lizanie ran po nocnym tąpnięciu na EUR/JPY
Niezłe to było. W parę sekund na moich oczach spadło 134,80 na 134.Margin level z ok 120% na ok 50%. Teraz to mam spokojną głowę, na szczęście ocalałem z dobytkiem.Bankowcy narozrabiali to teraz niech odpracowują. Mam po 134,77. Jak się rozpędzą to może i 135 przekroczą. A ja moge iść spokojnie po nową paczkę fajek i świeże bułeczki. haha.
Może być tak nerwowy cały tydzien. Pytanie o EUR/USD? i parę innych
budzic
/ 2009-09-23 12:38
/
Bywalec forum
nareście wziełi się bankowcy za naprawę tego ci zrobili w nocy. Przynajmniej otworzyłem S na 134,72, blokując pozycje. Teraz czekam jak podciągną w swoim uniesieniu powyżej 135. Wtedy zamknę L i zostanę tylko na S, i wyjdę na ludzi. Tzn będę stał jak większość/ i wtedy stracę bo pójdzie na 146. tfu, tfu/
była mowa na forum w zeszłym tygodniu i nawet wczoraj o silnym umocnieniu japonca i w zasadzie kazdy siedział na S ja np. od 92 /usd/jpy :)
budzic
/ 2009-09-23 10:05
/
Bywalec forum
Wiem o tym silnym umocnieniu bo od "wielu" tygodni tak jest ale zwiodło mnie wczoraj przekroczenie 135 na eur/jpy które zeszło sie ze wzrostem eur/usd. Ja tą pozycję zajełem tylko na krótko , w miedzy czasie 10 razy miałem zamknąć z zyskiem ale czekałem na parę pipsów. No i się doczekałem. Ale widzę że powoli wraca. Najważniejsze że przeżyłem. Wyglądało tragicznie bo jakby pociągneło w okolice 133,80 tam gdzie jest opór jak ktoś wczoraj pisał to bym wyleciał w powietrze. Chyba
Maks_
/ 2009-09-23 10:11
/
Tysiącznik na forum
bo jakby pociągneło w okolice 133,80 tam gdzie jest opór
Tam jest wsparcie... :-)
Maks_
/ 2009-09-23 10:05
/
Tysiącznik na forum
była mowa na forum w zeszłym tygodniu i nawet wczoraj o silnym umocnieniu japonca i w
zasadzie kazdy siedział na S ja np. od 92 /usd/jpy :)
Była... ja miałem s na USD/JPY z 92,250 do 90,50 :-)
Na EUR/JPY mam s z 135,32 do 133,80 :-)
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i
poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie
odpowiedzialności.