http://www.rp.pl/artykul/358876_Rekordowy_deficyt_budzetu.html
http://biznes.onet.pl/zlotego-czeka-radykalne-oslabienie,18490,3033186,1,news-detal
wydaje sie ze nowego dołka moze juz nie być ......chyba ze BGK dostał wyrazny rozkaz od rudego z wyznaczonym targetem
Next year zapowiada sie ciekawie dla spekuły wszelkiej masci na PLN
czeka nas Total Sale w gospodarce..........rudy na prezydenta
Zobaczymy jakie dziury beda mieli nasi sasiedzi ..........wtedy region który smierdzi nie nadaja sie do inwestowania tylko do spekuły.........bedziemy stawiali swiece.........mozliwe ze nagrobne
Przyszłoroczna dziura Jacka Rostowskiego pobije zapewne wszystkie dotychczasowe rekordy. Jeszcze nigdy deficyt budżetu państwa nie przekroczył 50 mld zł, a przecież na przyszły rok ekonomiści zapowiadają już globalne ożywienie. Deficyt tej wysokości byłby znacznie bardziej uzasadniony w tym roku, kiedy ostatecznie rząd zrewidował spodziewaną dynamikę PKB do 0,2 proc. Niewykluczone jednak, że gdyby nie manewry Rostowskiego, tak właśnie by było. Najpierw bowiem rząd przepchnął przez Sejm budżet z deficytem na poziomie 18,2 mld zł, już dwa tygodnie później zmusił ministrów do szukania oszczędności, które sięgnęły 20 mld zł. W połowie roku znowelizowano budżet, podniesiono deficyt do 27,2 mld zł, a jednocześnie zapisano po stronie dochodów 8 mld zł ze środków unijnych, a w rzeczywistości kwota ta będzie zapewne jeszcze wyższa. Oprócz tego ponad 10 mld zł przesunięto do Krajowego Funduszu Drogowego i zmuszono ZUS, by zapożyczał się na rynku. Gdyby zsumować wszystkie te pozycje, tegoroczny deficyt budżetowy z pewnością także przekroczyłby 50 mld zł.