Zgłaszam cały odcinek ok 120 km na DK-78, od m. Olza do Zawiercia.
90% tego odcinka to teren zabudowany. Właściwie to powinno być oznakowane jako strefa zamieszkania.
Droga, a właściwie ulica, jest wąska, znajduje się tu bardzo dużo przejść dla pieszych, skrzyżowań, zjazdów do rozmaitych sklepów, barów,stacji. Niemal każde skrzyżowanie/rondo generuje korki.
Linia ciągła i bariery oddzielające pasy ruchu uniemożliwiają wyprzedzanie rowerzystów, motorowerzystów i wszelkich pojazdów wolnobieżnych.
Fakt, że DK-78 jako tzw. bezpłatna alternatywa dla autostrady A1, sprawia, że na razie TIR-y omijają A1. Z chwilą wprowadzenia opłat dla samochodów osobowych, również wzrośnie i tak już duże natężenie ruchu.

Problemem jest także to, że wciąż buduje się ścieżki rowerowe, które nie spełniają żadnych wymogów bezpieczeństwa. Są zbyt blisko jezdni, co powoduje, że rowerzyści nie są widoczni przy prawoskręcie i dochodzi do licznych kolizji. Największy problem mają kierowcy autobusów miejskich i ciężarówek a także aut bez przeszklenia ścian bocznych (furgonetek). Oni nie mają szans na upewnienie się, czy nie nadjeżdża rowerzysta, który zgodnie z debilnymi przepisami, ma w takiej sytuacji pierwszeństwo. Warto, żeby miał przy tym też trochę rozumu, ale z tym raczej jest deficyt.

szkoda, że czasem przebudowuje się (przeorganizowuje się) skrzyżowania a potem przy okazji wymiany nawierzchni wszystko wraca do normy. tak było m.in. na skrzyżowaniu Waryńskiego z Nowowiejską w Wa-wie jakiś rok temu.