Forum Polityka, aktualnościKraj

Lewica przed wyborami za aborcją

Lewica przed wyborami za aborcją

Money.pl / 2011-06-28 16:40
Komentarze do wiadomości: Lewica przed wyborami za aborcją.
Wyświetlaj:
Wapniak / 2011-07-01 14:45 / Tysiącznik na forum
Hmm...co tu ma wiara w Boga z aborcją szeroko pojętą. Aborcja jest złem koniecznym i tyle. Jeżeli zaś jest taka potrzeba, należy z niej korzystać!!! Przede wszystkim nie powinna być politycznym narzędziem...a jest! Decyzje w tej sprawie winne podejmować same kobiety i to one ponoszą za to odpowiedzialność we własnym sumieniu. Mężczyźni zaś - wara! Damska d..., to nie nasza własność.
JanuszPOlikot / 2011-06-28 23:55 / Tysiącznik na forum
I co czerwone lewactwo.......aborcja,geje,eutanazja....i wszystko wiadomo
ktostam6 / 31.174.186.* / 2011-06-28 18:57
To jest bardzo ważna deklaracja. Nareszcie ktoś prezentuje prawdziwy program naprawy Polski ;)
Proponuję dla SLD następujące hasło wyborcze:

Po pierwsze aborcja - głupcze!
tesa1959 / 2011-06-28 17:17 / Tysiącznik na forum i pełna kultura

Przytoczono na niej treść art. 30 konstytucji (mówi, że godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela, jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych

A gdzie jest poszanowanie godności życia poczętego? To nie jest człowiek? Prawo do życia mu nie przysługuje?
Uważam, że ustawa w obecnym kształcie jest najlepsza z możliwych. Jestem przeciwna aborcji jako takiej, ale zważywszy na to, że szczególnie ludzie o poglądach lewicowych nie uważają, że kilkutygodniowy płód jest człowiekiem, pozostawiam to sprawie ich sumienia. Nie możemy jednak dopuścić do tego, aby aborcja była powszechna. Zamiast zmiany ustawy i znów zastępczego tematu, może warto położyć nacisk na kształcenie świadomego rodzicielstwa i na pomoc rodzinie? Nie mówię o zasiłkach, ale żłobkach, przedszkolach, zmodyfikowania i egzekwowania prawa pracy itp.
Tesso / 213.241.90.* / 2011-06-28 19:21
Oooo-niech słowo twoje będzie tak,tak i nie,nie -pół prawdy to całe kłamstwo, inaczej faryzeuszostwo.Chrześcijanin w tym momencie bliższy jest Japończykom liczącym wiek od poczęcia.,, „Z pewnością rezultaty (II Soboru Watykańskiego] wydają się być w okrutny sposób sprzeczne z oczekiwaniami wszystkich, począwszy od Jana XXIII i Pawła VI: oczekiwano nowej katolickiej jedności, a zamiast staliśmy się świadkami konfliktów które – by posłużyć się słowami Pawła VI – wydają się prowadzić od samokrytyki do autodestrukcji. Oczekiwano nowego entuzjazmu, a tak wielu popadło w zniechęcenie i znudzenie. Oczekiwano wielkiego kroku naprzód, a zamiast tego znaleźliśmy się w obliczu postępującego procesu rozkładu, i to dokonującego się wielkiej mierze pod przykrywką realizacji postanowień soboru, co stało się dla wielu sposobnością do jego dyskredytowania. Rezultat końcowy wydaje się więc być negatywny. Powtarzam w tym miejscu to, co powiedziałem dziesięć lat po zakończeniu prac [przez sobór]: nie ulega wątpliwości, że okres ten był dla Kościoła zdecydowanie niekorzystny”.

Kard. Joseph Ratzinger,
prefekt Kongregacji Nauki Wiary
L’Osservatore Romano (wydanie angielskie) 24 grudnia 1984.
tesa1959 / 2011-06-28 21:59 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Ależ ja mówię zdecydowanie "NIE" aborcji. Natomiast nie mogę odpowiadać za innych, a będąc jednak realistką, wiem, że nie da się kategorycznie zabronić aborcji w każdym przypadku, uważam, że wypracowany kompromis powinien pozostać. resztę pozostawmy sumieniu matki, ojca i lekarza.
Natter / 2011-06-28 17:49 / Tysiącznik na forum
Co to jest godność ? Nie chciałbym urodzic sie kaleką i byc na łasce opiekunów.to nie jest godne zycie .Tak samo powinno byc uszanowanie woli o godnym odejściu z tego świata. Biskupi zajmują się tylko jeszcze tym tematem, bo w innych kwestiach nie mają już nic do powiedzenia .Nie istnieje już dla nich 2,i 7 przykazanie Kto ma kasę i tak nie będzie tego zakazu respektować .
tesa1959 / 2011-06-28 17:58 / Tysiącznik na forum i pełna kultura

Co to jest godność ?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Godno%C5%9B%C4%87_cz%C5%82owieka
Biskupi zajmują się tylko jeszcze tym tematem, bo w innych kwestiach nie mają
już nic do powiedzenia

I tu nie masz racji. Jak widzisz, to jest jak dawniej, temat zastępczy kręgów politycznych. Każdy człowiek od poczęcia do naturalnej śmierci ma prawo do poszanowania godności.
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-06-29 00:22

I tu nie masz racji. Jak widzisz, to jest jak dawniej, temat
zastępczy kręgów politycznych.


tu sie zgadzam - co wiecej, to jest klasyczna kielbasa wyborcza dla wyborcow prolewicowych


Każdy człowiek od poczęcia do naturalnej śmierci ma prawo do poszanowania godności.


Śmierć człowieka następuje w momencie śmierci mózgu, a dokładnie pnia mózgu, logiczne jest więc że za istotę człowieka można brać strukturę płodu w momencie zainicjowania pełnej funkcjonalności pnia mózgu przez płód. Inna definicja nie ma naukowego uzasadnienia, co najwyżej jest podyktowana względami religijnymi, które są różne w zależności jaką wiarę reprezentują. Polska nie jest państwem religijnym, tylko świeckim więc kwestia aborcji (do pewnego miesiąca jasno określonego przez naukę) powinna być kwestią sumienia matki, a nie przewrażliwionych "myślicieli" lub "uduchowionych" moralistów
tesa1959 / 2011-06-29 00:47 / Tysiącznik na forum i pełna kultura

powinna być kwestią sumienia matki, a nie
przewrażliwionych "myślicieli" lub "uduchowionych" moralistów

A dlaczego tylko matki? A ojciec nie ma w tym udziału? Lekarz też nie? To także ich sumienie. A nie można porównywać aborcji z eutanazją.

"1 miesiąc życia
Powstają zawiązki poszczególnych układów i narządów wewnętrznych oraz kończyn. Od 21 dnia zaczyna bić serce dziecka: od 28 dnia widać soczewkę oka: do tego też czasu prawidłowo kształtuje się cewa nerwowa, która zamyka się i tworzy później prawidłowo ukształtowany mózg i rdzeń przedłużony; tworzą się zaczątki 33 kręgów i 40 par mięśni położonych wzdłuż ciała. Dziecko jest wielkości ziarenka grochu, ma główkę i tułów zwinięty w łuk."http://www.dlamamy.com.pl/?id_category=88&id_inf=220
i jeszcze to: http://www.eioba.pl/a/2665/aborcja-bez-emocji
Aborcja jest wykonywana do 22 tygodnia ciąży.
W tym okresie już dziecko zaczyna poruszać się w łonie matki, a więc mózg już funkcjonuje.
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-06-29 10:02

A dlaczego tylko matki? A ojciec nie ma w tym udziału? Lekarz
też nie? To także ich sumienie.


przede wszystkim matki, nie czepiaj się słówek. Reszta co piszesz to właśnie przykład "przewrażliwienia" osoby nie dotkniętej niechcianą ciążą ckliwymi opisami. Przeczytaj jeszcze raz co napisałem bo chyba się nie zrozumieliśmy, do mnie przemawiają argumenty naukowe a nie opisy, które mają poruszyć moje sumienie. Przekonaj mnie i naukę argumentami, że do 12 tygodnia ciąży płód jest już człowiekiem, tj. ma funkcjonalne narządy + działający w pełni pień mózgu (który jest kluczowy w momencie definicji końca życia człowieka). Rozmawiamy właśnie o naukowej granicy 10-12 tyg. dla aborcji na życzenie, a nie 22 czy innych.
tesa1959 / 2011-06-29 15:45 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Je4żeli to Cię nie przekonało, a podałam linki, to próżne dalsze dywagacje na ten temat.
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-06-29 16:33
masz racje , próżne dywagacje skoro na naukowe fakty wytaczasz kontrargumenty, które są ckliwymi opisami,mającymi manipulować sumieniem, a nie trafiać do rozumu. Zawiodłaś mnie - spodziewałem się rzeczowej dyskusji, a nie graniu na emocjach
tesa1959 / 2011-06-29 16:46 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Przedstawiłam dowody w postaci publikacji na ten temat i nie są to publikacje kościelne, więc w jaki sposób chcesz o tym dyskutować, skoro to Cię nawet w minimalnym stopniu nie przekonuje? W tej kwestii dla mnie białe jest białe, a czarne - czarne i nie ma pośrednich kolorów. Ta sprawa nie podlega dyskusji, ale szanuję ustawę, która obowiązuje, Nie odbieram nikomu prawa do decydowania. To jest sumienie tych, którzy na to się decydują i nie mów, że tylko matki. Nie umniejszaj roli ojca.
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-06-29 19:15
ale ja to przeczytałem , tyle tylko że te publikacje nie są naukowe, a dwa nie definiują w którym momencie płód staje się człowiekiem. Wg nauki w momencie rozwinięcia się funkcjonalnych narządów, w tym przede wszystkim pnia mózgu(który jest również kluczowy jeśli chodzi o stwierdzenie śmierci), a wg Ciebie? Proszę odpowiedz na to proste pytanie.

Przy okazji, od strony religijnej też to wygląda zupełnie inaczej i jest pełno absurdów. Zastanawiałaś się dlaczego KK, który tak broni całego okresu płodowego, jednocześnie nie zezwala na pogrzeby płodu w przypadku poronienia? Temat jest bardzo szeroki, dodam tylko tyle, że w różnych źródłach można znaleźć wspólny mianownik, który wskazuje przywiązanie ducha do ciała w momencie poczęcia, natomiast sam proces pełnej integracji trwa całą ciążę i jest zakończony w chwili rozwiązania... więc de facto człowiek jako istota cielesno-duchowa jest w pełni ukształtowany dopiero w momencie porodu. Ale aby to zrozumieć to trzeba trochę poczytać z różnych źródeł no i mieć oczy szeroko otwarte - bo Świat nie jest czarno-biały.
tesa1959 / 2011-06-29 19:23 / Tysiącznik na forum i pełna kultura

płód staje
się człowiekiem. Wg nauki w momencie rozwinięcia się
funkcjonalnych narządów, w tym przede wszystkim pnia
mózgu(który jest również kluczowy jeśli chodzi o
stwierdzenie śmierci), a wg Ciebie?

Dla mnie człowiek jest już od chwili poczęcia i żadna nauka mego przekonania nie zmieni. Na tym min. polega moja wiara i zaufanie Bogu. W tej kwestii nie dyskutuję, ale nie oceniam tych, którzy sądzą inaczej. To jest moje sumienie, najmojsze :).
. Zastanawiałaś się dlaczego
KK, który tak broni całego okresu płodowego, jednocześnie
nie zezwala na pogrzeby płodu w przypadku poronienia?
Wiem, ze kiedyś tak było, ale nie wnikałam dlaczego. teraz KK nie zabrania pogrzebu w przypadku samoistnego poronienia. Jeśli któryś ksiądz tak czyni, to na własną odpowiedzialność i to jest sprawa jego sumienia.
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-06-29 20:05
OK, ale dlaczego ludzie z takim podejściem religijnym jak Twoje popierają zakaz aborcji do 3 miesiąca kobietom, które mają INNY na to pogląd? W imię swoich poglądów religijnych narzucić reszcie swoją rację(dodatkowo mało naukową)??? Skoro to jest kwestia sumienia i wiary to nie powinno być zakazu prawnego w państwie ŚWIECKIM, jakie tworzymy.


Dla mnie człowiek jest już od chwili poczęcia i żadna nauka mego przekonania nie zmieni.


Przykro mi że dość mocno się ograniczasz swoim PRZEKONANIEM... wiesz ludzie Islamu TEZ są przekonani, że męczennik dostaje w niebie 72 dziewice...
tesa1959 / 2011-06-29 20:22 / Tysiącznik na forum i pełna kultura

dlaczego ludzie z takim podejściem religijnym
jak Twoje popierają zakaz aborcji do 3 miesiąca
kobietom, które mają INNY na to pogląd?

Ja nie popieram. Mówię o tym, że wypracowano najlepszy kompromis w tej sprawie i nie da się zakazać w 100%, bo Polska nie jest w 100% krajem o religii katolickiej, a nawet chrześcijańskiej. Kościół odwołuje się do słów Pisma Świętego i broni życia poczętego. Ja też go bronię, ale nie mam mocy ani prawa zakazać.
W imię swoich
poglądów religijnych narzucić reszcie swoją
rację(dodatkowo mało naukową)???

Kościół nie jest od doświadczeń i twierdzeń naukowych, a państwo jest świeckie i ustala prawo też świeckie. Tu jest właśnie miejsce na sumienie.

Przykro mi że dość mocno się ograniczasz swoim
PRZEKONANIEM... wiesz ludzie Islamu TEZ są przekonani,
że męczennik dostaje w niebie 72 dziewice...

Jeżeli twoim zdaniem ograniczam się będąc po stronie życia a nie śmierci, to już Twój problem. To jest moja, najmojsza racja i Tego, w Którego wierzę - Boga. Proszę, nie porównuj tego do Islamu, ktorego pewnie też dobrze nie znasz, jak i wiary chrześcijańskiej. Ja nie zabieram głosu tam, gdzie nie mam pojęcia, chyba, że chcę być zorientowana to pytam.
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-06-29 21:36

Kościół nie jest od doświadczeń i
twierdzeń naukowych, a państwo jest
świeckie i ustala prawo też świeckie. Tu
jest właśnie miejsce na sumienie.


ale przecież prawo aborcyjne zostało zrobione pod takie osoby jak Ty, których jest niewiele więcej niż osób "ZA". Gdzie to prawo ma cokolwiek wspólnego z logiką naukową i z sumieniem ciężarnej matki, której odbiera się możliwość wyboru i od momentu poczęcia sprowadza się ją do roli "państwowego" inkubatora potencjalnego przyszłego obywatela?

Co do drugiej części - dlaczego mam nie odwoływać się do Islamu? Takie tam panuje przekonanie o tych 72 dziewicach (i dlatego są męczennicy wysadzający się w powietrze) - a samo porównanie miało na celu uwypuklenie subiektywności pojęcia "przekonania", które nie zawsze idzie w parze z logiką, naturą czy nauką. Nie muszę być zawodowym religioznawcą aby móc zachować zdrowy rozsądek w patrzeniu na różne wyznania.
tesa1959 / 2011-06-29 22:34 / Tysiącznik na forum i pełna kultura

ale przecież prawo aborcyjne zostało zrobione pod takie
osoby jak Ty, których jest niewiele więcej niż osób
"ZA".

Gdyby prawo zostało skonstruowane pod takie osoby jak ja, aborcja zostałaby bezwzględnie zakazana.
Gdzie to prawo ma cokolwiek wspólnego z
logiką naukową i z sumieniem ciężarnej matki, której
odbiera się możliwość wyboru i od momentu poczęcia
sprowadza się ją do roli "państwowego"
inkubatora potencjalnego przyszłego obywatela?

Przepraszam Cię, że może będę brutalna, ale czy ktoś kto decyduje się na współżycie nie zna konsekwencji? Jeżeli jest tak nieodpowiedzialny w tym względzie, to niech chociaż będzie odpowiedzialny za życie, które się poczęło. Powtarzam po raz kolejny, to nie jest tylko i wyłącznie sprawa sumienia matki, ale i ojca poczętego dziecka. Matka i ojciec mają prawo zabić dziecko, bezbronne dziecko, a gdzie poszanowanie prawa do życia tego dziecka? Wybacz, ale w tej sprawie nie ma ze mną kompromisu. Nie odbieram jednak nikomu prawa do postępowania z własnym sumieniem, które moim zdaniem nie jest właściwie ukształtowane. Możesz się ze mną nie zgadzać. Masz do tego prawo (i to jest Twoje sumienie), ale nie próbuj zmienić mego sumienia. W tej kwestii jest wiele do zrobienia w celu kształcenia świadomości ludzi.
Wiesz, gdyby wszyscy ludzie mieli właściwie ukształtowane sumienie, nie byłoby kradzieży, pobić, zabójstw, gwałtów a nawet wojen i nie byłoby potrzebne żadne prawo.
w kwestii aborcji, mimo, że obowiązujące prawo jest sprzeczne z moimi przekonaniami, to uważam, że powinno pozostać takie, jakie jest. Niepotrzebna jest liberalizacja, bo doprowadzi do niejednej tragedii, a istniejące podziemie aborcyjne powinno być ścigane z całą surowością, gdyż jest zagrożeniem dla życia i zdrowia kobiety.
Po drugie, jeśli zacznie się ten temat w Sejmie, będzie to znów temat zastępczy, jak to było15 lat temu.
Nie porównuj Islamu do chrześcijaństwa. Kościół nie walczy orężem, a Słowem Boga. W Kościele nie ma dżihadu. Może teraz zaczniesz o wyprawach krzyżowych? Od razu Ci na to odpowiem. Kościół potępił je, przyznał się do błędu i nie zamiata tej sprawy pod dywan.
Jeszcze jedno. Temat aborcji i eutanazji jest w programie nauczania religii w gimnazjum. I dla Twojej wiadomości: nie wciska się nic na siłę uczniom. Lekcje w tych tematach są prowadzone na wzór sądu, gdzie są argumenty za i przeciw. na początku uczniowie dzielą się na trzy grupy: za, przeciw, niezdecydowani. Po rozprawie zmieniają miejsca i przedstawiają poglądy. Ja im niczego nie "wciskam", tylko razem z tymi przeciw wysuwam argumenty. Odkąd jest gimnazjum, zdarzyło mi się kilka osób, którzy nie przekonali się do stanowiska Kościoła, ale zdecydowana większość, wcale nie ze strachu (pozwalam uczniom mieć własne zdanie), zmieniła zdanie. Kilka osób chcąc obalić to stanowisko sięgnęło do różnych źródeł. Wiesz, jaki był efekt? Na następnej lekcji oświadczyli, że po lekturach, zmieniają zdanie. I to tez jest moje sumienie - właściwe kształtowanie sumień młodych ludzi. Na pewno będą odpowiedzialni decydując się na współżycie seksualne.
jeśli czytasz moje komentarze, to wiesz, że nie jestem zmanipulowana przez nikogo, nie bujam w obłokach, bo niejednokrotnie krytycznie wypowiadam się względem postępowania hierarchii kościelnej. Jednak, jeśli chodzi o Pismo Święte - to nie podlega dyskusji
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-06-29 23:53

Gdyby prawo zostało skonstruowane pod
takie osoby jak ja, aborcja zostałaby
bezwzględnie zakazana.


to tylko świadczy o przekonaniu "że Twoja racja jest jedyną właściwą" i jeśli byłoby referendum to byś głosowała za ostrzejszym prawem, de facto przeciwko sumieniu kobiet w "niechcianej ciąży".



Przepraszam Cię, że może będę brutalna,
ale czy ktoś kto decyduje się na
współżycie nie zna konsekwencji?


przepraszam, że również będę brutalny, ale co ma piernik do wiatraka? Jeśli ktoś przechodzi na czerwonym świetle, zdając sobie sprawę z konsekwencji i trzepnie go samochód to zabronisz mu pomocy w zgodzie z jego przekonaniem (np. Świadkowie Jehowy nie tolerują transfuzji krwi)


Powtarzam po raz kolejny, to nie
jest tylko i wyłącznie sprawa sumienia
matki, ale i ojca poczętego dziecka.


ale ja nie umniejszam roli ojca, natomiast Ty sprowadzasz kobietę po 1 dniu zapłodnienia do roli państwowego inkubatora, której prawa od momentu zapłodnienia się ogranicza.

Kolejna sprawa, bo się strasznie rozpisałaś, to skąd pewność ze masz w tej sprawie "właściwe sumienie"? Nie Tobie i mi je oceniać, ale w imię Twojego sumienia (i Tobie podobnych ludzi) czemu ograniczać wolność innych ludzi o odmiennym poglądzie (szczególnie że niuanse są nie naukowe tylko religijne co już umniejsza znaczeniu ustawodawczemu).


Niepotrzebna
jest liberalizacja, bo doprowadzi do
niejednej tragedii, a istniejące
podziemie aborcyjne powinno być ścigane z
całą surowością, gdyż jest zagrożeniem
dla życia i zdrowia kobiety.


tym bardziej powinno być legalne. Zrozum że zawsze będą kobiety, które się na taki krok zdecydują, bez względu jak surowe będzie prawo (im surowsze, tym gorsze warunki podziemia). W ostateczności kobiety, które są przyparte do muru , nie mają środków na załatwienie zabiegu w bezpiecznych warunkach sięgają po "domowe sposoby", które często kończą się podwójną tragedią.

Co do porównania do Islamu, to w ogóle nie zrozumiałaś - to był przykład ze ich przekonanie jest inne od naszego, a mimo to takiej samej wagi. Gdybyś się tam urodziła miałabyś inne przekonania, proste. (nie umniejszaj religii islamskiej bo jest tak samo wielka "ilościowo" jak chrześcijańska). Chodzi o to, że Twoje przekonania w materii "religijnej" nie powinny rzutować na świeckie prawo, a rzutują (gdyby było referendum, zagłosowałabyś za pozostawieniem albo zaostrzeniem aborcyjnego prawa, czyli odebrałabyś prawo sumienia osobie z "niechcianą" ciążą)

Na koniec, powiedz mi jak przekonujesz młodych ludzi do antyaborcyjnego nastawienia? Puszczasz im filmy na którym płód wykształcił już serce? Przytaczasz publikacje, które pięknie opisują "ruchy małego dzieciątka", zygotę nazywasz "kochanym dzieciątkiem" i inne teksty? Przecież to jest granie na emocjach, a nie naukowe podejście do tematu. Potrafię taką retorykę zrozumieć względem uczniów, gdzie emocjonalne zabarwienie łatwiej trafi niż zimne fakty, które mogą być źle zinterpretowane. Ale na podstawie takich religijnych dyrdymałów ograniczać prawnie wolność dorosłych ludzi to już jest nienormalne.

ps. Pismo Święte(jak i inne święte księgi) nie raz było "właściwie interpretowane", więc tak ślepo nie polegaj na kaznodziejach. Nie ograniczaj się do jednego źródła bo będziesz podatna na manipulację , w najlepszym wypadku na nieobiektywność.
tesa1959 / 2011-06-30 00:32 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Nic nie zrozumiałeś. Nie odbieram nikomu prawa do wolności sumienia. Napisałam przecież
Matka i ojciec mają prawo zabić dziecko,
bezbronne dziecko, a gdzie poszanowanie prawa do życia
tego dziecka? Wybacz, ale w tej sprawie nie ma ze mną
kompromisu. Nie odbieram jednak nikomu prawa do
postępowania z własnym sumieniem, które moim zdaniem nie
jest właściwie ukształtowane. Możesz się ze mną nie
zgadzać. Masz do tego prawo (i to jest Twoje sumienie),
ale nie próbuj zmienić mego sumienia. W tej kwestii jest
wiele do zrobienia w celu kształcenia świadomości ludzi.
Jeszcze raz proszę, nie próbuj zmieniać mojego sumienia (ja nie próbuje zmieniać Twojego, tylko odpowiadam Ci, ponieważ pytasz, to co sądzę o tej sprawie. Mam prawo do swoich przekonań, Ty tez masz i to jest sprawa mojego i Twojego sumienia. Masz rację
: gdyby było referendum, głosowałabym zgodnie ze swoim sumieniem, ale nie potępiałabym nikogo, kto zagłosowałby inaczej. ja nikogo nie potępiam, ponieważ nie mam do tego prawa (Chrystus też nie potępił kobiety cudzołożnej).
Chodzi o to, że
Twoje przekonania w materii "religijnej" nie
powinny rzutować na świeckie prawo, a rzutują

Czyli twoim zdaniem powinnam podporządkować się większości? Wybacz, ale to jest ingerowanie w moje prawo do wolności przekonań, które gwarantuje Konstytucja.
Na koniec, powiedz mi jak przekonujesz młodych ludzi do
antyaborcyjnego nastawienia? Puszczasz im filmy na
którym płód wykształcił już serce? Przytaczasz
publikacje, które pięknie opisują "ruchy małego
dzieciątka", zygotę nazywasz "kochanym
dzieciątkiem" i inne teksty?

Nic takiego nie robię. Napisałam Ci w jaki sposób prowadzę lekcję i nie krytykuję wypowiedzi niezgodnych z moim przekonaniem. Pozwalam uczniom, aby sami zdecydowali czy są za czy też przeciw aborcji. Jedynie na sprawdzianie wymagam odpowiedzi zgodnych z Pismem Świętym. Nie oceniam ich przekonań, które znam, bo nie boją się być ze mną szczerzy. Napisałam, że wielu z nich sami poszukiwali potwierdzeń swoich teorii i próbując obalić nauczanie Kościoła, przekonywali się do słuszności tegoż nauczania. Nie jestem oszołomem, co mi próbujesz wmówić. Gdybym nim była, nie byłoby miejsca na wolność sumienia dla ludzi o innych przekonaniach w tej sprawie. Nie wyświetlam żadnych filmów i nie gram na emocjach. Przedstawiam tylko naukę chrześcijańską w tej materii. Moi uczniowie nie obawiają się nawet przyznać się do występujących wątpliwości co do istnienia Boga. A wystawiając oceny nie oceniam wiary, a wiadomości.
Pismo Święte(jak i inne święte księgi) nie raz było
"właściwie interpretowane", więc tak ślepo nie
polegaj na kaznodziejach.

Nie polegam na kaznodziejach, ale na Piśmie Świętym, które umiem czytać. Studiowałam przez 6 lat i na tych studiach nikt mi nie wciskał ciemnoty, a pozwalał na myślenie. Niczego nie wkuwałam na pamięć, bo chrześcijaństwo trzeba rozumieć. Naukę Jezusa trzeba rozumieć i odczytać przesłanie, a to nie jest takie łatwe, ponieważ trzeba posłużyć się historia, kulturą, widzeniem świata w okresie spisywania Biblii.
Ale na podstawie
takich religijnych dyrdymałów ograniczać prawnie wolność
dorosłych ludzi to już jest nienormalne.

Dla Ciebie to dyrdymały, a dla mnie moja wiara w Boga. Ostatni raz powtarzam: nie ograniczam niczyjej wolności. Wielokrotnie już pisałam Ci: TO JEST SPRAWA SUMIENIA KAŻDEGO CZŁOWIEKA. A Ty próbujesz odebrać mi moje prawo do wolności sumienia. Jeśli nie będzie referendum w tej sprawie, to nie obawiaj się, jeśli Sejm uchwali bardziej liberalne prawo w tej kwestii, nie pójdę pikietować na Wiejską.
dalsza dyskusja na ten temat nie ma sensu, bo ani ja Ciebie, ani Ty mnie nie przekonasz. Pozostańmy przy swoich sumieniach.
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-06-30 00:59

Nie polegam na kaznodziejach, ale na
Piśmie Świętym, które umiem czytać.
Studiowałam przez 6 lat i na tych
studiach nikt mi nie wciskał ciemnoty, a
pozwalał na myślenie.


czy równie dobrze poznałaś inne święte księgi innych religii? Jeśli tak to chylę czoła.


Wielokrotnie już pisałam Ci: TO JEST
SPRAWA SUMIENIA KAŻDEGO CZŁOWIEKA. A Ty
próbujesz odebrać mi moje prawo do
wolności sumienia


Nie prawda, to Ty (przez potencjalne referendum) będziesz chciała odebrać prawo wolności innego człowieka w sprawie aborcji.

Na koniec odpowiedz sobie na pytanie:

Co jest ważniejsze dla człowieka: wolność czy życie?
Jeśli wg Ciebie życie, to bardzo nie w porządku wobec tych, którzy poświęcili swe życie walcząc o wolność, a odbierając wolność człowiekowi stawiasz go na równi ze zwierzętami..
tesa1959 / 2011-06-30 01:13 / Tysiącznik na forum i pełna kultura

czy równie dobrze poznałaś inne święte księgi innych
religii? Jeśli tak to chylę czoła.

Równie dobrze nie, ale w zarysie - tak. Nie wymagaj ode mnie, abym szukała gdzie indziej Boga, skoro znalazłam Go tu.
Nie prawda, to Ty (przez potencjalne referendum)
będziesz chciała odebrać prawo wolności innego człowieka
w sprawie aborcji.


Twoim zdaniem głosując przeciwko sobie, swojemu sumieniu, ograniczę wolność innych. A gdzie tu jest miejsce na moją wolność? Ona mi nie przysługuje? Zawsze i w każdej sprawie kieruje się swoją wiarą w Boga i swoim sumieniem i to jest MOJA WOLNOŚĆ
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-06-30 01:23

Twoim zdaniem głosując przeciwko sobie,
swojemu sumieniu, ograniczę wolność
innych. A gdzie tu jest miejsce na moją
wolność? Ona mi nie przysługuje?


ale glosując za liberalną ustawą aborcyjną albo w ogóle nie głosując nie zabierasz sobie wolności bo ta procedowana na referendum sprawa Ciebie nie dotyczy

i proszę odpowiedz na drugie pytanie bo je sprytnie pominęłaś:

"Co jest ważniejsze dla człowieka: wolność czy życie?"
tesa1959 / 2011-06-30 01:33 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Oczywiście, że wolność, bo
„Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie
poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli” (Gal 5,1)
"Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je "(Mt 16, 25-26).
"Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł "(Mt 16, 26)
Ale poczęty człowiek nie ma szans na swoje prawo do wolności, nie może się bronić.
Ps. Skończyłam czytać książkę o duchowym wzrastaniu i idę spać. Dobranoc.
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-06-30 12:52

Ale poczęty człowiek nie ma szans na
swoje prawo do wolności, nie może się
bronić.


płód jest płodem człowieka, a nie człowiekiem. To z pkt. naukowego, z pkt. religijnego duch w pełni jest związany z ciałem w chwili porodu (chociaż bardzo silne "uwiązanie" następuje od 5 miesiąca) - w momencie urodzenia staje się człowiekiem. To i tak nie zmienia faktu, że jego wolność jest ograniczona do zera, bo zależy od woli rodziców. Z czasem dziecko nabiera co raz więcej wolności, ale definicja wolności jest przypisana do dojrzałych, świadomych i nie ubezwłasnowolnionych jednostek, więc o jakiej "wolności" płodu mi piszesz? Proszę zdefiniuj mi "pojęcie wolności płodu" i jak się ma do światowej definicji wolności człowieka.
tesa1959 / 2011-06-30 13:15 / Tysiącznik na forum i pełna kultura

z pkt. religijnego duch w pełni jest związany
z ciałem w chwili porodu (

Czyżby?
"Od kiedy człowiek istnieje od tej chwili mamy do czynienia z duszą. Obecnie w Kościele przyjęto, że istotą człowieczeństwa jest posiadanie duszy. Na pytanie od kiedy do czynienia mamy z człowiekiem trwa nieustanna dyskusja naukowców. Jedno jest pewne: dusza jest darem Boga. Człowiek stworzony został wraz z duszą i ciałem. Reszta jest przed nami — ludźmi i przed światem nauki okryta mgłą niewiadomej. I proszę nie liczyć na to, że Kościół posiada jakieś super extra dane wyprzedzające poznanie naukowe. Z chwilą kiedy nauka powie: „Oto człowiek” — na pewno Kościół dopowie: „Ten człowiek miał duszę” [zob. pytanie Czym w ogóle jest dusza? oraz Co o duszy mówi Biblia? — przyp. red.]."
http://www.mateusz.pl/pow/pow_981203.htm
jego wolność jest ograniczona do zera,
bo zależy od woli rodziców. Z

Właśnie, wolność człowieka od chwili poczęcia jest zredukowana do zera. Ale przez kogo jest zredukowana? Przez rodziców, przez zwolenników aborcji.
Proszę zdefiniuj mi
"pojęcie wolności płodu" i jak się ma do
światowej definicji wolności człowieka.

Nie należę do tzw. ciemnogrodu, nie jestem też tzw. moherem (chociaż to kreślenie w stosunku do kogokolwiek jest obraźliwe), ale w kwestii pojęcia człowieka jestem bardzo konserwatywna i nie wiem czy potrafię Ci inaczej zdefiniować niż to już niejednokrotnie robiłam. Dla mnie człowiek istnieje od chwili poczęcia i ma niezaprzeczalne prawo do życia. Z prawem do życia łączy się prawo do wolności. Jeśli odbiera mu się prawo do życia, to się ubezwłasnowolnia czyli odbiera mu się wolność. Dla mnie to jest tak pewne jak dwa razy dwa, a jeśli nie zgadzasz się ze mną, to jest Twoja wolność. Dla mnie wykładnikiem w tej materii jest Bóg, Pismo Święte i moja silna wiara, której nikt i nic nie jest w stanie zburzyć. Poza tym jestem jak najbardziej normalną :) osobą, mocno stąpającą po ziemi.
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-06-30 13:57

z pkt. religijnego duch w pełni jest
związany
z ciałem w chwili porodu (

Czyżby?


skoro studiowałaś inne księgi powinnaś znać podejście innych dużych religii na tą materię, żadna z nich nie ma monopolu na wiedzę duchową póki jest takie zróżnicowanie. Prawda jest zapewne gdzieś pośrodku.

Druga sprawa człowiek to nie duch, człowiek to urodzone ciało połączone z duchem.

Trzecia sprawa, prawo do życia nie jest tożsame z wolnością, która jest przypisana, tak jak już wcześniej wspomniałem do jednostek dojrzałych, świadomych i nie ubezwłasnowolnionych. Tak został stworzony Świat i tak jest. Skoro mylisz pojęcie "prawo do życia" z "wolnością" to nie dziwne że cała reszta jest tylko "przekonaniem" niepodpartym żadną logiką (nawet wiara jest logiczna). Skoro w imię tego przekonania wynosisz (poprzez potencjalne referendum) prawo do życia płodu ponad wolność dojrzałej osoby to człowieka stawiasz na równi ze zwierzęciem oraz masz gdzieś wolność wywalczoną przez przodków - takie są logiczne konkluzje.
tesa1959 / 2011-06-30 15:36 / Tysiącznik na forum i pełna kultura

Prawda jest zapewne gdzieś pośrodku.

Akurat tego nie możesz ode mnie wymagać. Powiedziałam przecież, że moja wiara w Boga objawionego w Piśmie Świętym jest tak silna, że nikt nie jest w stanie jej podważyć tzn. przekonać mnie, że jest inaczej.
Druga sprawa człowiek to nie duch, człowiek to urodzone
ciało połączone z duchem.

Nigdzie nie powiedziałam,. że człowiek to duch, ale dla mnie człowiek zaczyna się od momentu poczęcia, a nie od urodzenia. Tu, przy całej mojej tolerancji i dążeniu do prawdy na jakikolwiek temat, pozostaję konserwatywna i żebyś nie wiem jak starał się mi udowodnić, że nie mam racji, nie zdołasz tego zrobić. Dla mnie ta prawda jest niepodważalna i próżna jest dyskusja na ten temat.
Skoro mylisz pojęcie "prawo do życia" z
"wolnością" to nie dziwne że cała reszta jest
tylko "przekonaniem" niepodpartym żadną logiką
(nawet wiara jest logiczna

Nie mylę. Dla mnie wolność polega na uszanowaniu praw innych ludzi, bo oni też mają te same prawa. Jeżeli w imię swojej wolności odbieramy prawa, podstawowe prawa drugiego człowieka, to nie jest to już wolność a samowola. Przez swoją samowolę odbieramy prawo do wolności drugiemu człowiekowi. Dla mnie człowiek \istnieje od momentu poczęcia i ma takie same podstawowe prawa jak inni, a przede wszystkim prawo do życia. Nie mówię tu o prawie cywilnym, ale o Bożym.
). Skoro w imię tego
przekonania wynosisz (poprzez potencjalne referendum)
prawo do życia płodu ponad wolność dojrzałej osoby to
człowieka stawiasz na równi ze zwierzęciem oraz masz
gdzieś wolność wywalczoną przez przodków - takie są
logiczne konkluzje.

Nic nie rozumiesz z tego co usilnie staram Ci się uświadomić. Dla mnie podstawą wszystkiego jest Słowo Boże i szanuję wolność każdego człowieka. Ma prawo wybierać w imię tej wolności tak jak podpowiada mu jego sumienie. Jednak, jeśli Ty sugerujesz mi, abym nie brała udziału w takim ewentualnym referendum , tym samym nastajesz na moje prawo do wolności, odbierasz mi to prawo. Mam niezbywalne prawo wypowiadać się na każdy temat w zgodzie z własnym sumieniem. Może jeszcze powiesz, że jeśli nie sympatyzuję z PiS czy PO czy też jakąkolwiek inną partią, to n ie powinnam iść na wybory? Pójdę i będę głosować zgodnie z własnym sumieniem nie na żadną partię a na konkretnego człowieka, bo jestem w tej uprzywilejowanej sytuacji, że znam nie tylko z nazwiska tych, na których głosuję od lat.
Nie wciskaj mi, ze mam gdzieś wolność wywalczoną przez przodków. Nie myl pojęć.
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-06-30 16:40

Nic nie rozumiesz z tego co usilnie
staram Ci się uświadomić. Dla mnie
podstawą wszystkiego jest Słowo Boże i
szanuję wolność każdego człowieka. Ma
prawo wybierać w imię tej wolności tak
jak podpowiada mu jego sumienie. Jednak,
jeśli Ty sugerujesz mi, abym nie brała
udziału w takim ewentualnym referendum ,
tym samym nastajesz na moje prawo do
wolności, odbierasz mi to prawo.


Nie rozumiem bo Twoje argumenty nie dotyczą meritum, nawet nie probujesz zrozumieć co piszę, ponieważ odbijasz piłeczkę w ogóle w inna stronę.

Różnica między mną a Tobą jest taka, że ja szanuje Twoje przekonanie, ale Ty nie szanujesz wolności innych, ponieważ nie idąc na referendum nic nie tracisz ze swojej wolności bo nadal możesz mówić i robić ze swoim ciałem co chcesz, natomiast popierając antyaborcyjną politykę świeckiego państwa zabierasz możliwość wyboru osobie o innych poglądach i skazujesz ją na podziemie aborcyjne, które z poszanowaniem godności ma jeszcze mniej wspólnego. Nie mów mi też o wolności płodu, bo czegoś takiego nie ma - jest wola życia, natomiast wolność jest przydomkiem osoby świadomej i dojrzałej. Nie mieszaj do tego prawa Boskiego, bo powtórzę po raz "n-ty" nie jesteśmy państwem wyznaniowym.


Nie wciskaj mi, ze mam gdzieś wolność
wywalczoną przez przodków. Nie myl pojęć.


To Ty mylisz pojęcia "woli życia płodu" i "wolności dojrzałego człowieka". Stawiasz przy tym równość co jest totalnym absurdem. W swoim sercu możesz myśleć co chcesz ale w imię swoich poglądów nie skazuj innych na podziemie aborcyjne. Jak mawiał Św.Augustyn, aborcja, używki, prostytucja są jak kloaka, mimo że nieczyste muszą istnieć.
tesa1959 / 2011-06-30 17:15 / Tysiącznik na forum i pełna kultura

Różnica między mną a Tobą jest taka, że ja szanuje Twoje
przekonanie, ale Ty nie szanujesz wolności innych,

Różnica między Tobą i mną polega na zupełnie czymś innym. Kierujemy się zupełnie innymi pobudkami i co innego jest dla nas priorytetem. Nie wmawiaj mi, że nie staram się zrozumieć Twojego stanowiska. Doskonale rozumiem to o czym piszesz, ale zupełnie się z tym nie zgadzam, co od dłuższego czasu próbuję Ci uświadomić, ale Ty tego nie zauważasz i próbujesz przekonać mnie do swego stanowiska. Ja szanuję Twoje zdanie i nie próbuję Cie przekonywać do swojego. Moje posty są tylko odpowiedzią na Twoje zarzuty i za każdym razem powtarzam jak mantrę; "Ty masz prawo do wolności sumienia i do działania zgodnie z nim i ja tez mam prawo do wolności sumienia i do działania zgodnie z nim. Nie sugeruje Ci, że masz zaprzestać głosowania, bo to zabiera wolność poczętemu dziecku. Ty jednak usilnie chcesz mi odebrać prawo do wolności, prawo głosu w tej sprawie i wysyłasz mnie do podziemia. Powiedz mi dlaczego Ty możesz decydować w tej sprawie oddając swój głos, a ja nie? Czym się różnimy jako ludzie? Nie chodzi mi o poglądy. Czy mamy różne prawa czy takie same? Skoro różne, to starasz mi się odebrać prawo do wolności, jeżeli zaś takie samo, to dlaczego chcesz ingerować w moje prawo do wolności?
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-06-30 18:19

Ty jednak usilnie chcesz mi odebrać prawo do
wolności, prawo głosu w tej sprawie i
wysyłasz mnie do podziemia. Powiedz mi
dlaczego Ty możesz decydować w tej
sprawie oddając swój głos, a ja nie? Czym
się różnimy jako ludzie?


Tylko, że za Twoim głosem "PRZECIW" wynika zabranie wolności do decyzji osób o innych poglądach, ja głosując "ZA" tej wolności im nie odbieram. Widzisz różnicę? Jednocześnie, ja będąc "ZA" nie odbieram Tobie możliwości decydowania o swoim kobiecym ciele. Ty nie głosując nie odbierasz sobie wolności, bo wolność to nie jest "przymus głosowania w sprawie która zabiera wolność innym". Gdy ponownie użyjesz argumentu "wolności płodu" odsyłam do przedostatniego mojego wpisu, bo chyba go celowo zignorowałaś.
I nie schodźmy na temat samego głosowania, bo to jest tylko narzędzie, a nie wyznacznik wolności.

Możesz sobie wierzyć w "wolność płodu" tak samo jak islamski męczennik wierzy sobie w "72 dziewice w niebie", ale w imię tego nie odbieraj wolności wyboru decyzji o własnym ciele, realnym dojrzałym i świadomym ludziom. Dosadniej chyba się już nie da.
tesa1959 / 2011-06-30 19:48 / Tysiącznik na forum i pełna kultura


Tylko, że za Twoim głosem "PRZECIW" wynika
zabranie wolności do decyzji osób o innych poglądach, ja
głosując "ZA" tej wolności im nie odbieram.

Nie ma "tylko" i nie ma "ale". Ty swoim za odbierasz prawo dożycia poczętemu
dziecku
Ty nie głosując nie odbierasz sobie wolności, bo
wolność to nie jest "przymus głosowania w sprawie
która zabiera wolność innym".

Ale dlaczego nie bierzesz pod uwagę tego, że ja w swej wolności chcę głosować, bo w przeciwnym razie nie będę w zgodzie ze swoim sumieniem? Wolność to nie przymus, ale wolność to też postępowanie zgodne z własnym sumieniem. W przeciwnym razie to jest samowola.
I nie schodźmy na temat samego głosowania, bo to jest
tylko narzędzie, a nie wyznacznik wolności.

Owszem, narzędzie, ale przy pomocy którego chcesz ograniczyć moją wolnoć.
w imię tego nie odbieraj wolności
wyboru decyzji o własnym ciele, realnym dojrzałym i
świadomym ludziom

To własnie jest samowola - decydowanie o czyimś życiu lub śmierci. Wolnoć polega na tym, że korzystając z wolności nie odbiera się innym ich praw, w tym wypadku praw do życia dziecka poczętego.
Wróciłam do twojego poprzedniego postu i ... zaskoczenie. Nie zauważyłam, a raczej to umknęło mojej uwadze.
Jak mawiał
Św.Augustyn, aborcja, używki, prostytucja są jak kloaka,
mimo że nieczyste muszą istnieć.

Okazałeś się nie tylko znawcą prawa do wolności, islamu, ale także nauczania świętych. Oświeć mnie, skąd masz taką rewelacyjną informację?
Nie mieszaj do tego prawa Boskiego, bo powtórzę po raz
"n-ty" nie jesteśmy państwem wyznaniowym.

Nie jesteśmy, to fakt, ale w naszym państwie obowiązuje Konstytucja, która gwarantuje każdemu prawo do wyznawania religii i ja korzystam z tego prawa. Nie możesz mi go odbierać ograniczając moje wypowiedzi. Nie mogę nie mówić o tym, w co i Kogo wierzę, jeśli coś nie jest z mim sumieniem ukształtowanym przez tę wiarę w Jezusa Zbawiciela. Byłabym wtedy hipokrytką.
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-07-01 00:39
Dwie sprawy poniżej, bo dyskusja z Tobą na forum jest bardzo toporna - pewnie lepiej by się dyskutowało w rozmowie - tam nie byłoby miejsca na uniki.

1)

Nie ma "tylko" i nie ma
"ale". Ty swoim za odbierasz
prawo dożycia poczętemu
dziecku


Nic nikomu nie odbieram, co najwyżej ciężarna matka odbierze prawo do życia nienarodzonego dziecka w imię swojego wolnego wyboru. To TY chcesz jej to prawo zabrać.

2)

Nie jesteśmy, to fakt, ale w naszym
państwie obowiązuje Konstytucja, która
gwarantuje każdemu prawo do wyznawania
religii i ja korzystam z tego prawa. Nie
możesz mi go odbierać ograniczając moje
wypowiedzi.


Nie ograniczam Twoich wypowiedzi(jeśli tak to gdzie), to Ty ograniczasz wolny wybór dojrzałych ludzi w kwestii dysponowania swoim ciałem i ciałem płodu.

Przypomnę, że zgadzasz się z tym, że wolność jest ważniejsza od życia. Dalej jednak już nie jesteś tak konsekwentna stawiając znak równości między prawem do życia, a wolnością co jest BZDURĄ.

ps. dlaczego odbierasz prawo wolności dzieciom urodzonym lub osobom ubezwłasnowolnionym? Dlaczego nie mogą robić czego chcą, mimo iż są milion razy bardziej dojrzałe niż zygota?
tesa1959 / 2011-07-01 01:51 / Tysiącznik na forum i pełna kultura

Dwie sprawy poniżej, bo dyskusja z Tobą na forum jest
bardzo toporna - pewnie lepiej by się dyskutowało w
rozmowie - tam nie byłoby miejsca na uniki.

Obawiałabym się rozmowy, bo mogłaby być zbyt emocjonalna i niebezpieczna z tego powodu dla kogoś z nas :). Nie zarzucaj mi uników, bo ich nie stosuje . jestem konsekwentna w swoich wypowiedziach.
Nic nikomu nie odbieram, co najwyżej ciężarna matka
odbierze prawo do życia

Skoro głosowałbyś za aborcją to właśnie odebrałbyś tym to prawo.
To TY chcesz jej to prawo
zabrać.

Zabójstwo, a tym dla mnie jest aborcja, nie jest prawem a bezprawiem.
Nie ograniczam Twoich wypowiedzi(jeśli tak to gdzie), to
Ty ograniczasz wolny wybór dojrzałych ludzi w kwestii
dysponowania swoim ciałem i ciałem płodu.

Ograniczasz mi prawo postępowania zgodnie z moim sumieniem proponując rezygnacje z głosowania w ewentualnym referendum.
Przypomnę, że zgadzasz się z tym, że wolność jest
ważniejsza od życia. Dalej jednak już nie jesteś tak
konsekwentna stawiając znak równości między prawem do
życia, a wolnością co jest BZDURĄ.

Nie jest bzdurą. Nie ma różnicy między Twoim prawem do życia a prawem do życia poczętego dziecka i nie ma różnicy w prawie do wolności, chyba że weźmiemy pod uwagę, że Ty masz szansę się bronic, a poczęte dziecko jest tej szansy pozbawione z oczywistych powodów.
dlaczego odbierasz prawo wolności dzieciom urodzonym
lub osobom ubezwłasnowolnionym? Dlaczego nie mogą robić
czego chcą, mimo iż są milion razy bardziej dojrzałe niż
zygota?

Co Ty mi sugerujesz? Nic takiego nie powiedziałam. Powiedziałam, że jeśli się komuś odbiera prawo do wolności to tym samym się go ubezwłasnowolnia, tak jak to Ty próbujesz czynić ze mną sugerując mi po prostu pozostanie w domu gdy będzie referendum.
Mylisz pojęcia: robienie tego co się chce to nie jest wolność a samowola. Ja w swojej wolności jestem obowiązana liczyć się z prawem do wolności innego człowieka. Jeżeli będę robić to co chcę nie zważając na to prawo to np. mogę kraść, zabijać, niszczyć cudzą własność a tym będę powodować ograniczenie lub pozbawienie jego prawa do wolności.
Ps. rozmowa ze mną na ten temat będzie toporna, bo ja nie zrezygnuje ze swoich przekonań. Napisałam Ci przecież, że przy całej tolerancji na wiele spraw, postępowego myślenia (tego nie będę Ci tu udowadniać, ale jedynie mogę stwierdzić, że choć nie jestem młoda wiekiem, ale młoda duchem :)), to w tej kwestii jestem bardzo konserwatywna - wszystkie Twoje argumenty trafiają na mur i to się nie zmieni. Próżny Twój trud w tym temacie - w innych nie, chyba że chodziłoby o wiarę w Boga. Natomiast potrafię przyznać rację w kwestiach egzystencjalnych i nie mów, że aborcja dotyczy tej kwestii. Tu jest mur nie do przebicia z najtwardszego kamienia :)
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-07-01 12:14
poczęte dziecko podlega wolności sumienia matki, samo posiada tylko wolę życia, a nie żadną wolność. Jeśli stawiasz między wolnością a wolą życia równość to jesteś w błędzie i trzeba wrócić do książek. Jeszcze raz powtórzę:

możesz sobie wierzyć w "wolność płodu" tak samo jak islamski męczennik wierzy sobie w "72 dziewice w niebie", ale w imię tego nie
odbieraj wolności wyboru decyzji o własnym ciele, realnym dojrzałym i
świadomym ludziom.

Jeśli idziesz na referendum "PRZECIW" wykonujesz zamach na wolność drugiego człowieka, co jest grzechem równie ciężkim jak sama aborcja. Jeśli nie idziesz to jest to Twój wybór, aby dać wolność prawną innym (sama przy tym nic prawnie nie tracisz, bo ustawa nie dotyczy Ciebie).

Wykaż mi błędy w powyższym rozumowaniu(dla każdego akapitu poproszę), w odniesieniu do realnego Świata, w którym żyjemy, a nie w odniesieniu do Twoich subiektywnych religijnych imaginacji.
tesa1959 / 2011-07-01 12:42 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Myślałam, że dałeś za wygraną. Nie porównuj islamu do chrześcijaństwa. Każdy w swojej wolności ma prawo do wyznawania swojej religii i pewnie, gdybym urodziła się w świecie islamskim, wyznawałabym islam. Nawet nie rozumiesz islamu. Uczepiłeś się tych 72 dziewic, a to nie jest idea tej religii. Wbrew pozorom nie jest to religia nastawiona na wojny. To tak odbierają ja fundamentaliści, a fundamentalizm zawsze jest złem, w każdej religii, bo odczytuje wszystko dosłownie nie biorą pod uwagę alegorii czy tez przesłania.
Urodziłam się jednak w Polsce i w wierze chrześcijańskiej, a konkretnie w KK i kieruję się Słowem Bożym w swoim życiu.
ale w imię tego nie
odbieraj wolności wyboru decyzji o własnym ciele,
realnym dojrzałym i
świadomym ludziom.

Pismo Święte mówi : Nie zabijaj. jest to piąte przykazanie Boże. Czymże jest aborcja, jeśli nie zabójstwem? Czym różni się zabójstwo dziecka, które ledwie co przyszło na świat (WG Twoich wynurzeń też nie jest wolne, bo nie ma świadomości). Wbrew pozorom dziecko w łonie matki też czuje i broni się przed utratą życia. Oglądałam swego czasu świadectwo amerykańskiego ginekologa, który dokonał tysięcy aborcji, bo uważał, że to nie jest jeszcze człowiek. Nie pamiętam już z jakich pobudek postanowił nakręcić przebieg tej zbrodni (tak, zbrodni, bo dla mnie to jest zbrodnia). To co potem zobaczył zszokowało go do tego stopnia, że nie wykonał już ani jednego takiego zabiegu i teraz występuje przeciwko temu. Widziałam ten film. Jest rzeczywiście przerażający. To dziecko w łonie matki broni się instynktownie, ucieka przed narzędziem, które rwie go na kawałki. Tak, rwie na kawałki, bo podobno nie da się inaczej. Obejrzyj sobie film nakręcony przez tego lekarza (niestety nie pamiętam nazwiska ), ale pamiętam tytuł "Niemy krzyk".

Wykaż mi błędy w powyższym rozumowaniu(dla każdego
akapitu poproszę),

Już niejednokrotnie starałam się przekazać swoje stanowisko oparte o wiarę w Boga, ale do Ciebie to nie dotarło. Zarzucasz mi subiektywne religijne imaginacje. Nie zamierzam dalej brnąć w ten temat, bo nawet nie jesteś w stanie zrozumieć, że odbierasz mi prawo do wolności sugerując odstąpienie od głosowania. A prawo do głosowania w zgodzie z własnym sumieniem zapewnia też Konstytucja. Zaniechanie też jest grzechem i nie mam zamiaru go popełnić. To jest moja NAJMOJSZA wiara. Nie odbieram Ci prawa głosu zgodnie z Twoim sumieniem, bo to jest Twoje prawo NAJTWOJSZE. Dosłownie jak "dzień świra" :).
ja Ciebie i Twoje stanowisko rozumiem, ale Ty mojego - nie. Zdejm klapki z oczów i postaraj się zrozumieć, że nie mogę inaczej postąpić, co nie oznacza, że potępiam kobiety uciekające się do aborcji. Nie tylko, że nie pamiętam, to czasem nawet je rozumiem, tzn, rozumiem pobudki, ale mam inne zdanie i to nie moje a wynikaące z mojej wiary w Boga.
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-07-04 18:10

Wbrew pozorom nie
jest to religia nastawiona na wojny. To
tak odbierają ja fundamentaliści, a
fundamentalizm zawsze jest złem, w każdej
religii, bo odczytuje wszystko dosłownie
nie biorą pod uwagę alegorii czy tez
przesłania.


Bez urazy, ale Ciebie można porównać do fundamentalistów KK, więc szerzej patrz na Świat, a mojej wiedzy o innych religiach nie oceniaj po jednej alegorii. Dziś banda oszołomów (600 tys.) zgłosiła projekt obywatelski o całkowitym zakazie aborcji - i to nie jest ciemnogród i fundamentalizm? Dno

Co filmu, to pamiętam że dawno temu w liceum nauczyciel religii też puszczał nam ten film, po to aby zagrać na emocjach. Szkoda że nie puszczał filmu jak wygląda usunięcie 2 lub 4 tygodniowego zarodka tylko duże płody - ten film to czysta manipulacja. Chociaż bardzo dobrym pomysłem jest prezentacja takiego filmu kobiecie, która chce się poddać zabiegowi (ale jeśli jest w 3 tygodniu to pokazujemy film z usunięcia adekwatnego płodu a nie 8 miesięcznego).

Co do 3 akapitu ,to sorry ale próbujesz wcisnąć kit konieczności głosowania. Rozumiem że głęboko wierzysz (w ten sposób głosując) że zabierając wolność dorosłym ludziom , którzy chcą podjąć zabieg aborcji, ratujesz życie płodu, które jest ważniejsze od wolności dojrzałego człowieka.
tesa1959 / 2011-07-04 18:29 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Zarzucałeś, że KK nie odmawia pochówku dzieciom martwo urodzonym, czy w wyniku poronienihttp://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/ustawa-o-pochowku-dzieci-martwo-urodzonych,1663584/44c758e06ce79d1bec282875edd1aa64a :
tesa1959 / 2011-07-04 18:26 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Jeżeli chodzi o ten obywatelski wniosek, to przy całym moim fundamentalizmie (jak mnie nazywasz), uważam, że jest niewłaściwy. Nie dlatego, żebym coś ustąpiła w swoich przekonaniach, ale dlatego, że będzie to temat zastępczy na długie miesiące, co już przerabialiśmy.
Co do Twego nauczyciela religii - nie wiem, czy chciał zagrać na emocjach, ale myślę, że chciał wam pokazać, że to jest człowiek - nie udało się, jak widać po Twoich argumentach. Nie wiem od którego tygodnia dokonuje się aborcji, ale zapewniam Cię, że jeszcze nie tak dawno lekarz nie był w stanie stwierdzić z całą pewnością ciąży przed upływem 4 tygodni.
Szkoda, że nie włączyłeś się w dyskusję z jakimś studentem, który bardzo trafnie porównywał aborcją do eksterminacji narodu żydowskiego przez nazistów.
Co do Twego ostatniego akapitu - to Ty chcesz mi wcisnąć kit, że pozostając w domu, będą w niezgodzie ze swoim sumieniem, nie ograniczę swojej wolności. Dlaczego? Ponieważ z własnej woli nie zrobiłabym tego, a jeśli pozostałabym, to na czyjąś sugestię (Twoją), ale to też nie wchodzi w rachubę, bo nie mam zamiaru działać przeciwko swojemu sumieniu. To, co wcześniej napisałam o wniosku obywatelskim , nie kłóci się z moim sumieniem, bo uważam, że jest to nierealne, a tylko będzie kartą przetargową w czasie wyborów, a po nich - tematem zastępczym. Dlatego uważam, że ustawa powinna pozostać w takim kształcie, w jakim jest.
Wejdź tu:
http://news.money.pl/artykul/ta;ustawa;zacheca;do;aborcji;w;garazu,133,0,865157.html
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-07-05 00:51

To, co wcześniej napisałam o wniosku obywatelskim , nie kłóci się z moim sumieniem, bo uważam, że jest to nierealne, a tylko będzie kartą
przetargową w czasie wyborów, a po nich - tematem zastępczym.


oczywiście że jest to zagrywka polityczna aby zrobić pokazówkę i przy okazji podzielić społeczeństwo. ALE gdyby ten projekt był bardzo REALNY... to poparłabyś go czy nie? czy byś w ogóle nie poszła na potencjalne referendum?

Dyskusja w drugim wątku mnie nie interesuje, szkoda czasu na studenta, który porównuje odzieranie z godności i mordowanie Żydów do usuwania nieświadomej zygoty (nie mówię o zaawansowanej ciąży) ubierając to w jakieś bzdurne opisy. Za dłuuuugo musiałbym mu tłumaczyć, że jeszcze wiele książek musi przestudiować aby zrewidować swój infantylny pogląd na Świat i człowieka w nim umieszczonego przez Boga.
tesa1959 / 2011-07-05 01:00 / Tysiącznik na forum i pełna kultura

szkoda
czasu na studenta,

A na mnie nie szkoda Ci czasu? Przecież też nie jesteś w stanie mnie przekonać do swego poglądu na tę sprawę.
gdyby ten projekt był bardzo REALNY... to poparłabyś go
czy nie? czy byś w ogóle nie poszła na potencjalne
referendum?


Gdyby było referendum, oczywiście poszłabym. Glosowałabym zgodnie z własnym sumieniem czyli przeciwko aborcji, ale uszanowałabym wynik, jakikolwiek by nie był.
Zawsze chodzę na głosowania. Jeśli nie wiedziałabym na kogo mam głosować (a na szczęście wiem), poszukałabym informacji o kandydatach w różnych źródłach. Czasem jestem zmuszona wybierać mniejsze zło, bo nie mam tak na prawdę na kogo głosować. Tak było podczas poprzednich wyborów prezydenckich i ostatnich również (mój kandydat zginął w katastrofie).
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-07-05 01:27

Gdyby było referendum, oczywiście poszłabym. Glosowałabym zgodnie z własnym sumieniem czyli przeciwko aborcji,


Teraz już szkoda mi mojego czasu, wykazałaś się pełną przynależnością do fundamentalistów(żeby nie powiedzieć moherów) takich jak te 600 tys. popierających projekt. O ile z postawą przeciwną aborcji, ale akceptującą aktualne prawne wyjątki można dyskutować, o tyle z GŁUPOTĄ zakazującą ciężarnej kobiecie prawa wolności do aborcji w przypadku gwałtów, nieuleczalnych płodów lub płodów zagrażających życiu matki, się nie dyskutuje. Liczyłem że napiszesz, że nie poszłabyś na głosowanie, ale wtedy zaprzeczyłabyś swoim postom wyżej. Szkoda. Dla mnie prezentujesz skrajności, a KAŻDA skrajność nie jest dobra.
tesa1959 / 2011-07-05 01:43 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Niestety, Ty też reprezentujesz skrajność opowiadając się za aborcją na życzenie.
Czekałeś na to,, że nie będę konsekwentna w swoich przekonaniach i dlatego się rozczarowałeś. Ani przez moment nie dałam Ci podstawy do sądzenia, że zmienię zdanie. Nie możesz żądać ode mnie, abym postępowała wbrew swojemu sumieniu. Ja tego od Ciebie nie żądam i nie żądam też od kobiet decydujących się na aborcję. To właśnie jest wolność: ja jestem wolna i w swej wolności decyduję według swego sumienia, Ty jesteś wolny i też decydujesz zgodnie ze swoim sumieniem, ale już ci, którzy decydują się na zabójstwo poczętego życia są niewolnikami strachu, niewolnikami wygody, niewolnikami posiadania większych zasobów majątkowych itp.
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-07-05 02:09
czekałem aż wykażę Ci błąd rozumowania, ale Ty w tym aspekcie przedkładasz przekonanie nad rozum i logikę(kiedyś ludzie byli przekonani że Ziemia jest płaska). W swej wolności poparłabyś projekt zakazujący całkowicie aborcji, czyli zrobiłabyś poprzez swój głos, zamach na wolność np. zgwałconych i zapłodnionych kobiet. A to poważny grzech. Jeśli nie rozumiesz tej zależności to trzeba wrócić do studenckich lektur. Powodzenia, wiedzy nigdy za wiele!
tesa1959 / 2011-07-05 07:27 / Tysiącznik na forum i pełna kultura

zrobiłabyś poprzez swój głos,
zamach na wolność np. zgwałconych i zapłodnionych
kobiet. A to poważny grzech

Nic podobnego. Zamach na wolność zgwałconych kobiet zrobiłabym, jeśli głosowałabym np. za uniewinnieniem sprawców, jeśli byłaby taka możliwość, za przyzwoleniem na gwałt. To sprawcy powinni ponosić karę a nie niewinne niczemu dziecko. Swoją drogą uważam, że większy nacisk i nakład finansowy powinien był położony na edukację w wychowanie seksualne już od szkoły podstawowej.
Ty w tym
aspekcie przedkładasz przekonanie nad rozum i
logikę

Tu też nie masz racji. Właśnie kieruję się rozumem broniąc życia poczętego, a moje sumienie jest jego częścią. Logiki nie będę po raz enty wykazywać. Jeśli jej nie rozumiesz, to trudno. Zauważ tylko różnicę w naszej debacie: ja przez cały czas odpowiadam Ci ze stoickim spokojem, a Ty mi zarzucasz: brak rozumu, logiki a nawet głupotę. Dyskusja powinna odbywać się na argumenty, a nie poniżaniu drugiej osoby (nie czuję się poniżona, ale tak to wygląda). Po prostu, za wszelką cenę, nawet obrażania, bronisz swego stanowiska, ale przecież ja nie odbieram Ci prawa głosowania według Twego sumienia, nie proponuję pozostania w domu. Na tym min. polega demokracja - wszystko przechodzi większością głosów i ja się z tym zgadzam. Gdybym rzeczywiście odbierała wolność kobietom decydującym się na aborcję to np. organizowałabym demonstrację przeciwko ustawie, która nie odzwierciedla mojego stanowiska lub skarżyła ją do Strasburga. Ja zgadzam się na demokrację, ale nie zgadzam się na odbieranie mi prawa do głosowania zgodnie z własnymi przekonaniami i sumieniem.
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-07-05 09:22

zrobiłabyś poprzez swój głos,
zamach na wolność np. zgwałconych i
zapłodnionych
kobiet. A to poważny grzech

Nic podobnego. Zamach na wolność
zgwałconych kobiet zrobiłabym, jeśli
głosowałabym np. za uniewinnieniem
sprawców, jeśli byłaby taka możliwość, za
przyzwoleniem na gwałt.


nie mówimy o sprawcy, tylko mówimy teraz co ciężarnej zgwałconej kobiecie, która chce usunąć płód. Tak samo będziesz odkręcać kota ogonem przy zagrożeniu życia matki lub gdy płód jest nieodwracalnie uszkodzony? ZABIERASZ wolność wyboru tej kobiecie głosując na faszystowską ustawę. I nigdzie Cię nie obrażam tylko nazywam rzeczy po imieniu. Ale Ty masz problemy ze zrozumieniem podstawowych praw logiki i zależności w tak podstawowym pojęciu jak "wolność" dlatego zachęcam do powrotu do książek.
tesa1959 / 2011-07-05 09:36 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Ale jesteś uparty! Czy naprawdę nie rozumiesz mojego stanowiska, czy po prostu chcesz mi coś udowodnić?
Nie odwracam kota ogonem, tylko starałam się wykazać, w jakim przypadku odbierałabym wolność kobiecie.
ZABIERASZ wolność wyboru tej kobiecie głosując na
faszystowską ustawę.

To już przesadziłeś. Chyba nie masz pojęcia czym jest faszyzm. Faszystowska ustawa byłaby, gdyby uchwalono dowolność dokonywania aborcji.
Ale Ty masz problemy ze
zrozumieniem podstawowych praw logiki i zależności w tak
podstawowym pojęciu jak "wolność" dlatego
zachęcam do powrotu do książek.

Nie mam problemu ze zrozumieniem logiki. Rozumiem Twoją logikę, ale się z nią nie zgadzam. Nie zarzuciłam Ci ani razu braku logicznego myślenia. Myślisz logicznie przyjmując, że do chwili porodu to nie jest jeszcze człowiek. Natomiast ja uważam, że człowiekiem jest się od chwili poczęcia i wychodząc z tego założenia , też nie możesz mi zarzucić logiki. Jeszcze raz powtarzam: potrzebny jest większy nacisk na kształcenie, uświadamianie seksualne. Żadne zakazy czy zgody doprowadzą do rozwiązania problemu, gdyż zakaz powoduje przemożną chęć łamania go, a zgoda - samowolę. I zapamiętaj sobie raz na zawsze - nie potępiam nikogo, uważam, że każdy powinien kierować się własnym sumieniem i nie wymagaj ode mnie, aby się wyparła swojego sumienia.
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-07-05 22:23
To Ty jesteś uparta i piszesz lelum polelum w ostatnich postach, przeczytaj ostatni mój post i udowodnij że wolności tej zgwałconej kobiety nie odbierasz, skoro nie będzie mogła wykonać zabiegu w Polsce dzięki Twojemu referendalnemu głosowi.

ps. o faszyzmie nie masz pojęcia, aborcja była zakazana pod karą śmierci, ale oczywiście mądrzysz się pod Twoje przekonanie, śmieszne
tesa1959 / 2011-07-05 22:34 / Tysiącznik na forum i pełna kultura

o faszyzmie nie masz pojęcia, aborcja była zakazana
pod karą śmierci,

To dlaczego w obozach koncentracyjnych hitlerowcy pod karą śmierci nakazywali dokonywania aborcji nawet w bardzo zaawansowanej ciąży?
udowodnij że
wolności tej zgwałconej kobiety nie odbierasz, skoro nie
będzie mogła wykonać zabiegu w Polsce dzięki Twojemu
referendalnemu głosowi.

Po pierwsze mój głos będzie jeden i nie zaważy na kształcie ustawy. Po drugie : jak mantrę powtarzam Ci, że nie mogę głosować przeciwko swojemu sumieniu, a po trzecie: dlaczego masz do mnie o to pretensje, a nie do parlamentarzystów głosujących tak samo jak ja? Przecież to oni ostatecznie decydują, bo referendum jest czysto hipotetyczne.
Nie zamierzam udowadniać po raz enty swojego stanowiska w tej sprawie, bo Ty nie zamierzasz mnie zrozumieć, chociaż ja rozumiem Twoje stanowisko. To, że się z nim nie zgadzam to już inna sprawa, ale rozumiem i mówię po raz enty, że to jest sprawa Twojej wolności i Twojego sumienia i pozwól, że ja też zachowam swoją wolność i swoje sumienie. Nie staraj się mnie zniewolić, bo ja nie namawiam Ciebie do głosowania w niezgodzie ze sobą. Dlaczego Ty to robisz w stosunku do mnie?
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-07-05 23:54
ależ ja rozumiem Twoje stanowisko tyle że uważam je za atak na wolność dorosłej jednostki, a Ty próbujesz "udowodnić" że tak nie jest (vide przykład zgwałconej kobiety). Z tej dyskusji postawię tezę, a Ty spróbuj ją rzeczowo obalić (tylko tezę - już proszę nie wracaj mi do jakiś opowiastek i innych mało rzeczowych historyjek):

Tesa1959 w potencjalnym referendum chce zabronić zgwałconej kobiecie decydowania o ciąży wynikającej z gwałtu. Tym samym wykonuje zamach na wolność tej kobiety na poczet woli życia płodu, którym Tesa1959 w żaden sposób nie jest i nie będzie związana.
Prawda czy fałsz?

co do faszystów, to dlaczego hitlerowcy wykonywali kary smierci w ogole w obozach? nie wychylaj sie w temacie, ktory opierasz tylko na kolejnych przekonaniach. W Niemczech faszystowskich aborcja byla zakazana!
tesa1959 / 2011-07-06 00:11 / Tysiącznik na forum i pełna kultura

Prawda czy fałsz?

Źle postawione pytanie, bo tu są dwie odpowiedzi.
Tym samym wykonuje zamach na wolność tej kobiety
na poczet woli życia płodu,

Fałsz
Tesa1959 w żaden
sposób nie jest i nie będzie związana.

Prawda.
Kobieta zgwałcona nie musi pozbywać się dziecka, ponieważ może oddać je do adopcji zaraz po porodzie, jeszcze w szpitalu zrzec się prawa do niego. Wiele małżeństw czeka w kolejce na noworodka, a ze szpitala adopcja jest o wiele prostsza. Nie każdy potrafi poradzić sobie z adopcja starszego dziecka, które ma jakieś skrzywienia emocjonalne, a noworodki mają większe szanse i ten problem można w ten sposób rozwiązać nie zabijając.

co do faszystów. Aborcja była zabroniona w Niemczech, bo chodziło o czystość rasy i wielkość narodu niemieckiego, a nie z innych pobudek, a to jest wielka różnica z tym, o czym dyskutujemy.
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-07-06 00:51

Źle postawione pytanie, bo tu są dwie
odpowiedzi.


nie ma złych pytań, jest jedno pytanie i wynikająca z odpowiedzi na to pytanie konkluzja. Jak inaczej w takim razie chcesz nazwać zabronienie kobiecie zgwałconej aborcji jak nie zamachem na jej wolność?

ps. odnośnie faszyzmu - skoro nie zrozumiałaś użycia sformułowania "czysty faszyzm" i mieszasz jego zastosowanie w Niemczech, a w obozach to co tu więcej dyskutować?
tesa1959 / 2011-07-06 01:17 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Dla mnie każdy człowiek ma tę samą wartość, nie jest ważne czy to Niemiec, Polak, Rom czy Hebrajczyk. Każdy ma takie samo prawo do życia.
Jak inaczej w takim
razie chcesz nazwać zabronienie kobiecie zgwałconej
aborcji jak nie zamachem na jej wolność?

Obroną życia dziecka poczętego, które można oddać do adopcji, a nie pozbawiać życia.
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-07-06 18:16

Obroną życia dziecka poczętego, które
można oddać do adopcji, a nie pozbawiać
życia.


do adopcji można oddać urodzone dziecko, a nie płód. Przez 9 miesiecy ciązy chcesz zabrać wolność tej zgwałconej kobiecie i to jest zamach na wolność dorosłej jednostki i to jest własnie fundamentalizm, a na zabieranie wolności w imię przekonań (nie wiedzy i nauki) nie może być przyzwolenia (dlatego też nie na darmo na zachodzie jesteśmy postrzegani jako ciemnogród)
tesa1959 / 2011-07-06 20:49 / Tysiącznik na forum i pełna kultura

do adopcji można oddać urodzone dziecko, a nie płód.

Tak, urodzone dziecko, ale dlaczego to, które jeszcze jest w łonie matki nie nazywasz dzieckiem? Od kiedy to już jest dziecko? Od chwili narodzin? A dzień przed narodzeniem jeszcze nie jest dzieckiem?
Tak, wiem, głupie pytanie, ale na głupie zarzuty nie da się mądrze zareagować, bo to nie dociera.

Przez 9 miesiecy ciązy chcesz zabrać wolność tej
zgwałconej kobiecie i to jest zamach na wolność dorosłej
jednostki i to jest własnie fundamentalizm

Tu już przeginasz . Najpierw odbieraniem wolności nazywałeś konieczność urodzenia dziecka i opieka nad nim, a teraz już nawet sama ciąża jest odebraniem wolności?


(dlatego też nie na
darmo na zachodzie jesteśmy postrzegani jako ciemnogród)

wolę być na zachodzie być określana jako ciemnogród niż dopuścić się zabójstwa - to raz. A dlaczego uważasz, że zachód jest taki oświecony? Czy wojny prowadzone prze USA to nie jest zamach na wolność?
na
zabieranie wolności w imię przekonań (nie wiedzy i
nauki) nie może być przyzwolenia

jakiej wiedzy? Uważasz, że masz wiedzę a ja przekonania bez wiedzy? Co za ignorancja i bufonada! To wiedza o tym, że 4 tygodniowy płód ma już serce, a więc żyje nie jest wiedzą tylko przekonaniem? To, że poczęte dziecko w chwili aborcji broni się uciekając przed rozrywającym je na części narzędziem nie jest wiedzą a przekonaniem? Jakim prawem decydujesz kiedy poczęte życie jest człowiekiem? Prawem wiedzy? Jakiej wiedzy? Wiedzy ignoranta, który patrzy na zachód jak na wszechwiedzącego Boga? a w ogóle to nie bardzo wiem z kim rozmawiam: z ateistą czy człowiekiem wierzącym? Jeśli z ateistą, to, z całym szacunkiem, nie dogadamy się i to nie dlatego, że pogardzam ateistami, bo nie pogardzam, ale dlatego, że dzieli nas niezmierzona głębia. I zrozum wreszcie, że nie jesteś w stanie mnie przekonać. Możesz sobie nazywać moją postawę jak chcesz: fundamentalizmem, ciemnogrodem, a nawet moherem (chociaż z tym się w żadnej mierze nie utożsamiam, gdyż dla mnie o. Rydzyk nie jest żadnym autorytetem, a kimś kto dzieli Polaków zamiast ich łączyć).
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-07-06 23:21

Tak, wiem, głupie pytanie, ale na głupie
zarzuty nie da się mądrze zareagować, bo
to nie dociera.


czepiasz sie słownictwa bo brakuje kontraarguemntów? Wiec zapytam inaczej, jak chcesz adoptować nienarodzone dziecko w 2 miesiacu?
Kolejny zarzut który przedstawilaś wynika z niezrozumienia w ogole o czym my tu gadamy , z logiki chyba mialas dwoje. Wytlumacze wiec: skoro zakazujesz zgwalconej kobiecie wykonania zabiegu czyli przez 9 miesiecy ma nosic w sobie niechciane dziecko pod Twoje i Tobie podonym dyktando to nie jest zabranie wolności? Jak nazwać tą kobietę jak nie państwowym inkubatorem?

co do Zachodu - a co my wojen nie prowadzimy? wiec nie mieszaj tu wojen. jestesmy zacofani wzgledem zachodu i nie mozesz temu zaprzeczyc, a nasze zacofanie wynika z ciemnoty, a ciemnota wynika z lat zaborow, wojen ,wymordowanej inteligencji - to tak w skrocie. Bo ludzie ciemni wola pisac petycje o calkowitym zakazazie aborcji niz pracowac nad soba, no bo dla ciemnego ludu wiedza jest beee ale maja swoje PRZEKONANIA!



Uważasz, że masz wiedzę a
ja przekonania bez wiedzy?


uważam że pleciesz trzy po trzy i nie potrzebnie się podniecasz. Tekst dotyczy wolności, a Ty wciąż stawiasz znak równości między wolnością a wolą życia, mimo że wcześniej zaznaczyłaś że wolność jest ważniejsza, jesteś po prostu niekonsekwentna (obronę życia poczętego wynosisz ponad wolność kobiety)

Muszę też Cię zdziwić, nie jestem ateistą, jednak nie zamykam swoimi przekonaniami bram wiedzy. Dla mnie ważniejsza jest odpowiedz na przedostatni akapit, jesli laska.
tesa1959 / 2011-07-06 23:50 / Tysiącznik na forum i pełna kultura

skoro zakazujesz
zgwalconej kobiecie wykonania zabiegu czyli przez 9
miesiecy ma nosic w sobie niechciane dziecko pod Twoje i
Tobie podonym dyktando to nie jest zabranie wolności?
Jak nazwać tą kobietę jak nie państwowym inkubatorem?

Nie, bo człowiek nie jest zwierzęciem ani ptakiem i nie jest przeznaczony do hodowli. Twoja ignorancja sięga zenitu.
(obronę życia poczętego
wynosisz ponad wolność kobiety)

- i kobieta i poczęte dziecko jest człowiekiem i oboje maja takie samo prawo do życia, z tą różnicą, że poczęte dziecko jest bezbronne i traktowane jak rzecz, a to jest nie do przyjęcia.

Muszę też Cię zdziwić, nie jestem ateistą,

To kim Ty jesteś? Nie można sobie z nauczania Jezusa wybierać tego co jest wygodne, a odrzucać to co nie jest wygodne. Albo wierzę, i ufam Słowu Bożemu, a jeśli nie ufam i nie przyjmuje wszystkiego, to nie wierzę. To jest proste i jasne jak dwa razy dwa jest cztery.
Bo ludzie
ciemni wola pisac petycje o calkowitym zakazazie aborcji
niz pracowac nad soba, no bo dla ciemnego ludu wiedza
jest beee ale maja swoje PRZEKONANIA!

Gratuluję oświecenia, ale jak to się ma to oświecenie do wiary w Boga? do piątego przykazania "nie zabijaj"? To przykazanie nie tylko broni życia, ale i zdrowia, a więc wykroczeniem przeciwko niemu jest też psychiczna napaść na drugiego człowieka, ale i niedbanie o własne zdrowie np. narkotyki, alkohol, papierosy, brak higieny, ignorowanie chorób (samo przejdzie)itp
z logiki
chyba mialas dwoje.

Logika to dziedzina matematyki, a z tego miałam na przemian 5 i 4. Na maturze 4. Nie zarzucaj mi braku logiki, bo jako osoba wierząca kieruję się Bożą logiką i tylko Bogu ufam. Nie dyskutuję z Prawem Bożym, co Ty robisz od tygodni. Jak jest ta Twoja wiara? Albo wierzę i zgadzam się z wszystkim co Bóg objawił, albo mam zastrzeżenia, więc nie wierzę. Nie ma innej możliwości.
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-07-07 00:43
zapytam jeszcze raz: jak adoptować zygotę? jak nazwać nakaz donoszenia ciąży zgwałconej kobiecie jak nie zniewoleniem? To są praktyki faszystowskie (Niemki musiały pod karą śmierci donosić ciążę).

skoro uważasz że wolność jest ważniejsza od życia, to czemu przedstawiasz obronę życia poczętego w wyniku gwałtu za ważniejszą niż wolność dorosłej dojrzałej jednostki?

Prawo musi być świeckie bo nie jesteśmy państwem wyznaniowym, logika jest więc ziemska, taka sama dla chrześcijanina, ateisty czy innego wyznania. Dekalog nie jest równoznaczny z prawem w państwie świeckim, chyba nie muszę Ci tego pisać? Poza tym Świat nie jest czarno-biały, zdejmij okulary, KK nie ma monopolu na wiarę.
tesa1959 / 2011-07-07 00:59 / Tysiącznik na forum i pełna kultura

zapytam jeszcze raz: jak adoptować zygotę?

Po pierwsze, to jest człowiek, a po drugie chyba źle się czujesz, skoro zadajesz takie pytania. To już jest szczyt wszystkiego, albo twoja głupota nie zna granic.
Prawo musi być świeckie bo nie jesteśmy państwem
wyznaniowym, logika jest więc ziemska, taka sama dla
chrześcijanina, ateisty czy innego wyznania. Dekalog nie
jest równoznaczny z prawem w państwie świeckim, chyba
nie muszę Ci tego pisać? Poza tym Świat nie jest
czarno-biały, zdejmij okulary, KK nie ma monopolu na
wiarę.

A to już jest zupełnie poniżej wszelkiej krytyki. Co jest ważniejsze: prawo Boskie czy prawo ludzkie? To nie monopol KK na wiarę, ale Pismo Święte i każdy Kościół uznaje prawo Boskie jako pierwsze przed ludzkim.
Nie wmawiaj mi, że jesteś wierzący.
Biblia nigdy nie przemawia w sposób specyficzny na temat aborcji. Jednakże, jest w Piśmie Świętym wiele nauczania, które w sposób jasny pokazuje, jaki jest pogląd Boga na tę sprawę. Księga Jeremiasza 1:5 mówi nam, że Bóg zna nas przed tym, zanim jeszcze ukształtuje nas w łonie. Psalm 139:13-16 mówi o aktywnej roli Boga w stworzeniu i uformowaniu nas w łonie. Księga Wyjścia 21:22-25 określa, że ktoś, kto zabił dziecko w łonie matki zasługuje na taką samą karę, jak ktoś, kto popełnił morderstwo. To jasno wskazuje, iż Bóg uważa dziecko w łonie za taką samą istotę ludzką jak w pełni rozwiniętego, dorosłego człowieka. Dla chrześcijan, aborcja to nie prawo kobiety do podjęcia decyzji. To sprawa życia i śmierci ludzkiego istnienia stworzonego na Boży obraz (Ks. Rodzaju 1:26-27; 9:6).
Pierwszym zarzutem pod adresem chrześcijańskiego punktu widzenia na sprawę aborcji jest: „Co w przypadku gwałtu i/lub kazirodztwa?” Jakkolwiek okropnym byłoby zajście w ciążę z powodu gwałtu i/lub kazirodztwa, czy morderstwo dziecka jest wyjściem? Dwa zła nie sprawią dobra. Dziecko, które jest rezultatem gwałtu/kazirodztwa mogłoby być oddane do adopcji kochającej rodzinie, która nie może mieć własnych dzieci lub mogłoby być wychowywane przez swoją matkę. Tak więc, dziecko nie powinno być ukarane w następstwie złych czynów swojego ojca.

Kolejnym pytaniem: “Co w przypadku, gdy życie matki jest zagrożone?” Będąc szczerym, jest to najtrudniejsze pytanie dotyczące tematu aborcji. Po pierwsze, pamiętajmy, że jest to sytuacja będąca powodem mniej niż jednej dziesiątej jednego procenta aborcji dokonywanych dziś na świecie. O wiele więcej kobiet przeprowadza aborcję, ponieważ nie chcą „zrujnować swojego ciała” niż kobiet, które przeprowadzają aborcję, aby ocalić swoje życie. Po drugie, pamiętajmy, że Bóg jest Bogiem cudów. On może ocalić życie matki i dziecka, pomimo różnych medycznych przewidywań. Ostatecznie, to pytanie powinno być rozważone pomiędzy mężem, żoną i Bogiem. Każda para, która zmaga się z tą trudną sytuacją powinna modlić się do Pana o mądrość (List Jakuba 1:5) jak powinni postąpić.
I tu mam przykład swojej znajomej, której zalecano aborcje, bo może nie przeżyć porodu, a nawet ciąży. Nie zgodziła się, żyje, a jej syn jest dzisiaj lekarzem.
94% aborcji dokonywanych dziś na świecie, dokonuje się z powodów innych niż zagrożenie życia matki. Olbrzymia większość przypadków może być zakwalifikowana jako: „Kobieta i/lub jej partner decydują, że nie chcą mieć dziecka, które poczęli.” To jest największe zło. Nawet w pozostałych 6% przypadkach, aborcja nigdy nie powinna być pierwszą opcją. Życie każdej ludzkiej istoty w łonie jest warte wszelkiego wysiłku, aby pozwolić mu na narodziny.

Dla tych, którzy zetknęli się z aborcją – grzech aborcji nie jest grzechem, który nie mógłby być wybaczony w mniejszy sposób niż żaden inny grzech. Przez Jezusa Chrystusa każdy i wszystkie grzechy mogą zostać przebaczone (Ew. Jana 3:16, List do Rzymian 8:1, List do Kolosan 1:14). Kobieta, która poddała się aborcji lub mężczyzna, który zachęcał do aborcji lub nawet lekarz, który jej dokonał – każdemu z nich może zostać przebaczone, poprzez wiarę w Jezusa Chrystusa.
to wszystko wkleiłam: nauczanie Biblii o aborcji: http://www.gotquestions.org/Polski/aborcja-Biblia.html
Na następne Twoje tak aroganckie komentarze nie odpiszę.
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-07-27 00:12
właśnie wróciłem z urlopu i nie mam zamiaru znów wdawać się w dyskusję z fundamentalistka, ktora przedstawia zycie ponad wolnosc. Oby nigdy nie doszlo do referendum w sprawie aborcji, tylko aby światli ludzie sie nad tym pochylili, a nie fanatycy religijni.
tesa1959 / 2011-07-27 09:26 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Ale jednak odpisałeś, a ja miałam nadzieję, że dałeś za wygraną. I wyszło szydło z worka
ktora przedstawia
zycie ponad wolnosc

nie ma nic cenniejszego od życia. Ci, którzy tracili życie w imię wolności, tak na prawdę tracili je, aby inni mogli żyć.
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-07-27 11:19

Ci,
którzy tracili życie w imię wolności, tak
na prawdę tracili je, aby inni mogli żyć


nie dokończyłaś zdania - "aby mogli żyć w wolności" , bo ludzie podczas okupacji też żyli i nikt ich batem nie smagał, ale mimo to walczyli i ginęli dla wolności, a nie dla samego faktu życia, w PRLu również ludzie ginęli w imię wolności, a nie życia. Jakbyś się nie starała nie odwrócisz na swoje hipokryzyjne potrzeby prawdy że wolność jest ważniejsza od życia.
tesa1959 / 2011-07-27 12:29 / Tysiącznik na forum i pełna kultura

Jakbyś się nie starała nie odwrócisz na swoje
hipokryzyjne potrzeby prawdy że wolność jest ważniejsza
od życia.

Nie jest to żadną hipokryzją. Aby cieszyć się wolnością, trzeba żyć. W niewoli też można być wolnym, bo wolność nie polega na swobodzie fizycznej, ale na wolności umysłu, wolności sumienia, możesz wybierać między dobrem i złem. Dopóki nie dasz się złamać, złamać swego sumienia, dopóty jesteś wolny. z przykrością muszę stwierdzić, że Ty jesteś zniewolony przez ludzi, przez ich poglądy utożsamiające samowolę z wolnością. Nawet w konstytucji pierwszym prawem człowieka jest prawo do życia, a do wolności następuje p[o nim. Nie jest to przypadkowa kolejność.
nie dokończyłaś zdania - "aby mogli żyć w
wolności" ,

Nie dokończyłam, bo to jest jasne, że w czasie okupacji nikt nie był pewien czy dożyje jutra. Okupant odebrał prawo do życia.
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-07-27 19:04

W niewoli też
można być wolnym, bo wolność nie polega
na swobodzie fizycznej, ale na wolności
umysłu, wolności sumienia, możesz
wybierać między dobrem i złem.


co Ty bredzisz? Wolność w niewoli? na pewno nie o taką wolność walczyli ludzie w PRLu, ceną czasami było życie , właśnie w imię wolności. Więc nie stawiaj znaku równości między życiem a wolnością, nie zezwierzęcaj ludzi.


. z przykrością muszę
stwierdzić, że Ty jesteś zniewolony przez
ludzi, przez ich poglądy utożsamiające
samowolę z wolnością.


przez jakich ludzi? :) możesz ich wskazać? :) skąd takie konkluzje? nie załamuj mnie :) w jaki sposob jestem zniewolony? przecież to Ty chcesz zniewalać na wzór faszystowskich Niemiec kobiety w ciąży, przymuszać zgwałcone i chore do porodu - to jest zniewolenie!
tesa1959 / 2011-07-27 19:37 / Tysiącznik na forum i pełna kultura

Więc nie stawiaj znaku
równości między życiem a wolnością, nie zezwierzęcaj
ludzi.

To nie ja, a Ty zezwierzęcasz ludzi uważając, że zabijanie nienarodzonych nie jest zabójstwem.
ez jakich ludzi? :) możesz ich wskazać? :

Nie chodzi o nazwiska, ale o poglądy. Sam nie wymyśliłeś prawa do zabijania nienarodzonych. Bóg też tego nie uczynił, bo V "nie zabijaj".
Proszę przestań sugerować mi faszyzm, bo jeśli ja posługując się słowem Bożym jestem faszystką, to tym samym sugerujesz, że Bóg też jest faszystą. Stąpasz po grząskim terenie, a podobno jesteś wierzący. Buddystą nie jesteś, bo oni nawet robaczki zamiatają spod nóg, aby nie rozdeptać brata, który mógł się w nie wcielić. Co to za wiara, która pozwala zabijać?
co Ty bredzisz? Wolność w niewoli?

Wolność sumienia, wolność umysłu, a przykładem jest bł. Maksymilian Kolbe, który w Oświęcimiu nie był zniewolony, bo sam oddał życie za drugiego człowieka, a tym uratował ojca czworga dzieci. Przykładem są ci, którzy ginęli w komunistycznych więzieniach, bo nie wyparli się swoich przekonań; przykładem są ci z Pawiaka, którzy na torturach nie wsypali nikogo.To jest prawdziwa wolność. Reszta to samowola. jeżeli dla wygody niszczę życie, to nie jest wolność, a samowola. Można dziecko oddać do adopcji, nie trzeba go uśmiercać, a ciąża? Cóż te 9 m-cy do wyrzutów sumienia, a wierz mi, są straszne. Znam takie osoby. Śnią im się te zamordowane dzieci. Mnie też namawiano przed laty do aborcji, gdy okazało się, że będzie nieplanowane trzecie dziecko. Wiedziałam, że mogę stracić pracę, a z jednej pensji nią da się za bardzo utrzymać rodziny, ale nie zdecydowałam się i nie żałuję. Pracę straciłam. Przez 6 lat borykaliśmy się z biedą, ale wszystko się ułożyło, bo Bóg byl z nami, a my Go nigdy nie zdradziliśmy.
Hanibal12 / 2011-07-27 13:43
No jasne, dajmy prawo do aborcji!! Niech ludzie mają gdzieś odpowiedzalność za swoje czyny!! Przecież można sobie zrobić jedną , dwie, a nawet trzy skrobanki co tam...
Antek 01 / 2011-07-05 14:24 / Bywalec forum
Aborcja, związki homoseksualne, eutanazja...chwitliwe hasła wyborcze
tesa1959 / 2011-07-05 22:35 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Dokładnie - tematy zastępcze, bo brak pomysłów na politykę i gospodarkę.
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-07-05 22:26
zgadza się, ale my tutaj podjęliśmy ponad wyborczą dyskusję, każdy może poznać konfrontację logiki i nauki z przekonaniami ;)
tesa1959 / 2011-07-05 22:36 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Zależy kto jaka logiką się kieruje.
maxio2000 / 178.73.63.* / 2011-07-06 00:56
logika Świata jest jedna :)
tesa1959 / 2011-07-06 01:19 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
I to jest Twoja logika? :))) Jakbym słyszała PiS i Kaczyńskiego, ale po Twoich wypowiedziach wiem, że nie należysz do tego kręgu :) Ja też nie!

Najnowsze wpisy