issael
/ 46.112.195.* / 2011-07-08 16:04
Od miesięcy stopniowo tracił jednak pozycję w partii.
W partii jak dworze królewskim .. a podobno to lewicowa partia nie uznająca praw błękitnej krwi (?) choć baronów już uznaje - zwłaszcza struktur regionalnych.
Poseł SLD Wacław Martyniuk nie znajdzie się na listach wyborczych partii w zbliżających się wyborach parlamentarnych. ..... Nieoficjalnie mówiło się, że powodem były krytyczne wypowiedzi pod adresem Napieralskiego w kampanii prezydenckiej.
Dobry przykład, ukazujący "demokrację" współczesną.
Wyborca nie ma nic do powiedzenia, tzn nie może decydować, nie może wybierać na kogo chce oddać swój głos. Decydują bonzowie partyjni, to od ich woli zależy czy na listach będą kompetentni, wartościowi, rozpoznawali choć jednocześnie rywale tychże bonzów, czy raczej mierni , bierni ale wierni nie stwarzający zagrożenia dla pozycji bonzów.
Akurat sytuacja w SLD posłużyła mi za przykład, choć w samej SLD jest najmniej "demokratycznych" wpadek.
W porównaniu do tego co dzieje się w PO i (nieco mniej) PiS ( słynne walki o miejsca, oraz zmiany list przez szefostwa, spowodowane fatalną obsadą list przez bonzów regionalnych ), to SLD wychodzi w miarę ładnie.
Ciekawe kiedy plebs zorientuje się, że głosy są potrzebne jedynie do legitymizacji aktualnego układu władzy?