crayzee
/ 193.105.221.* / 2015-03-30 16:32
To jest tak - dostaję upust na oprocentowaniu kredytu hipotecznego przy przystąpieniu do ubezpieczenia grupowego. Warunki ubezpieczenia kompletnie bez sensu, łącznie z ubezpieczeniem mnie i żony (współkredytobiorcy) w częściach równych, mimo dużej dysproporcji dochodów. Proponuję bankowi doubezpieczenie się w ramach tej grupówki, dostaję odmowę, bo się nie da...
Doubezpieczyłem się sam u innego ubezpieczyciela.
Drugi temat - ubezpieczenie domu. Zapłaciłem za 3 lata z góry i do dzisiaj nie wiem, jakie są OWU, bo bank nie potrafił ich dostarczyć. W grudniu ubezpieczenie mi się kończy, nie zamierzam go kontynuować, idę po kontynuację do brokera i jestem przekonany, że dostanę lepszą ofertę za podobne lub mniejsze pieniądze, będę wiedział, za co płacę i raczej mnie nie zaboli utrata oprocentowania z tytułu cross-sellingu.
Jestem szczerym zwolennikiem większego dostępu kredytobiorców do ubezpieczeń poza bankiem. Inna sprawa, że przeciętny Kowalski biorący kredyt pewnie nie będzie miał zielonego pojęcia, co i jak ma zrobić. Będzie mu się wydawało, że skoro płaci składkę, to jest bezpieczny - poziom wiedzy ekonomicznej wciąż mamy niski.