sprawa jest prosta - bilans musi być na 0.
ktos wygrywa to ktos traci :P

To tak jak banda polskich głupców daje się nabierac na My advertising pages kupuja udziały w swojej piramidce w z myślą ze staną się bogaci.Co za naiwność.Ludzie przejrzyjcie na oczy to wszystko ma krótkie nóżki.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

Hahaha... forex...
Pogadajcie sobie z tymi co "zainwestowali" 10tys zł, a jak bank Szwajcarii uwolnił walutę to im stoplossy nie pozamykały pozycji i teraz mają po parę milionów do oddania i komornika pukającego do drzwi.

Forex NICZYM się nie rózni od obstawiania wyników sportowych u buka.

Ale to wystarcza. Gdy tylko Secker rzucił ofertę tańszego kursu, część sali natychmiast rzuciła się do podpisywania umowy.

Możliwe, że to też gra i część z tych osób była podstawiona by wywołać skutek "społecznego dowodu słuszności" + reguła "niedostępności" w postaci udzielenia rabatu na "tajemną wiedzę tylko dla wtajemniczonych". Uważam, że opisani ludzie mają ogromną wiedzę. Wiedzę jak golić jeleni...

P.S. Nie rozumiem tych politycznych komentarzy do tego typu artykułu...

HAHA !Czyli zwykły naciągacz a jego zyski to dobra reklama i sprzedaż niczego za 1000 EU .Potem dziwić się że on ma pewnie ze ma jak mu frajerzy płacą za głupoty !

Na większości forach inwestycyjnych śmieją się z polskich naiwniaków, którzy płacą po tysiąc euro za chory kurs - niby promocja, który i tak nic nie uczy i nie wnosi. Na szkolenie podobno prowadzący się spóxnił, a na odchodne nawet nie było dziękuję i do widzenia. Te 1tys euro lepiej zainwestować na forexie, większa szansa na zysk niż po takich pseudo szkoleniach. Jakby miał pojęcie to nie musiał by organizować szkoleń. Taki sam wałem jak garnki dla emerytów po pare k pln.

Lichwy naganiacz on jest.

Naiwność ludzka nie zna granic. Przecież Forexowi zależy na tym, żeby taki "milioner" grał na nich i wprowadzał kolejnych naiwniaków. Prawo wielkich liczb mówi, że nawet jak z tego grona trafi się jeden, dwóch milionerów, to na kasie od reszty nieźle można zarobić. I o to chodzi. Wszelkie finansowe gry podlegają jednej podstawowej regule: nie może stracić ten, który jest źródłem (obojętnie, bank, fundusz, giełda, forex) - oni zawsze są zarobieni. Entropia się nie zmienia, więc zarabiają na tych, którzy dają się nabrać! Naiwność ludzka, wypływająca z niewiedzy i biedy, czyni bogatych jeszcze bogatszymi, a biednych jeszcze bardziej biedniejszymi. Ręce - jak zawsze - zacierają Żydzi, którzy zarządzają całymi finansami świata. I o to tak naprawdę chodzi. Ubezwłasnowolnić populację i rządzić nią jak masą baranów przez 'wybrańców'. Tylko totalna wojna i upadek znaczenia waluty spowodować może zmianę. Na to przyjdzie jeszcze trochę poczekać. Bo, że się wydarzy (za lat 50-100-200) to pewne