pacjencie - chodzisz do lekarza, to oznacza, że nie ma Cię w pracy. Jesteś wtedy takim samym ciężarem dla Państwa jak "WYSOKIE PENSJE LEKARZY". Kiedy PISZESZ, że "podwyżka nie zmieni doli pacjentów" - reprezentujesz i walczysz w taki sam sposób o swoje interesy. Pacjenci !!! Nie chodzi o to by popierać protest lekarzy tylko o to by poprzeć zmianę obecnego systemu ochrony zdrowia.
leo35 / 80.48.253.* / 2007-05-21 13:26
Umiesz ty logicznie myśleć? Jestem ciężarem bo nie odprowadzam podatków na pasożyty? Sprywatyzować i koniec. Nie chcę płacić za leczenie alkocholika z marskością wątroby czy palacza z rakiem krtani. Moja składka: płacę i wymagam.
Lorunia / 91.94.77.* / 2007-05-21 09:07
To nie moralne takie podwyżki na tle tak ubogiego społeczeństwa gdzie pensja wynosi około 1000 zł na miesiąc muszą kupić ten sam chleb co lekarze tą samą benzynę do auta Mamy wspólny dom Polskę z tym że jeden z domowników wymiotuje z przeżarcia a drugi zdycha z niedostatku Liczy się tylko siła grup interesów Zasłaniacie się dobrem pacjenta a co dziś wyrabiacie wam się to nawet opłaca bo po południu i tak przyjdą ci pacjenci co muszą przyjść ale na prywatną wizytę gdzie muszą płacić choć są ubezpieczeni im mniej w poradni tym lepiej po południu Nie mydlcie ludziom oczu nie jestem za tym aby nie podwyższać pensji ogólnie Musi być jakaś proporcja w szeroko rozumianym przekroju społecznym Wasze ewentualne podwyżki podniosłyby średnią krajową a ZUS podwyższył by składkę i znów uderzyło by to w tych co zarabiają te marne grosze te 70 % społeczeństwa WSTYD TROCHĘ POKORY
Bernard+ / 83.30.219.* / 2007-05-21 17:10
Lorunia średnie wynagrodzenie miesięczne w Polsce przekroczyło juz 2787złotych, więc Ci, co mają 1000zł na miesiąc to nie jest całe społeczeństwo i trudno również uznać, że tylko ten, kto choruje ten mało zarabia. Bo Np zasiłki chorobowe w wielu przypadkach są wyższe niż wynagrodzenie za pracę w analogicznym okresie, co zwolnienie lekarskie gdyż płaci się również za niedziele i święta w okresie choroby.
A poza tym, jeżeli potrzeba pieniędzy w NFZ to muszą również być Ci, którzy te pieniądze wpłacą do NFZ, aby było na leczenie. Ale to system jest chory i od lat niereformowalny, bo reforma z czasów, Buzka i AWS była niedopracowana i powierzchowna. Zmieniono nazwy i rozbudowano administrację dzielącą pieniądze, ale pieniędzy dla pacjentów z tego nie przybyło. Po tej reformie system jest tylko klejony doraźnymi plastrami, podczas gdy trzeba przeprowadzić jego gruntowną przebudowę.
maa / 2007-05-21 13:22 / Tysiącznik na forum
Ma Pani święta rację. Lekarzy należy pozbawic paszportów, dowodów osobistych i kazać im się meldować 2x dziennie na policji. Nie można im pozwalać, by za nasze podatki kształcili się, a potem amoralnie wyjeżdżali za granice, by leczyć za garść srebrników.
Gdzie przysięga Hipokratesa?!
NIE-Lekarz / 83.15.125.* / 2007-05-21 10:08
Czy to jest wina lekarzy czy systemu????
WSTYD, POKORA - co za bzdury!!!
Proponuję przejść przez drogę, która umożliwia pracę w zawodzie lekarza. Dramatem jest to, że facet w żółtej kamizelce, który zamiata łopatą przy budowie drogi zarabia więcej niż lekarz na szpitalnej pensji. Bo na budownictwo jest koniunktura - a lekarz (bo tak było zawsze) ma pracować za 1500 złotych brutto. LEKARZE - jeśli sami nie wywalczycie sobie lepszych warunków, będziecie żyli i pracowali pomagając innym za przysłowiową "michę strawy"
M P / 195.90.107.* / 2007-05-21 10:21
Skora chca pensji europejskich to niech jada tam gdzie takie pensje daja.
Panie NIE-lekarz niech Pan nie robi z lekarzy takich swietych ktorzy jako jedyni "pomagaja innym". Oni zwyczajnie wykonuja swoj zawod tak jak ten w facet w zoltej kamizelce.
a.3 / 83.20.3.* / 2007-06-03 00:38
Kto zatem, gdy juz wyjada, bedzie Pania/Pana leczyl?! hi hi Moze wlasnie ten pan w zoltej kamizelce? Przeciez to taka sama ZWYCZAJNA praca :) Przestrzegam przed skrotami myslowymi - moga zrobic z ich autora osla :) pozdrawiam
NIE-lekarz / 83.15.125.* / 2007-05-21 11:45
jestem ciekaw, kto będzie Pana/ Panią leczył jak wyjadą z Polski??? TO po to Polska ich kształciła by teraz inni korzystali z tej wiedzy? Bedzie Pan/ Pani lwtedy leczył się u Chińczyków, Wietnamczyków, Rumunów czy Ukraińców... Sądzę, że Pana/Pani punkt widzenia wynika z tego, że nigdy nie było takiej sytuacji by życie Pana/ Pani lub kogoś bliskiego zależało od tych właśnie lekarzy.
M P / 195.90.107.* / 2007-05-21 11:53
A niech sobie jada. Ja i tak nie chce sie leczyc u lekarza dla ktorego pieniadze sa wazniejsze od zdrowia pacjeta.
man13 / 2007-05-21 14:28 / Tysiącznik na forum
I słusznie. Trzeba szukać lekarzy dlaktórych pieniadze nie maja znaczenia. Kieruję do Watykany na kuracje odchudzajacą.
M P / 195.90.107.* / 2007-05-21 14:37
Prawda trzeba szukac lekarzy ktorzy wiedza na co przysiegali.
"Po pierwsze nie szkodzic".
man13 / 2007-05-21 14:40 / Tysiącznik na forum
A kto Ci szkodzi jak nie Ty sam. Mysl więc będziesz. Nie myślisz wiec cię .......
asdfasdf / 84.10.234.* / 2007-05-21 10:56
A kto powiedział, że lekarze chcą pensji europejskich? W cywilizowanych krajach lekarze zarabiają min. 3-4 ichniejsze średnie krajowe (w USA 6).
A nasi lekarze chcą zarabiać 2.5 naszej średniej krajowej? Dużo? Nie. Żądania są za niskie.
M P / 195.90.107.* / 2007-05-21 11:15
Lekarze sami to powiedzieli. Chca minimalnej pensji w wysokosci 5-7 tys miesiecznie.
Jezeli uwazaja ze spoleczenstwo stac na takie ich place, nie zakladaja wlasne gabnety lekarskie i wyciagaja pieniadze od pacjentow bezposrednio a nie poprzez panstwo pracujac w szpitalu.
asdfasdf / 84.10.234.* / 2007-05-21 12:30
Co powiedzieli lekarze? Lekarze chcą zarabiać ok 60 tys. funtów rocznie? NIE.
Na zachodzie lekarze zarabiają min. 3 TAMTEJSZE średnie krajowe. Lekarze w Polsce chcę 2.5 NASZEJ średniej krajowej (chcą 7.5k brutto, a średnia pensja w Polsce to już ponad 3k brutto).
Czytanie i słuchanie ze zrozumieniem się kłania.
M P / 195.90.107.* / 2007-05-21 13:31
Nie komentuj jesli nie wiesz co komentujesz.
adsfasdf / 84.10.234.* / 2007-05-21 13:44
W przeciwieństwie do Ciebie wiem co piszę. Jakieś argumenty?
M P / 195.90.107.* / 2007-05-21 13:49
Czy Ty przeczytales artykul ktory komentujesz?
Przeczytaj jeszcze raz, tak ze zrozumieniem a dowiesz sie ze lekarze zadaja 5 tys dla kazdego lekarza i 7.5 tys dla kazdego specjalisty. Gdybys myslal logicznie to bys zrozumial ze te 5 i 7.5 to place minimalne bo dla KAZDEGO lekarza.
Ty z uporem maniaka porownujesz to do placy sredniej w Polsce.
Jak porownasz to dla placy minimalnej to wtedy bedzie wiadomo ze rozumiesz co czytasz i znasz zasady logiki.
asdfasdf / 84.10.234.* / 2007-05-21 13:58
Ha ha ha.
Niecały rok temu brytyjscy parlamentarzyści domagali się podwyżek - do wysokości średniego wynagrodzenia lekarza rozdzinnego...
http://www.sluzbazdrowia.com.pl/html/more3481c.php
"Oczywiście, przy dość niskim polskim PKB na jednego mieszkańca, lekarz w naszym kraju nie może zarabiać tyle samo co w Wielkiej Brytanii. Sprawiedliwość wymaga jednak, aby zachowane były pewne proporcje. W przeciwieństwie do innych krajów europejskich, gdzie płace lekarzy to zwykle CO NAJMNIEJ 2-3-krotność średniej krajowej (w USA - sześciokrotność), u nas praca lekarzy jest skrajnie niedoceniana."
asdfasdf / 84.10.234.* / 2007-05-21 14:01
Zwrócę Ci jeszcze raz uwagę na wyrażenie: "CO NAJMNIEJ". Łatwiej Ci będzie zrozumieć...
M P / 195.90.107.* / 2007-05-21 14:06
No i nie przeczytales tego artykulu i ciagle piszesz nie na temat.
asdfasdf / 84.10.234.* / 2007-05-21 14:11
Jak najbardziej na temat.
Jak nie potrafisz zrozumieć to już Twój problem.
M P / 195.90.107.* / 2007-05-21 14:29
Ostatni raz sprobuje Ci wytlumaczyc.
Piszesz o placach srednich w UK i mylnie porownujesz sytuacje w UK z sytuacja tego strajku. Tutaj lekarze zadaja placy minimalnej nie sredniej.
Ty ta minimalna porownujesz do sredniej w Polsce.
Porownaj place minimalna lekarza w UK do placy sredniej w UK i wtedy bedziemy mieli o czym rozmawiac.
asdfasdf / 84.10.234.* / 2007-05-21 14:43
Przecież właśnie porównałem: "W przeciwieństwie do innych krajów europejskich, gdzie płace lekarzy to zwykle CO NAJMNIEJ 2-3-krotność średniej krajowej (w USA - sześciokrotność)"
M P / 195.90.107.* / 2007-05-21 17:31
Przeczytaj co sam napisales.
Porownales SREDNIE zarobki lekarzy w UK do SREDNICH zarobkow w UK.
W Polsce porownujesz MINIMALNE (wymuszane strajkiem) pensje lekarzy do SREDNICH zarobkow w Polsce.
asdfasdf / 84.10.234.* / 2007-05-21 14:44
Oczywiście chodzi o tamtejsze średnie krajowe.
Lorunia / 91.94.77.* / 2007-05-21 10:51
do tego człowieka w żółtej kamizelce nikt raczej nie przyjdzie po południu albo może i w czasie pracy z gotówką bo i poco Myślę że lekarze nie powinni narzekać Te super domy auta co rusz wymieniane chodzi o to aby oficjalnie na papierze było więcej bo czas ucieka a kiedyś trzeba wziąć porządną emeryturę
NIE-lekarz / 83.15.125.* / 2007-05-21 11:48
wobec tego dlaczego ten w kamizelce (skoro lekarz to taki intratny zawód) nie został lekarzem? Nie chciał zarabiać kokosów?
M P / 195.90.107.* / 2007-05-21 13:29
Narazie to Pan twierdzi ze praca tego w kamizelce jest lepiej platne od lekarskiej.
Dlaczego lekaz nie pojdzie pracowac w zoltej kamizelce?
Tam przeciez wyksztalcenie jest niepotrzebne beda sie wiec nadawac.
1zibu / 213.17.146.* / 2007-05-21 11:18
A nie przyjdzie do tego przysłowiowego człowieka w zółtej kamizelce bo ten nie ma nic do zaoferowania.-chyba proste.Poza tym nikt nikomu nie zabrania pracowac po swojej etatowej pracy w innym miejscu.Przeciez kazdy moze pójśc po swojej pracy sprzedawać np w nocnym markecie czy pilnować parkingu.po co ma wracac do domu jak moze zarobic jak lekarz na dom czy auto.Ale jakoś nikomu nie przychodzi do głowy zeby tanio sprzedajac swój wolny czas czegos tam wzyciu dorobic sie.
Lorunia / 91.94.77.* / 2007-05-21 11:12
Nie mąćmy ludziom co to jest średnia krajowa Bo skąd się bierze ta grupa 70 czy 80 %co żyje za 1000 zł
Lorunia / 87.96.71.* / 2007-05-21 13:37
żeby można było cofnąć czas może i by się zdecydował swoją pensję zarobiłby za trzy dyżury a dziś musi machać łopatą za malutkie kokoski
1 2
na koniec starsze

Najnowsze wpisy