szaren
/ 213.108.114.* / 2010-10-10 18:04
Do komentujacych.
Nie jest istotne co piszecie, tym bardziej, że wiekszości z Was, wcale nie interesuja fakty czy chęć wyjasnienia wątpliwości.
Wypowiedzi taki są jedynie przejawem, własnych uprzedzeń oraz identyfikowania sie z jedną ze stron politycznego obozu.
Wiekszośc Polaków, jest zdania, że "coś tu śmierdzi". Chociazby sposób w jaki informuje sie o tym co stało sie w Smoleńsku. Ba widac jaką taka nieporadnośc polskich władz. Nieporadność poszczególnych urzedów i urzędników, ba rodzi sie podejrzebie, że cos tu jest ukrywane.
Moim zdaniem, nie chodzi tu o ukrywanie jakichs dowodów "zbrodni", ale o ukrywanie niekompetencji urzedników na wysokich stanowiskach.
Wielu z nich , swierzo po katastrofie wypowiadało (lekko to ujmując) bzdury. Które to potem były ujawniane przez dziennikarzy. Zadziałał i działa tzw syndrom urzedniczy, czyli gmatwanie, przemoilczanie, takich poczynań które kompromituja (nie)kompetencje wysokich urzedników.
Tak mniemam , że to jest przyczyna takiej a nie innej polityki informacyjnej.
Im szybciej watpliwosci , chocby te podane prze Macierewicza, ale nie tylko Maciarewicza, zostana wyjasnione tym jepiej dla Polski, choć możliwe , ze gorzej dla wielu polityków i urzędników.