Pan Belka od dawna jest moim guru. Szczegolnie odkad jako minister finansow przycisnal Balcerowicza wowczas prezesa NBP do muru odnosnie zbyt wysokich stop procentowych hamujacych tani kredyt dla spoleczenstwa oraz przedsiebiorstw. Potem za najlepiej zarzadzana polska strefe w Iraku - kto dzis o tym pamieta? Takze jako ostatni premier SLD unikajacy za wszelka cene populizmu i PRu wprowadzajac jednoczesnie szereg potrzebnych Polsce ustaw finansowych z ktorych bardzo chetnie korzystaly nastepne rzady poczawszy od PISu w pierwszym wydaniu. I co z tego, ze nagrany w restauracji powiedzial co mysli o kretynie Rostowskim i sytuacji finansowej tego smiesznego kraju? Ciesze sie, ze ktos go docenia za granica. Jest mi smutno, ze nie bedzie go w Polsce, gdzie brakuje tak rozumnych ludzi na odpowiedzialnych stanowiskach zwiazanych z finansami i gospodarka. A propos tzw podatku Belki - wymiencie chocby jedno panstwo niebedace tzw "rajem podatkowym" ktore nie ma podatku od zyskow kapitalowych.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

Co za bzdura! Jaka nadwyżka budżetowa? Kiedy? Sztuczkami księgowymi tuSSek też zostawił gigantyczną nadwyżkę pozwalającą zaciągnąć nowe długi.