np 15 sekund na wydanie babci emerytury! W tym czasie to babcia nie zdąży nawet dojść do drzwi po usłyszeniu dzwonka ( nawet jeżeli go usłyszy za pierwszym razem). A gdzie tu czas na otwarcie drzwi, pokwitowanie odbioru ( w tempie babcinym), wyliczenie gotówki (bo babcia musi być pewna, że dobrze policzyła), itp, itd. Paranoja!!!!

Proponuję aby zarząd poczty polskiej zatrudnił Chucka Norrisa. On te same czynności wykonuje w czasie nieskończenie razy krótszym. Potrafi rachować do nieskończoności, a więc sam może obsłuzyć wszystkie przesyłki nie tylko w Polsce ale i w Europie. Poczta Polska moglaby więc eksportować znakomitą usługę do innych krajów unijnych. Listonosze będą niepotrzebni, Chuck załatwi wszystko, łatwo i z półobrotu, więc listonoszy będzie można zwolnić. Poczta zaoszczędzi duuużo pieniędzy, wyprze z rynku inne skostniałe struktury pocztowe w EU i zostanie globalnym EU-monopolistą. To dopiero będzie wynik. Nie negocjujcie z listonoszami, którzy nie potrafią podołać nadmuchanej czasowo instrukcji obslugi listu i renty. Dzwońcie do Chucka, a powolnym rencistom należy przyznać porcje laxigenu, niech się sprężają kiedy tlusta renta puka do drzwi.

Wedle zasady czas to pieniądz.