Razem z dziewczyną chcieliśmy uczcić wczoraj jej zdany egzamin, kupiliśmy wino, zabraliśmy kieliszki i bardzo kulturalnie piliśmy, przyszła straż miejska i zażądała od nas 400zł mandatu albo zpłaty na miejscu po 50zł. Czy miała takie prawo?
maksymalnie mogliście dostać po 100zł na łebka, najwidoczneij strażnik miejski chciał was kolokwialnie rzecz ujmując zrobić w balona i wyłudzić kasę, nic więcej