Forum Polityka, aktualnościKraj

Likwidacja licencji i zezwoleń ułatwi zakładanie firm

Likwidacja licencji i zezwoleń ułatwi zakładanie firm

Wyświetlaj:
rakus1168 / 188.47.135.* / 2012-07-26 14:13
Czy zostanie zlikwidowana licencja transportowa na przewóz osób ?
Adam M. / 2012-07-26 14:43
No ale czy nie doprowadzi to do chaosu? Według mnie licencje nadawały pewien łąd w tym kiedy ktoś chciał otworyć jakąś firmę!! Teraz nie wiem czy będzie sens zakłądać firmę!!
Jacekp100 / 93.105.6.* / 2010-06-22 20:37
Od 15 lat pracuję, zarabiając na życie pośrednicząc w w obrocie nieruchomościami. Jestem absolutnie za zniesieniem licencji w tym zawodzie. Stwierdzam,. ze większość licencjonowanych pośredników to ignoranci. jedyne co widzą to złotówki przed oczkami. Nie ważne są oczekiwania klientów, rzetelność, etyka, czy też uczciwa współpraca pomiędzy poszczególnymi biurami. w tym ostatnim przypadku najważniejszym jest "wyrwać" klienta czy też ofertę. Oczywiście nie uogólniam, ale uważam, 60% licencjonowanych biur nie spełnia rzetelnie swoich zobowiązań. Stworzenie licencji to pomysł na biznes wąskiej grupy ludzi, zarabiających później na kursach , egzaminach ITP. I o ile wiem z doświadczenia zdawali ci którzy mieli najmniej do powiedzenia w zawodzie, albo znajomi. Zmuszano ludzi do kilkakrotnego zdawania egzaminów. Jak to możliwe, aby osoba z wykształceniem prawniczym doskonałą znajomością przepisów prawa nie mogła zdać egzaminu na pożal się Boże licencję pośrednika. Za co pośrednik może odpowiadać, za błędy notariusza.??
Drodzy pomysłodawcy licencji dajcie sobie spokój z obroną tego Świstka, mieliście pomysł , zarobiliście swoje pieniążki i nie wymyślajcie niczego innego. Walczycie teraz o swoje pseudo prawniczy zawód. być może aby zostać pośrednikiem trzeba będzie mieć doktorat ze znajomości ustawy o nieruchomościach.
Obrońcy licencji pleciecie bzdury. Mogę zrozumieć obronę własnych interesów, ale to co czynicie jest mało uczciwe.
pośrednik / 87.96.110.* / 2010-05-30 21:08
Nawet "analfabeta" zdaje sobie sprawę że połowa licencjonowanych pośredników nie spełnia dzisiejszych warunków. Przede wszystkim NIE MAJĄ WYŻSZEGO WYKSZTAŁCENIA! Reszta no comment.
pośrednik / 91.94.242.* / 2010-02-10 12:51
Licencja stała się kluczem do zdobycia szybkich pieniędzy, a nie drogą do zdobycia POTRZEBNEJ wiedzy. Lament pośredników nie pokrywa się z uczciwą troską o kieszeń klienta. Po bumie gospodarczym w nieruchomościach, grupa cwaniaków zamknęło dostęp do tych lukratywnych usług podwyższając co chwilę próg kryteriów uzyskania licencji, którą sobie nadali na drodze awansu a nie edukacji akademickiej. Obecnie sytuacja jest taka, że "szczęściarz" po zawodówce albo po średniej szkole wymaga wyższych studiów jako warunku przystąpienia do szczęśliwców. Jeżeli jest to dzisiaj wymóg to czy przeszło połowa dzisiaj pośredników licencjonowanych (a jakże) uzupełni swoją edukację o studia wyższe? Tutaj zazwyczaj następuje niezręczna cisza, albo tłumaczenie, że oni już wszystko wiedzą.

Przypuszczam, że tysiące innych „licencjonowanych pośredników” (przeszło połowa), zdobyli licencję z awansu a nie na drodze wymaganej dzisiaj edukacji. Przypisywanie sobie przez tą grupę słusznej i nieomylnej wiedzy jest grzecznie mówiąc zarozumialstwem. Należy sobie zadać podstawowe pytanie. Co należy do obowiązków (czynności) pośrednika nieruchomości? Pomogę. Kojarzenie stron. To wszystko. Ustawodawca za naciskiem i sugestią lobbystów z PFRN nie precyzuje w żaden sposób co pośrednik musi wykonać w ramach swojego wynagrodzenia.
Jestem w 100% pewien że dzisiejsi obrońcy licencji nie odpowiedzieliby na wiele pytań zadawanych podczas egzaminów. Jedno z nich brzmi: jak często czyści się kominy używane do paliwa stałego a jak często czyści się kominy używane do paliwa płynnego? Następną sprawą jest cena za „usługi”. Proszę sobie wyobrazić że wymieniamy olej w silniku a mechanik liczy nam od wartości pojazdu. Podobnie mogłoby być za tłumaczenie umów o konkretnej wartości na obce języki. A tłumacz pobiera np. 80zł za zapisaną kartkę. A pośrednicy zarabiają krocie dzięki takim zabiegom jak „troska o utrudniony dostęp do zawodu”. Większość licencji „dawano” osobom bez jakiegokolwiek wykształcenia i jak to przyłożyć do akademickiego wykształcenia? Czy za umieszczenie oferty w Internecie i uczestniczenie podczas umowy etycznym jest że pośrednik zarabia np. około 30.000zł?????????????

A propos STANDARDÓW ZAWODOWYCH
POŚREDNIKÓW W OBROCIE NIERUCHOMOŚCIAMI
Na pięć kartek i zapisanych tam DUŻĄ CZCIONKĄ 39 paragrafów tylko jeden z nich określa rolę pośrednika (reszta tekstu to i tak niespójny, nielogiczny, pełny błędów formalnych, roszczeniowy bełkot napisany w stylu baroku czyli przerost formy lad treścią)

A teraz proszę się skupić!!!!!!!!!!
§ 18
Rola pośrednika polega na
- gromadzeniu i udzielaniu informacji potrzebnych do zawarcia przez inne osoby umów wymienionych w art. 180 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami w zakresie warunków ekonomiczno-rynkowych i sposobu realizacji zamówionej usługi,
- podejmowaniu czynności zmierzających do wyszukania kontrahenta,
- kojarzeniu stron (masło maślane. Jak się wyszukuje to w celu "kojarzenia")
- aranżowaniu oględzin nieruchomości oraz, na życzenie zamawiającego, na udziale w negocjacjach, pomocy przy finalizacji transakcji poprzez podjęcie czynności organizacyjnych, chyba, że umowa stanowi inaczej.

I za to klient ma zapłacić od kilku tysięcy złotych do...setek tysięcy PLN!!!!!!!!!!!
mpwhd / 95.40.50.* / 2010-01-24 11:02
Pośrednicy nieruchomości mają słabe lobby w sejmie , inaczej niż prawnicy . To cała tajemnica zmian.
Janusz Kwiatkowski / 77.91.42.* / 2010-02-06 15:28
Działacze z PFRN nie spią , mianowicie organizują spotkania z niektórymi posłami w regionach
już conajmiej dwóch posłów napisało pod ich dyktando interpelacje między innymi poseł Jacek Tomczak złozył już interpelację opierając się na kłamstwach posredników z PFRN.. teraz przynajmiej wiemy jak się pisało wczesniejsze ustawy.
waz(usa) / 173.161.155.* / 2010-01-23 20:19
Kumple z roznych komisji udzielajacych zezwolen nie zarobia!
Andre7 / 2010-01-21 20:09 / Tysiącznik na forum
A może niech do licencji wystarczy rozsądny egzamin z praktycznie potrzebnej pośrednikowi wiedzy, tani, organizowany przez ministerstwo (nie korporacje) do którego może przystąpić bez żadnych wymogów każdy ? Pośredników przybędzie, a za to nie wejdą do zawody ludzie bez elementarnej wiedzy.
pośrednik / 79.162.88.* / 2010-01-21 18:28
W odniesieniu do pomysłu Platformy Obywatelskiej zmierzające do likwidacji reglamentacji wykonywania zawodu pośrednika nieruchomości uważam, że usunięcie tej bariery będzie z korzyścią dla gospodarki jak i dla samego prawa. Lament stowarzyszeń, federacji i innych ciał związkowych skupionych wokół branży obrotu nieruchomościami uzasadnia tylko celowość usunięcia tej reglamentacji a nie... licencji. Wśród wyrazicieli „troski” o rynek nieruchomości są głównie członkowie federacji czy stowarzyszeń którzy albo dawno odeszli od bezpośredniej działalności w sprzedaży albo nigdy nie byli w takową zaangażowani. Zajmują się głównie „wymyślaniem” zasad dla pośredników które są albo pisane tak językiem infantylnym co amatorskim, bez wiedzy prawniczej czego wynikiem działalność pośredników którzy zmuszeni są działać z naruszeniem obowiązującego prawa oraz skazując gospodarkę na straty. Brak konsekwencji, logiki, wiedzy prawniczej, a co za tym idzie, działanie z naruszeniem obowiązującego prawa stworzono STANDARDY ZAWODOWE POSREDNIKÓW które obowiązują od kilku lat, a nie powinny.

Pozwolę sobie powołać się na publikowany w Internecie list Zbigniewa Kubińskiego Prezydenta PTEiDRN, który wprawdzie pisząc w trosce o losy reglamentacji w branży nieruchomości, napiętnuje STANDARDY ZAWODOWE POSREDNIKÓW W OBROCIE NIERUCHOMOSCIAMI, USTALONE PRZEZ POLSKA FEDERACJE RYNKU NIERUCHOMOSCI, i stwierdza, że obecny kształt standardów został napisany amatorsko - nie ujednoliciły one nazwy podmiotu pośredniczenia, w znacznej części niedokładnie przepisane z ustawy o gospodarce nieruchomościami przepisy oraz przypadkowe postanowienia - niespójne z całością ze źle dobranym słownictwem, nieodnoszące się do wykonywania zawodu pośrednika, szkodliwy gospodarczo i społecznie.
Niektóre zapisy standardów naruszają istniejące regulacje ustawowe i prawne!!!!! Można mieć uzasadnioną wątpliwość czy standardy były przeglądane pod tym względem przez prawników.

W swojej analizie STANDARDÓW ZAWODOWYCH POSREDNIKÓW prawnik z PTEiDRN w liście do Ministra użył takich przymiotów jak: bezprzedmiotowość zapisów, błędne deklinacje, przepisy wprowadzające w błąd, błędna wykładnia językowa, nieudolne określenia pojęć, absurdy wynikające z nieudolnego określenia pojęć, wypaczanie sensu brzmienia ustawowego, naruszanie prawa, szkodliwe zapisy.
Czyli amatorstwo.
Czy to nie za dużo jak na proste i przejrzyste obowiązujące (niestety) standardy?
Czy ktoś za ten bełkot „literacki” odpowiada personalnie? Pewnie nie.

Niestety panu prezydentowi brakuje konsekwencji w walce z absurdem.
Jak się żali w innym liście nowelizacja prowadzi do sytuacji, że w sprawach obrotu nieruchomościami, w sprawach obrotu dorobkiem życiowym obywateli (nie popłaczcie się nad losem obywateli) naszego kraju będą mogli pośredniczyć także osoby bez z żadnego wykształcenia choćby po podstawowej szkole, nawet analfabeci. Brawo panie prezydencie Kubiński. Mam kilka prostych pytań a propos, jak to pan stwierdził analfabetów (ostro pan jedzie z tym tekstem, panie prezydencie!) i oczekuję prostych i konkretnych odpowiedzi.
A co z waszymi „geniuszami” w szeregach federacji (a jakże!) i innych stowarzyszeń?
Czy pośrednicy z licencją a zwłaszcza ci którzy otrzymali licencję na drodze awansu a nie na drodze akademickiego wykształcenia będą poddani takim rygorom jak dzisiejsi kandydaci i uzupełnią wykształcenie? Oczywiście będzie to w szerokim pojęciu o TROSKĘ PRZED... ANALAFABETAMI.
Pytania brzmią, czy:
1. osoby z zawodowym wykształceniem (nie śmiem podejrzewać jak szanowny pan prezydent, że są tacy pośrednicy którzy ukończyli szkołę podstawową) ukończą szkołę średnią z maturą ażeby ukończyć wymaganą dzisiaj uczelnię wyższą o kierunku pośrednictwa
2. osoby z wykształceniem średnim ukończą wymaganą dzisiaj uczelnię wyższą o kierunku pośrednictwa (to jest pewnie największa grupa „troskliwych)
3. osoby z wyższym wykształceniem kierunkowym innym aniżeli o obrocie nieruchomościami, uzupełnią wykształcenie podyplomowe z minimum programowym o nieruchomościach.
4. osoby zwłaszcza w federacjach i innych stowarzyszeniach zostały zweryfikowane pod względem wykształcenia, umiejętności i sukcesów w sprzedaży nieruchomości.
5. raz w roku można umożliwić pośrednikom zadawanie publicznie pytań (z udziałem prasy) osobom które ustawiają pytania i „standardy”. Oczami wyobraźni już widzę jak płynnie odpowiada Mentor federacyjny, który sam skopiował jakieś wiadomości o budownictwie i niema o tym zielonego i bladego pojęcia.
A zatem, federacjom i stowarzyszeniom proponuję najpierw prostą drogę.... do szkół. Jak już uzupełnią braki w wykształceniu we własnych szeregach to będą mogli uzyskać tytuł mentora. Czy ktoś prowadzi taką statystykę? Pewnie nie.

Konia z rzędem temu, kto wskaże mi w tak zwanych „Standardach” chociaż jedno zdanie co należy do obowiązków... pośrednika nieruchomości? Nie znajdziemy wykładni jakich konkretnie
Zbigniew M. / 77.91.42.* / 2010-01-22 17:10
Bardzo słuszne uwagi, popieram Pana ocenę sytuacji,nadmieniam że działacze Polskiej federacji rynku nieruchomosci piszą setki e-maili do Ministersrwa Infrastruktury oraz Ministerstwa Gospodarki oraz organizują spotkania z wieloma posłami i proszą ich o interpelacje poselskie ,wszyscy powinnismy robic to samo bo inaczej działacze wygrają batalię , nie dajmy się im oszukac.
zxc12 / 87.205.203.* / 2010-01-22 08:55
Śmieszna wypowiedź 1. wykształcenie nie gwarantuje uczciwości w pośrednictwie najważniejsze. A wiedzę potrzebną do wykonywania tej działalności może przyswoić każdy kto umie czytać więc szkoła podstawowa wystarczy kolego wykształciuchu
pośrednik / 91.94.2.* / 2010-01-31 10:36
Pomijając fakt, że piszesz językiem infantylnym odniosę się do twojej sugestii, że "wykształcenie nie gwarantuje uczciwości w pośrednictwie". Ja tego nie stwierdziłem. Wymóg posiadania wyższego wykształcenia (OBECNIE!!!) wymusili sami pośrednicy z ponadpodstawowym wykształceniem. Pośrednicy którzy otrzymali licencję na drodze awansu (za wytrwałość) a nie na drodze akademickiego wykształcenia.
wykształcenia.
przechodzien / 83.4.166.* / 2010-01-20 16:11
A korporacje-quasi korporacje zawodowe w rozkwicie:prawnicy,notariusze,lekarze,aptekarze itp.Maja sie znakomicie.Dla swietego spokoju rzadzacych ,lepiej z nimi nie zadzierac.
man13 / 2010-01-20 13:17 / Tysiącznik na forum
Świetny pomysł jednak czas ucieka a wybory za pasem.
Boni75 / 83.16.236.* / 2010-01-20 09:32
Kolejna zapowiedź... mam dosyć zapowiedzi Tego Rządu... chcę konkretów co usprawnili lub zrobili a nie co chcą lub maja zamiar zrobić! był już taki co "chciał dobrze dla wszystkich" a wyszło mu tak samo jak innym.
Bernard+ / 87.205.41.* / 2010-01-21 10:47
Oficjalne dane GUS mówią, że pomiędzy rokiem, 1989 czyli ostatnim rokiem PRL a 1998 zatrudnienie w administracji rządowej wzrosło 3 krotnie i nadal rośnie.
W 1990 roku w moim miasteczku liczącym w 1990 roku 49 tys. mieszkańców było 89 urzędników gminnych. Obecnie miasteczko zmalało do 38 tys., bo zlikwidowano 20 tys. miejsc pracy w przemyśle i budownictwie, ale Gmina zatrudnia już 240 urzędników, chociaż część zadań gminy w 1998 roku przejęły nowo powstałe powiaty. Urzędnicy mają średnie płace wyższe niż średnia płaca w mieście i dostają 13-stki oraz fundusz socjalny 1000zł na osobę. W powiecie naszym więcej pieniędzy budżetowych pochłaniają płace i świadczenia socjalne oraz utrzymanie biur urzędników niż przeznacza się na remonty dróg i budynków oświatowych oraz budynków służby zdrowia należących do powiatu. Oto patologia rozwoju struktur państwa i samorządów terenowych która zjada owoce pracy polaków wynagradzanych wg najniższych stawek bez 13-stych pensji i bez świadczeń socjalnych.
Zef / 83.16.102.* / 2010-01-20 08:48
4 licencje? a od 1989 przybyło 300., rzeczywiście duuuużo.
Elendir / 2010-01-20 09:29 / Łowca czarownic
Jakie licencje uważasz że powinny zniknąć, a projekt nie zakłada ich likwidacji?
maly kazio / 2010-01-20 10:04 / Bywalec forum
Nie wie.
Ale tak poważnie to ciekawy zamysł ustawowy zmniejszyć licencje w transporcie drogowym a czemu niby?To może również pozwolić każdemu obywatelowi leczyć innych,nauczac w szkołach,parać się prawem karnym i gospodarczym zawodowo bo jasiu przeczytał jakiś kodeks to jest fachura?
Może zamiast likwidować licencje należy zmniejszyc opłaty za ich posiadanie? Osobiście wole jechać MZK niż tanim przewozem typu "NYSKA" bo jakoś brak zaufania do transportu bez biletu czyli umowy.Nie wszystko może iść na żywioł co było już przerabiane w latach 90
moje_zdanie / 78.8.255.* / 2010-01-20 10:59

To może
również pozwolić każdemu obywatelowi leczyć
innych,nauczac w szkołach,parać się prawem karnym i
gospodarczym zawodowo bo jasiu przeczytał jakiś kodeks to
jest fachura?

Co w tym złego? Niech ludzie świadczą usługi jakie chcą biorąc oczywiście za to pełną odpowiedzialność.


Osobiście wole jechać MZK niż tanim
przewozem typu "NYSKA" bo jakoś brak zaufania do
transportu bez biletu czyli umowy.

To jest Twój wybór. Nie zabraniaj jednak innym korzystania z "NYSKI".


Nie wszystko może iść
na żywioł co było już przerabiane w latach 90

Ten żywioł to wolny rynek - dobrobyt obywateli a tym samym państwa.
a-z / 195.116.34.* / 2010-01-21 18:30
no to będziesz kupował rozcieńczoną bejcę jako płyn na porost włosów lub jako koniak(wolny wybór masz)
Elendir / 2010-01-20 11:24 / Łowca czarownic
Słyszałeś kiedyś o kwestii asymetrii informacji?

Co byś powiedział jakby Twój przewoźnik w połowie drogi powiedział (najlepiej jakby była noc, a okolica niezbyt przyjemna) - to teraz proszę dopłacić, albo dalej nie jedziemy. A jakbyś próbował mówić że przecież się umówiliście na dojazd w konkretne miejsce to by ci odrzekł że jego zdaniem umówiliście się na dojazd tylko do tego miejsca.

Dodam, że jest to przykład z życia wzięty znajomego który w pewnym egzotycznym kraju nie wziął oficjalnej taksówki, a taką, która wydawała się tańsza. Nie zdziwiłbym się gdyby każdy kurs tej "tańszej" taksówki w ten sposób się kończył.
henieczek / 89.77.172.* / 2010-01-20 20:39
Licencje do kosza.
rynek wszystko sam zweryfikuje.

ot i cała prawda.

tylko co będzie robiło kilkadziesiąt tysięcy urzędasów?
może do budowy dróg albo sprzątanie.
Warszawie by się przydało przewietrzenie kilkunastu urzędów - na ulicach od razu byłoby czyściej.
Bernard+ / 87.205.41.* / 2010-01-21 10:47
Oficjalne dane GUS mówią, że pomiędzy rokiem, 1989 czyli ostatnim rokiem PRL a 1998 zatrudnienie w administracji rządowej wzrosło 3 krotnie i nadal rośnie.
W 1990 roku w moim miasteczku liczącym w 1990 roku 49 tys. mieszkańców było 89 urzędników gminnych. Obecnie miasteczko zmalało do 38 tys., bo zlikwidowano 20 tys. miejsc pracy w przemyśle i budownictwie, ale Gmina zatrudnia już 240 urzędników, chociaż część zadań gminy w 1998 roku przejęły nowo powstałe powiaty. Urzędnicy mają średnie płace wyższe niż średnia płaca w mieście i dostają 13-stki oraz fundusz socjalny 1000zł na osobę. W powiecie naszym więcej pieniędzy budżetowych pochłaniają płace i świadczenia socjalne oraz utrzymanie biur urzędników niż przeznacza się na remonty dróg i budynków oświatowych oraz budynków służby zdrowia należących do powiatu. Oto patologia rozwoju struktur państwa i samorządów terenowych która zjada owoce pracy polaków wynagradzanych wg najniższych stawek bez 13-stych pensji i bez świadczeń socjalnych.
moje_zdanie / 78.8.255.* / 2010-01-20 13:50

Słyszałeś kiedyś o kwestii asymetrii informacji?

Asymetria informacji jest takim ładnym pojęciem wymyślonym na potrzeby interwencji państwa w rynek.


Co byś powiedział jakby Twój przewoźnik w połowie
drogi powiedział (najlepiej jakby była noc, a
okolica niezbyt przyjemna) - to teraz proszę
dopłacić, albo dalej nie jedziemy. A jakbyś
próbował mówić że przecież się umówiliście na
dojazd w konkretne miejsce to by ci odrzekł że jego
zdaniem umówiliście się na dojazd tylko do tego
miejsca.

Dodam, że jest to przykład z życia wzięty znajomego
który w pewnym egzotycznym kraju nie wziął
oficjalnej taksówki, a taką, która wydawała się
tańsza. Nie zdziwiłbym się gdyby każdy kurs tej
"tańszej" taksówki w ten sposób się kończył.

Twój znajomy zwyczajnie nie dogadał się z owym taksówkarzem, zatem mógł mieć pretensje tylko do siebie. Nie wykluczam oszustwa w całej tej historii, jednak posiadanie licencji przez wspomnianego taksówkarza wcale nie oznacza, że będzie on uczciwy.
rexio / 84.144.45.* / 2010-01-20 13:26
mial wolnosc wyboru, pazernosc go zgubila.
Kazdy powinien posiadac wolnosc wyboru, tak dziala rynek.
A co bys powiedzial jakby ten znajomy dojechal na miejsce ku swojemu zadowoleniu???
Nie porownywalbym kraju egzotycznego
z krajem troszeczke lepiej rozwinietym jakim jest Polska.
Elendir / 2010-01-20 13:58 / Łowca czarownic
Oficjalne taksówki różniły się dokładnie tym, że miały państwową licencję.

Rynek działa, pod warunkiem że umowy są respektowane. Jeżeli nie ma mechanizmu, który zapewnie respektowanie umów, to rynek nie będzie działał. Państwo jest od tego, by zapewnić respektowanie umów. Jednym z narzędzi w tym aspekcie są licencje.

Można się zastanawiać w jakich obszarach faktycznie warto stosować to narzędzie, ale ślepa wiara że sam rynek wszystko rozwiąże jest conajmniej naiwna. No chyba, że jako wolny rynek rozumiesz prawo silniejszego jakie obowiązują w dżungli.
moje_zdanie / 91.212.84.* / 2010-01-20 21:56

Rynek działa, pod warunkiem że umowy są
respektowane.

Tutaj zgoda.

Jeżeli nie ma mechanizmu,
który zapewnie respektowanie umów, to rynek
nie będzie działał. Państwo jest od tego, by
zapewnić respektowanie umów. Jednym z
narzędzi w tym aspekcie są licencje.

Skoro licencje mają być tym mechanizmem zapewniającym respektowanie umów po co zatem sądy i policja?

ślepa wiara że sam rynek wszystko rozwiąże
jest conajmniej naiwna.

Naiwnością jest wiara, że urzędnik wszystko rozwiąże.
a-z / 195.116.34.* / 2010-01-21 18:39
naiwnością jest wiara wsądy i policję w tym kraju(zobacz ile czasu czekają sprawy z wejściem na wokandę!)
Elendir / 2010-01-21 08:07 / Łowca czarownic

Skoro licencje mają być tym mechanizmem zapewniającym respektowanie umów po co zatem sądy i policja?

A czy zapytałbyś po co jest policja, skoro mamy sądy? Albo po co są sądy skoro mamy policję? Z reguły potrzeba kilka elementów by system działał.

Naiwnością jest wiara, że urzędnik wszystko rozwiąże.

Zapewne. Tylko że nikt w tej dyskusji nie twierdził że tak będzie.
michaline / 85.222.87.* / 2010-01-22 09:46
Spokojnie, spokojnie przecież nic się nie zmieni! Do tej pory osoba, która nazywaliście pośrednikiem czy pracownikiem agencji nieruchomości musiała płacić haracz pośrednikowi z uprawnieniami.Było ich kilku na wszystkie agencje, przecież wiadomo że nie pochylali się z troską nad każdą umową , oni sprzedawali swój numer licencji! To oni teraz najgłośniej krzyczą...
Jedynym logicznym rozwiązaniem to licencja wymagana od każdej osoby zajmującej się sprzedażą nieruchomości a egzaminy naprawdę porządne, porządne sprawdzenie wiadomości z zakresu prawa a nie studia podyplomowe jednomiesięczne!
Elendir / 2010-01-22 10:02 / Łowca czarownic
Może powtórzę raz jeszcze pierwotną myśl. Nie napisałem że licencja powinna być wszędzie, a jedynie że niekiedy może być zasadna. I nad każdym przypadkiem należałoby się zastanowić czemu w praktyce służyłaby licencja.
Y / 188.33.118.* / 2010-01-23 23:44
Projekt jest jak najbardziej słuszny i oby jak najszybciej został wprowadzony. Niedobrze mi się robi od czytania durnych argumentów żałosnych pośredników, którzy tylko i wyłącznie bronią swoich koryt. Przez wiele lat do prowadzenia tej działalności wystarczyło wykształcenie średnie + specjalistyczny kurs. Ciekawe, że wprowadzenie wymagania studiów podyplomowych zbiegło się z drastycznym wzrostem cen nieruchomości (szczególnie mieszkań)- przypadek?! Nie!! Najpierw zabezpieczyli sobie koryta, a potem wywindowali absurdalnie ceny!! Nareszcie ktoś logicznie podszedł do tematu, to wolny rynek gwarantuje wysoki poziom usług, a nie durne ustawy. Nie czarujmy się pośrednik to zwykły handlarz!! To może od wszystkich właścicieli sklepów, kramów itd. wymagajmy studiów podyplomowych?! Nagminny jest także handel licencjami - i to jest uczciwe?! Ja sam jako inżynier zajmuję się w pracy rzeczami, które mają znamienny wpływ na zdrowie i życie ludzi. I nikt nie wymaga ode mnie żadnych studiów podyplomowych. A do handlu nieruchomości wymagać studiów wyższych, podyplomowych?! - nie no ludzie to jest ciągle poroniony kraj!!!!
sgtcjudggt / 89.78.255.* / 2010-01-25 13:17
Człowieku! czy ty zdajeszsobie sprawę z tego jakim idiotą jesteś? Typowy durny zawistnypolaczek z piana na świńskim ryju. Zmów sobie "modlitwę Polaka" z "Dnia świra" Koterskiego, palancie
Analfabeta z licencją / 78.8.96.* / 2010-01-26 21:01
Typowy przykład imbecyla lękającego się amputacji ryja tuż przy samym korycie.Rozp*****lić korporacje służące tylko dziedziczności zawodu.Ułomny synek kontynuuje zawód po tatusiu a zdolni młodzi ludzie z poza układu bez szans (za niemałą kasę można się wbić).Znam osobiście kilka takich osóbek.Oczywiście wszystko to dla dobra obywateli w trosce o jakość usług.Jak widzę wypowiadającego się przedstawiciela którejś z korporacji to już z samego wyrazu szczurzego pyszczka trąci hipokryzją.
Janusz Kwiatkowski / 77.91.42.* / 2010-02-06 15:46
Popieram Pana zdanie ,jak zniesione zostaną licencje to im zyski spadną prawie do dna , dlatego dostają białej gorączki ale oni nie siedzą bezczynnie ponieważ aktywnie prowadzą rozmowy z posłami w regionach w ich biurach poselskich byli miedzy innymi u posła Jacka Tomczaka , ktory po tym spotkaniu złozył interpelacje poselską na rece marszalka sejmu,teraz już wiemy jak sie pisało wczesniejsze ustawy o gospodarce nieruchomosciami pod dyktando działaczy z Poskiej Federacji Rynkiu Nieruchomosci

Najnowsze wpisy