tow. ździcho
/ 178.42.27.* / 2012-06-26 13:07
- To nie jest żadna spisana lista. To była moja luźna rozmowa z prezesem, w której padło kilka nazwisk. Mówiliśmy, że osoby, które mają ogromną wiedzę o mechanizmach i początkach III RP, a dziś krytykują władzę, mają problemy. Są wyciszane. Ale absolutnie nie miałam na myśli likwidacji fizycznej, tylko podważanie ich wiarygodności przez stawianie im zarzutów
No i rozwaliła panu prezesowi jego misterny plan. A koryto było już niemalże w jego zasięgu. Musi biedaczyna zaczynać wszystko od początku, a najpierw zaczekać na okazję taką jak ta.