I własnie o ten Absurt, który napisałeś chodzi. Robisz inwestycję a musisz zapłacić podadtek, który potem łaskawie przez kolejne 4 lata tobie oddają, pytanie tylko po co takie zamieszanie? Po pierwsze tracisz czas na rozliczenia, bądź robi to za Ciebie księgowa a to kosztuje. Dodatkowa w skarbówce jest masa urzędników, którzy pracują tylko po to żeby egzekfować te przepisy. Wpływy z samego CIT-u do budżetu są niższe niż z niezapłaconego podatku
VAT (ok 50 miliardów). Gdyby skarbówka zajmowała się w pełni ściągalnością
Vat-u wsparta narzędziem w postaci nowej ustawy o
Vat z jedną stawką i ustalenie stawki na 18% (tyle wychodzi średnio opodatkowanie
Vat-em w Polsce) skarbówkę możnabyło by znacznie uszczuplić ze zbędnego personelu, a likwidując PIT (wzrost wynagrodzeń netto o ok 15%) ludzie mieli by zrekompensowane prawdopodobne podwyżki produktów pierwszej potrzeby.