Poco pieprzyc głupoty przecież banki muszą dawac kredyty żeby b dobrze zarabiać na tym i nie jest to żadna łaska dla klientów panie prezesie o komunistycznych opiniach

PIETRASZKIEWICZ BRONI ZACHODNICH BANKÓW, KTÓRZY NIEMIŁOSIERNIE ŁUPIĄ FRANKOWICZÓW BEZ OPAMIĘTANIA A PAŃSTWO POLSKIE I TAK ZWANY NADZÓR FINANSOWY LIŻE TYŁKI BANKOM ZAMIAST BRONIC OBYWATELA ZA CO IM SIĘ PŁACI Z NASZYCH PODATKÓW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!DO SĄDU Z NIMI!!!!!!!!!!!!!!!

I banki i politycy to jedna wielka grupa przestępcza i wszyscy powinni skończyć w więxieniach z dożywotnimi wyrokami.

Banki troszczą się o swoje i chcą ustawa zamydlić oczy. Inaczej byłoby gdyby ustawodawca dał możliwość zbankrutować osobie która ma dług 150-200% wartości mieszkania. Tu bank straci, dlatego tu będzie walczył i troszczył się o dłużnika i w tym zakresie poprze ustawę.
W wypadku gdy ktoś ma duży udział długu to Bank straci w wypadku bankructwa ale Państwo polskie pomoże. A ten który ma mały udział długu to Państwo polskie nie pomoże i bank na tym wygra. A Państwo polskie pozowali człowiekowi pozbyć się dorobku życia - GDZIE LOGIKA?

Napuszczaniem społeczeństwa na banki nazywa ostatnie działania polityków

A czego można się spodziewać po politykach sPiSkującej partii i Maliniaku?

Innym narzędziem umożliwiającym bankierom robienie wielkich pieniędzy jest sterowanie recesją gospodarczą. Najpierw dochodzi do rozluźnienia polityki kredytowej, następnie rośnie bańka spekulacyjna i trwa wyczekiwanie na moment, gdy ludzie, podążając za modą na inwestycje, wprowadzą
na rynki wielką ilość swojego majątku. Potem następuje brutalne odcięcie dopływu pieniądza, co prowadzi do wielkiej recesji i nagłego spadku cen środków trwałych. Gdy cena wysokiej wartości środków trwałych spadnie do poziomu 10 procent bądź nawet jednego procenta ich normalnej wartości,
bankierzy ponownie wyciągają ręce i dokonują masowych zakupów po skrajnie niskich cenach. W żargonie bankierskim określa się to mianem „strzyżenia owiec”.
Światowa finansjera działała ze złą wolą, z
premedytacją kreując defiację w celu ogołocenia ludzi z posiadanego majątku. Do momentu otwarcia polskiego rynku dla światowej finansjery brak było ludzi, którzy posiadaliby obiektywną zdolność i subiektywną wolę do stworzenia kryzysu, zła. W sytuacji, gdy międzynarodowi bankierzy weszli na polski rynek, rzeczywistość uległa fundamentalnej zmianie czego efektem jest m.i. problem z tzw. kredytami walutowymi oraz z korumpowaniem polityków w celach legislacyjnych.