Forum Polityka, aktualnościPolityka

Lepper: Nie szantażowałem TK

Lepper: Nie szantażowałem TK

Money.pl / 2007-03-11 16:31
Komentarze do wiadomości: Lepper: Nie szantażowałem TK.
Wyświetlaj:
warszawianka / 83.24.18.* / 2007-03-11 20:10
Art.103 ust. 1 Konstytucji: Posłowie są przedstawicielami Narodu. Nie wiążą ich instrukcje wyborców. Wprawdzie weksle są zobowiązaniem abstrakcyjnym, jednak Konstytucja jest ustawą zasadniczą. Skoro posłów nie wiążą instrukcje wyborców, to nie wiążą ich jakiekolwiek inne zobowiązania związane z mandatem. Myślę, że Lepper może się pakować i szykować na procesy i wizyty komornikó. Wróci do źródła. A wyborów nie będzie bo posłów samej brony przejmie Jarosław. Chyba nie chcą podzielić losu Leppera?
teoretyk-praktyk / 2007-03-12 07:33 / portfel / Toddler giełdowy
Możliwe, że jest to zbyt duży skrót myślowy. Z niewiążącego charakteru instrukcji wyborczych nie wynika niewiążący charakter innych zobowiązań związanych z mandatem, bo takimi mogą być pożyczki w bankach a zabezpieczeniem może być dieta poselska. Natomiast jeśli chodzi Pani o zobowiązania związane z wykonywaniem mandatu posła to tak. Tylko czy weksel wystawiony w taki sposób ją w jakikolwiek sposób ogranicza? Przecież dany poseł będąc w Samoobronie może uczestniczyć w naradach innych klubów, głosować zgodnie z ich wskazaniami, ma pełną swobodę uczestnictwa w pracy komisji. Zatem tak rozumiany weksel poza formalnym wymuszeniem pozostania w klubie nie krępuje w żaden inny sposób posła czy senatora. Zatem nie wpływa w żaden ograniczający sposób na sprawowanie mandatu posła. I dlatego jest to ciekawy problem. Przynajmniej dla mnie.
teoretyk-praktyk / 2007-03-11 16:31 / portfel / Toddler giełdowy
Z jednej strony umowa cywilno-prawna dwóch stron, z drugiej strony interes państwa jak również przepis, że poseł nie jest związany obietnicami przedwyborczymi. Myślę, że raczej jest to sprawa kontrwywiadu, który jest niezadowolony, z szachowania pewnych gier (tak to ujmijmy), przez prezesa partii. Musiałby Pan Marszałek dowieść, że weksle in blanco naruszyły lub potencjalnie mogą naruszyć dobro Polski. Czy zatem wstępując do określonej partii, utożsamiając się się z jej programem może dojść do takiego zdarzenia? Skoro partia jest legalna i nie postawiono jej działaczom zarzutu zamachu stanu, mało tego uczestniczą w koalicji rządzącej, której nie zdelegalizowano. Pan Marszałek jest też koalicjantem.
teoretyk-praktyk / 2007-03-11 17:22 / portfel / Toddler giełdowy
Kiedy by mogło dojść do sytuacji, w której sama niemożność zmiany klubu godziłaby w ważny interes państwa (zakładając, że umowa nie ogranicza swobody głosowania, co jest przestępstwem godzącym w niezawisłość posła)? Wtedy, kiedy głosowanie w jakiś sposób godziłoby w interes państwa do czego nakłaniałby np. szef klubu, a poseł uważał, że właśnie dobro Polski leży gdzie indziej. Zatem może głosować jako poseł klubu Samoobrony przeciwnie do zaleceń szefa klubu, bo umowa go do tego nie zobowiązuje. Zatem, będąc posłem Samoobrony może głosować wbrew interesom partii, do której należy co się często zdarza w Zgromadzeniu Narodowym , gdy posłowie łamią dyscyplinę klubową, uważając, że godzi ona w dobro Kraju. Zatem sama wymuszona przynależność do lubu nie ogranicza swobody głosowania i kierowania się interesem państwa. A poseł wydalony z niego za złamanie dyscypliny klubowej nie jest już związany groźbą konieczności relizacji weksla, bo nie wystąpił z własnej woli tylko został wydalony, umowa zaś zawarta jest na wypadek samowolnego opuszczenia klubu Samoobrony. Ciekawe jak to rozwiąże Trybunał Konstytucyjny.

Najnowsze wpisy