Ebaryk
/ 78.30.95.* / 2011-08-25 10:12
Ale chyba nie na długo, bo trudno byłoby sądzić, że słabnąca gospodarka światowa, a już szczególnie amerykańska, nagle mimo ogromnych długów zacznie się rozwijać. Chyba, że dzieje się to nadal kosztem milionów amerykanów z klasy robotniczej. W końcu co burżujów obchodzi, że z powodu niespłacalnych długów robotnicy będą mieszkać na ulicy.