Forum Polityka, aktualnościKraj

Lista zawodów regulowanych. Środowiska protestują

Lista zawodów regulowanych. Środowiska protestują

Wyświetlaj:
zaniepokojony / 93.175.130.* / 2012-03-27 12:53
Już dawno politycy powinni otworzyć dostęp do zawodów regulowanych. Obecna sytuacja stwarza patologię: wysokie ceny usług i niska jakość. Każdy kto korzystał z pomocy pośrednika nieruchomości , prawnika, detektywa ten wie o czym mowa . Pytanie nie brzmi czy budować konkurencyjny rynek usług zawodów regulowanych tylko dla czego tak późno ????
Anna Małecka / 77.91.42.* / 2012-03-23 12:32
Popierajmy projekt deregulacji , Ci cwaniacy z PFRN CHCĄ PROTESTOWAC powinno się ich pogonic do pracy ale oni maja czas bo na nich pracują agenci a oni tylko idą do notariusza po kasę. Ci wszyscy co są za likwidacją licencji posredników nieruchomosci powinni sie zorganizowac i zaprotestowac przeciwko nim protest oni chca zorganizowac 12 kwietnia 2012 w Warszawie od 12 do 14 przed sejmem oni walcza o wielkie pieniadze dla siebie ..
Bezinteresowny / 2012-03-23 13:05 / Bywalec forum
Protesty zawsze będą. Tam gdzie są zmiany, zawsze będą i osoby któþrwe tych zmian nie będą chciały...
Ryszard55 / 77.91.42.* / 2012-03-23 12:09
Popieram deregulację posrednicy z licencjami chcą zawładnąc Polskim rynkiem nieruchomosci mogą stracic olbrzymie pieniądze bowiem kiedys w Polsce było 200 tys posredników a obecnie jest tylko 17tys konkurencję wykosili chcą protestowac mysląc tylko o własnych interesach.Posrednik nieruchomosci zarabia srednio 20 tys na jednej transakcji.
glupota / 83.26.16.* / 2012-03-20 21:22
wszyscy wiemy, ze syn egzaminatora tez będzie egzaminatorem..adwokata adwokatem..lekarza...lekarzem i dyrektora szkoly-nauczycielem...to jest własnie gwarancja dobrych usłog i wysokich cen..a tak powazny zawod jak przewodnik miejski to jest po prostu smieszne..nie wierze, ze nie umie czytac map albo znalesc informacji o danym obiekcie bez kursu..pomijajac egzamin..kto chce pracowac musi sie starac i dokształcac dla swojego klienta bo go straci logiczne nie...
sisley / 213.77.28.* / 2012-03-12 16:27
Po raz pierwszy kibicuję i dobrze że Gowinowi, bo ten daje się lubić. Mam nadzieję że doprowadzi sprawę do końca i zostanie do 100 zawodów wymagających licencji.
wśród nich z pewnością nie powinno być adwokatów, radców prawnych czy pośredników nieruchomości. Powinni pozostać notariusze. Tacy ''spece'' jak taryfiarze czy przewodnicy wycieczek to nie podlegają żadnej dyskusji-bez licencji.
BKMD / 31.61.109.* / 2012-03-14 11:18
Ciekawa dlaczego notariusze mieliby nie podlegać deregulacji w przeciwieństwie do adwokatów i radców prawnych ? Możesz to wyjaśnić
Eryk 782 / 95.49.236.* / 2012-03-28 19:05
-bo notariusz tak jak sędzia musi dbać o interesy obu stron i musi być bezstronny jak sędzia, nie działa w interesie jednej strony jak adwokat, ja bym się bał iść do notariusza, który by reprezentował interesy jednej strony, bał bym się podpisywac u niego umowę na kupno mieszkania, że działa w interesie drugiej strony.
asdNbv / 83.29.35.* / 2012-05-12 07:49
notariusz poswiadcza tylko ze zenon to zenon a julia to julia, zawsze stoi po stronie sprzedajacego... deweloper zawsze podaje donktorego notariusza ma isc, chociaz placi kupujacy
veritas II / 80.51.84.* / 2012-03-11 11:57
Nie wiem, jak jest w innych zawodach, ale w branży nieruchomości - zarządcy i pośrednika - posiadanie licencji nie daje żadnej gwarancji fachowości. Z kilku powodów.
Po pierwsze dlatego, że spora część mających te licencje dostała je za tzw. wysługę lat, żadnego egzaminu nie zdając.
Po drugie dlatego, że wielu z tych, którzy egzamin zdali, po otrzymaniu licencji osiedli na tzw. laurach, nie śledzą zmian w prawie, więc ich wiedza z biegiem lat ulega dezaktualizacji.
Po trzecie - za prawidłowość realizacji aktu sprzedaży kupna nieruchomości odpowiada notariusz; pośrednik (jak to wcześniej napisano) ogranicza się do kilku czynności faktycznych - wykonywanych często na odczepnego, o czym łatwo się przekonać porównując ogłoszenia biurpośrednictwa ze stanem faktycznym nieruchomości.
Po czwarte - większość nieruchomości zarządzana jest de facto przez właścicieli; zaś zarządca - jeśli chce się utrzymać na funkcji - musi wykonywać nawet najgłupsze, a nawet niezgodne z prawem polecenia właścicieli.
asdgjmnbvc / 83.29.35.* / 2012-05-12 08:00
ad2 no tak tylko jest mozliwosc zlozenia skargi i tak sie powinno robic na posredowi tak robi b. duza ilosc osob, a teraz pozostanie tylko sad, ja za500zl wole doplacic i miec licencjonaweg, ale fakt chcialbym miec mozliwosc wyboru doradcy ds nieruchomosci, ktory by mial takie same prawa w posrednictwie.
ad.3NOTARIUSZ za nic nie ODPOWIADA ma to w dupie co przyniesiecie, on tylko posiwadcza to co mu dostarczyliscie i tyle

tak samo CHCE MIEC WYBOR czy wybrac adwokata czy doradce prawnego bez wykstalcenia do reprezentowania przed sadem, jak bede chcial takiego doradce ds. nieruchomosci pozwac i male koszty poniesc
sam1 / 79.184.59.* / 2012-03-06 10:09
Wielokrotnie kupowałem i sprzedawałem nieruchomości,to naprawdę żaden cud ,każdy inteligentny człowiek to zrobi bez licencji, a odpowiedzialność za legalność transakcji i tak ponosi notariusz.Praca pośrednika sprowadza się do przyjęcia oferty, wystawienia jej w necie i oczekiwania na kupca,jak już taki się znajdzie pozostaje tylko prezentacja .umówienie stron u notariusza i to co najlepsze czyli kasa po 3% od każdego to od kilku do kilkudziesięciu tysięcy ,żyć nie umierać,dlatego będą protestować żeby nie dzielić się tym tortem.
sdfvcx / 83.29.35.* / 2012-05-12 08:07
jestem zq stworzeniem bez jakichkolwiek ograniczen doradce ds. nieruchomosci ktory by moglby posredniczyc, posrednik MUSI uczestniczyc w kursach doszkalacych w ciagu roku!! za ktore musi placicm ale przynajmniej nadal musza sie doszkala
NOTARIUSZ poswiadcza ze pan zenon o pan juzek to on a miekszanie znajduje sie pod numerem/lub inny dokument rzeczywiscie ma ODPOWEIDZIALNOSC STRASZNA bo nie odpiwiada za to, ze kttos nie sprawdzil, z nieruchomoscia jest cos nie tak...
geodeta-1976 / 78.8.46.* / 2012-03-05 16:16
Jestem geodetą. Posiadam 3 zakresy uprawnień. Dla nie wtajemniczonych powiem, że większość geodetów posiada 1 zakres, najwyżej 2. Czytam i trafia mnie szlag. Po jakiego diabła uczyłem się to tych cholernych egzaminów? Za każdym razem min. 3-5 miesięcy tęgiej nauki. Cóż, ja przynajmniej wiem co wiem i uważam się za w pełni przygotowanego do swojego zawodu. Często spotykam się jednak z kolegami, którzy robią opracowania na tak zwaną "pieczątkę" kolegi. Drżyjcie ludziska, jak się zaczną problemy z dokumentacją na Wasze nowe upragnione domy. Wydacie kupę kasy na projektantów, (grosze na geodetę) a kiedy przyjdzie wyznaczać budynek i okaże się, że granice na mapie do celów projektowych "geodeta", po dwuletnim PSZ w trybie zaocznym, wniósł na podstawie geoporlalu. Ale na pocieszenie powiem, że taki bździarz będzie musiał być ubezpieczony. Fajnie - przecież budowa opóźni się tylko o min. rok. Masakra.
Zatrudniam wielu młodych geodetów i spodziewam się, że zaraz wszyscy odejdą, bo przecież będą mogli uprawiać wolny zawód. Z całą stanowczością powiem, że studia w Polsce w żadnym przypadku nie przygotowują do uprawiania zawodu geodety. Kontroluję pracę moich ludzi i wiem, że dobrzy zawodnicy potrzebują ok roku do tego, aby w miarę dobrze prowadzić pomiary i przygotowywać dokumentację. Niektórym zajmuje to 3 lata, a jeszcze niektórym.... całe życie i w zasadzie po 5 latach powinni dać sobie spokój, bo się nigdy nie nauczą.
Ja sobie poradzę, ale pracowników technicznych trzeba będzie zwolnić i 15 osobowa firma pójdzie w niebyt. Czy na pewno o to chodzi w ochronie interesów konsumentów? Szkoda gadać.
mgr inż. geodeta upr. 1, 2 / 178.37.117.* / 2012-06-15 13:12
Bardzo dobry pomysł, aby uwolnić zawód geodety. Z doświadczenia wiem, że roboty i tak wykonują pracownicy po studiach a pieczątkę przybija przeważnie genetycznie uprawniony. W firmach prywatnych geodeci po studiach wyższych pracują często bez umowy a co za tym idzie bez możliwości zrobienia uprawnień, nie mówiąc o głodowych pensjach. Dla mnie paranoją jest to, że uwalnia się zakres 3. Pomiary podstawowe. Ten zakres jest fundamentem pomiarów geodezyjnych. Pozostałe zakresy 5 i 7 nie funkcjonowały odkąd pamiętam. Więc mimo uwolnienia tych zakresów nic się nie zmienia. Zmienia się coś co dawno umarło śmiercią naturalną. Uwalniane zakresy nie dają dostępu do wykonywania robót geodezyjnych jak myśli minister. Należy uwolnić zakresy 1, 2 i 4 aby to miało sens. Wymogami powinno być wykształcenie wyższe oraz 3 letni okres praktyk. Człowiek po studiach jest w stanie z powodzeniem wykonywać tego typu prace nie płacąc haraczu uprawnionym genetycznie geodetom. Chylę czoła kolegom uprawnionym którzy uczciwie wypełnili dokument ,,Rodzaje prac (minima) wymagane do uznania praktyki zawodowej”, i inne dokumenty, ubolewam nad wysiłkiem jaki włożyliśmy aby te uprawnienia zdobyć. Muszę z czystym sumieniem jednak przyznać że uprawnienia geodezyjne wprowadzają wiele patologii w geodezji co odbija się na jakości robót i mam tu na myśli geodetów uprawnionych nie mających pojęcia co się wokół nich dzieję. Jak już coś powinno się uprawnienia odnawiać. Jeżeli jesteśmy takimi mocarzami spróbujmy z biegu zdać egzamin jeszcze raz. Zapłaciłem ogromną cenę aby zdobyć uprawnienia uważam jednak że zawód powinien zostać uwolniony całkowicie. Rynek sam zweryfikuję kto ma o tym pojęcie. Pozdrawiam dinozaurów uprawnionych którzy za swoje błędy obwiniają porządnych geodetów. Temat rzeka …
ART-g / 83.27.237.* / 2012-03-05 20:17
To co pan wygaduje należy przyjąć właśnie jako argument za uwolnieniem zawodu geodety. Młody inżynier na z te pana egzaminy oprócz horendalnej kasy straci kupę zdrowia i czasu ,a póki co ci co naprawdę potrzebują waszych usług czekają i czekają. Niech pan nam tu nie dorabia patosu zawodu - prawda jest taka, że broni pan tylko swojej uprzywilejowanej pozycji bez analizy rynku. Straszy pan ludzi krzywymi domami i katastrofami ? Nie będzie ich ponieważ istnieje jeszcze nadzór geodezyjny i Ośrodki Dokumentacji Geodezyjnej knotów nie przyjmują, a jak pan wie i czego pan ludziom nie tłumaczy żaden geodeta nie sprzeda swojej roboty dopóki jego dokumentacja nie zostanie zweryfikowana pod względem jakości. Młodzi geodeci sami to szybciej zrozumieją niż pan sądzi. Niech się szybko uczą i na rynek. Ludzie na nich czekają. A może lepsza dla pana będzie archeologia ?
Wapniak / 2012-03-05 19:31 / Tysiącznik na forum
geodeta - odpowiem Panu tak: Jak będę w potrzebie, zatrudnię tylko Pana. Nie znaczy to, że nie doceniam Pańskich uwag. Miałem o wiele ostrzejsze/tutaj/ ale jak widać, je zweryfikowałem.
Sam musiałem zdawać kiedyś/nie podstawie zaświadczenia z praktyki/bardzo trudny egzamin na Uprawnienia Budowlane przed specjalną Komisją Wojewódzką w Katowicach. Może miałem pecha ale wtedy zdanie matury, obrona pracy inżynierskiej, to była pestka.
Z praktyki i obserwacji powiem, że dzisiaj za moje odpowiedzialne podejście do zawodu, którego mnie nauczyło życie na budowach elektrowni i nie tylko na Śląsku, wylaliby mnie na zbity pysk...
Np. nie odebrałbym żadnego /no, jednego/ odcinka drogi/autostrady/ i co?... Pozdrawiam.
Wapniak / 2012-03-05 00:53 / Tysiącznik na forum
Hmmm... Po dokładnym zapoznaniu się z propozycjami Min. Sprawiedliwości w sprawie deregulacji zawodów/narazie 49/, muszę przyznać z pokorą, że przesadziłem w swej poprzedniej ocenie, za co przepraszam.
Moje obawy jednak budzi sprawa odpowiedzialności osób wykonywujących te zawody w nowym kształcie w stosunku do osób trzecich oraz zagrażających ich życiu i zdrowiu itp. Zabezpieczając ten element zagadnienia, przy całej swej z natury rzeczy złożoności problemu sądzę teraz, że jest to jednak mimo wszystko, działanie w dobrym kierunku. Jeszcze raz podkreślam; przy całkowitym i bezwzględnym przestrzeganiu i egzekwowaniu istniejącego prawa. Z uwzględnieniem aktualnego stanu wiedzy technicznej i ogólnej.
Cóż, naturą ludzką jest błądzić... Wapniakom, też.
JDKonrad / 46.205.105.* / 2012-03-04 18:36
..o przynależności do zawodu i problem z głowy. Licencji trzeba wymagać-kwalifikacji również, ale sitwę należy zlikwidować. Największą i najgroźniejszą jest ta adwokacka... zaraz potem radcowska. Nic dziwnego, że akcja zaczyna się w MS. Egzaminy i certyfikaty mogą wydawać niezależne ośrodki lub wręcz państwowe (Uniwersytety, ZDZ itp), ale tu musi istnieć konkurencja.
tam tam / 195.150.64.* / 2012-03-04 17:50
Ludzie nasza WM zatrudnia już trzeciego z kolei zarządce nieruchomości z licencją! horror ! nic nie umieja zero zaangażowania gdybyśmy nie pilnowali ich ich jako zarząd to narobili by tyle błędów że aż strach!!
wszyscy popisywali się licencją żaden nie miał własnej inwecji!!
Otworzyć rynek ! nam potrzeba ludzi kreatywnych i pracowitych!
przeglądy obowiązkowe można wpisać do kalendarza i tylko pilnować terminów pozostałe czynności może wykonywać zwykły pracownik administracji!
Pilsener / 2012-03-04 11:09 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Przecież nikt im nie broni zakładać stowarzyszeń, wystawiać certyfikatów ani tym bardziej dbać o jakość usług.
Budyń / 89.76.112.* / 2012-03-04 09:47
Tym ludziom mylą się WYMAGANIA i JAKOŚĆ z sitwą blokującą konkurencję która tą JAKOŚĆ wymusi.
Oto pochodna polactwa - przeświadczenie, że konkurować można TYLKO CENĄ.
Partia Oszustów / 83.31.250.* / 2012-03-04 09:14
To tylko obietnice peło. Zobaczymy co zrobią, bo przez 5 lat ich rządów niewiele
Limit / 79.185.186.* / 2012-03-04 04:26
DOSTĘP DO NIEKTÓRYCH ZAWODÓW OGRANICZONO ŚWIADOMIE , ABY CZERPAĆ SOBIE Z TEGO ZYSKI. PRZECIEŻ MŁODZI LUDZIE PO STUDIACH MUSZĄ GDZIEŚ PRACOWAĆ. A DOSTĘP DO ZAWODÓW Z ICH WYKSZTAŁCENIEM JEST OGRANICZANY. Niestety w Nowym Yorku jest podobnie. Limit taksówek jest tam ściśle regulowany. Taksówek jest tam 13 000 i ani jednej więcej. Wykupienie miejsca od korporacji kosztuje 1 000 000 dolarów. To bardzo dużo jak na polskie warunki.

http://wyborcza.biz/biznes/1,100969,10510592,Rekord_swiata__Milion_dolarow_za_licencje_taksowkarza.html
woźnica / 89.79.218.* / 2012-03-04 06:17
Co ty porównujesz rozpadający sie kraj polaczków do USA .
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy