Też poczytam, póki co już nie ma prawie nic o lidze na ich stronie, a szkoda - może lekkie afterparty się przydało. Natomiast te słodki reniferki są przepiękne.

Ale to chodzi o środę która była :-) a wtedy byłeś 33.

Odpisali mi, że liczyć się będzie wycena ze środy.


To co piszesz jest po prostu niesamowite. Dla mnie zarówno rok temu , jak i teraz jasne było, że ostatnia wycena jest z piątku, by konkurs trwał równe 8 tyg. giełdowych.
Ale największe kuriozum, że ktoś ze Skarbca napisał ci coś innego. Ciekawe jak z tego wybrną.
Z regulaminu rzeczywiście to nie wynika jasno.

Wszędzie są równi i równiejsi i nie da się tego przeskoczyć. Jedyna możliwość gwarantująca sukces to znaleźć się wsród równiejszych. Dobrze, że mogłem dostać ewentualnie tylko prenumeratę Forbesa bo przynajmniej nie mam stresu ;)

No w takim razie ja też moge sie nie załapać byłem 31 teraz jestem 443.

Dlaczego nie, przecież jest 500 Forbesów. Swoją drogą to miałes dużo szczęścia, bo wygrałeś go o 0,1%.

Jak byłes rok temu to żaden z ciebie laik, zwłaszcza, ze chyba inwestujesz też bezpośrednio na GPW. Ja do tej pory nie mam nawet rachunku maklerskiego.

Oczywiście nie można uogólniać.
Co do ucieczki w 1 fund to każdy kto mial ambicje na wygraną tak zrobił. Co nie oznacza, że i w LS nie można było do końca dywersyfikować portfela, ale wtedy o wygranej można było tylko pomarzyć.
Zresztą chyba ponad 90% uczestników w ogóle nie robiło żadnych konwersji mając na ogół zrównoważone portfele z przewagą akcji. Stąd np. ja mając same akcje lub kase najpierw przy złej decyzji leciałem po 2000 miejsc do tyłu, a potem w tydzień przeskoczyłem 6000 uczestników. Tak samo teraz ci majacy finansowy po prostu fruwają nad tłumem i dosłownie z 5000 pozycji wskakują do 50 w ciągu 3 dni.

w sumie fajnie było nawet mi się poknociło że jeszcze tydzień za rok powalczymy znowu

Z o wiele gorszym wynikiem ale też chyba łapię się na prenumeratę ;)

Witaj "sąsiedzie", ja jadę w tali (to od thalii) tuż przed tobą, ale dla mnie starego wyjadacza to miejsce to porażka, choć po katastrofalnym błędzie z początku , który zepchnął mnie na 6717 miejsce to i tak powrót nie tylko z zaświatów, ale wręcz z czarnej dziury.
Jedyny pożytek z tego, że od razu odpadłem z gry o stawkę to taki, że nie straciłem wiele czasu na analizy jak rok temu, gdy 1 miejsce i samochód przegrałem po frajersku na finiszu ( wtedy byłem 4). Pamiętam jak wtedy privy dziwił się, że może mnie tak wciągac jakiś głupi konkurs ;-)

No ale teraz chociaż znalazłem winnego ;-)
Bo w niedzielę widząc wzrosty z depozyt. chciałem wejść w fund majacy jak najwięcej Turcji, bo tam odbicie szykowało sie i było zresztą spektakularne. Tylko to dawało mi cień szansy na 10. Dosłownie do 23 przerzucałem konwersje między finansowy a NE i wybrałem NE, bo wczesniej Turcji było tam najwięcej.
Jak widać po wycenach super spec Dąbrowski nie tylko, że nie wszedł w NE do Turcji, ale chyba wręcz wyszedł z niej w dołku i fundusz zwany NE jest po prostu fundem akcji polskich. A finansowy szaleje, bo banki z regionu (w tym Turcji i austrii) rosną po 3-4%.
We wtorek rano obliczę sobie czy wejście w finansowy dawałoby mi wygraną (miejsce w 7) i mam nadzieję, że nie , bo inaczej to tylko sie pochlastac.

Jednak to pokazuje, że oprócz umięjętności element losowości i szczęścia jest przy takich zasadach konieczny, zwłaszcza, że błędne wejście może zostać poprawione dopiero za tydzień.

Co do losowości to jak wiecie pomagałem jeszcze gwiazdce i w 4 tyg. tala i gwiazdka były w kasie i widząc odbicie w tym samym dniu wskoczyłem tala w NE a gwiazdką w surowce, bo akurat złoto wybiło i liczyłem na wybicia na ropie i metalach.
gwiazdka miała wtedy 2% i była w 10 a tala -2,5% i była na szarym końcu. NE okazął sie wtedy hitem i zarobiłem ponad 5% wychodząc na górce, a surowce spadały i gwiazdka ledwo została na plusie. Jakbym wtedy wybrał odwrotnie to tala byłaby w ostatniej 50, ale gwiazdka mając teraz 10% walczyłaby do końca 1 miejsce.

Na pocieszenie mam laptopa za edukacyjny, choc przyznaje, że zasady decydujące o kolejności były co najmniej dyskusyjne. Aha i obiecuje, że jak za rok bedzie 3 konkurs i nagrodami będa laptopy to zostawię je dla was, bo 10 laptop w domu mi niepotrzebny. :-)

Wszystkim forumowiczom, którzy wykonali swoje plany minimum i są zadowoleni z wyników, szczególnie tym "młodziakom" giełdowym jak wsm61, którzy tu szlifowali formę, gratuluję.

P.S. może jednak jest jakis nieujawniony forumowicz, który siedzi teraz w finansowym i walczy o czołówkę?

To z ciebie szczęściarz i gratki z tym DWS. Ja na pomysł z Turcją wpadłem zbyt późno, bo w piatek i nie miałem środków by wejśc w DWS a idzie jak burza.
Ale wszedłem w LS w NE i będąc pewny , że jadę w turcji serce mi się radowało w pracy jak ISE prół po 4 % w środe i w czwartek. Jak zobaczyłem wycenę za srodę, to załamka. Mający wczesniej podobny skład Arka NE zarobił po 2%, razem już 5% więcej, ba nawet zwykłą arka mająca trochę akcji tureckich zyskuje po 1%. No cóż ,ale mój błąd, bo finansowy ma jednak stabilniejszy portfel i 25% turcji ma zawsze. ale nie wszedłem w niego, bo pokazywał tylko 60% zaangażowanie w akcje, więc myślałem , że NE jednak da więcej zarobić.
Też skupiam sie już na realu, a LS powodowała u mnie pewna schizofrenię, bo przykłądowo w FA w realu wskoczyłem już w piatek i w pon. kibicowałem wzrostom, a w LS dopiero w niedzielę, czyli w pon. chciałem jeszcze korekty na akcyjnych. Wszystko to z powodu dziwnych zasad w LS i tego, że błąd można naprawić dopiero po tygodniu.

Grzegorz pisze, że jakby zasady były jak w Skandii, toby skandowcy mieli lepiej. Kompletnie się z nim nie zgadzam. Własnie zasady w LS faworyzowały styl inwestowania w skandii.
Bo po pierwsze 2 dniowe opóźnienie wycen jest typowe dla skandii, w mbanku wiele TFI wycenia tego samego dnia , Skarbiec jest najwolniejszym fundem i żaden spekulant w niego nie inwestuje w realu. Dla mnie bardzo trudne było przestawienie się i prognozowanie co będzie za 3-5 dni.
Po drugie piszący tu skandowcy inwestują zwykle w 1 fund ML5, czasem ML6. My w mbanku zdecydowanie dewyrsyfikujemy inwestycje, ja np. jak widze wzrosty to wchodze ławą wszystkimi możliwyni aktywami, i raz zarobia mi więcej jedne raz drugie, raz jedne spadną to drugie nadrobia. W LS by walczyć o dobrą lokatę trzeba było zdecydować się zawsze na 1 fund , do czego nie jestem przyzwyczajony. Rok temu miałem szczęście bo trafiałem wszytskie konwersje, ale byłem bardzo zaangażowany czasowo w LS i robiłem godzinne analizy wykresów. Jak widac grając na pół gwizdka jak teraz nie można marzyć o dobrej lokacie.
Oczywiście po fakcie widze, że wystarczyło robić konwersje między kasa a finansowym i wygrana w kieszeni, tak grał lider i chyba juz murowany zwycięzca, ale ja kombinowąłem wskakując za każdym razem w inny fund i wygrana odjechała. A wystarczyła prosta metoda cepa i gra na kanał na WIG20.

raczej nic na to nie wskazuje gratki i 3maj się!!!

Racja, ten konkurs to całkowita klapa. Nie dość, że pytanie są bez sensu, to jeszcze o rozdziale nagród decydją nie tyle wyniki ile kolejnoć zgłoszeń. Ja mam komplet punktów ale co z tego, skoro nie zarejestrowałem się pierwszego dnia. Juz jestem powyzej 80 miejsca. Jedna wielka ściema, anie konkurs.

gratki