1999
/ 81.219.77.* / 2011-11-29 08:57
Rzady dbaja tylko o wskazniki fiskalne dlugu publicznego i deficytu budzetowego, co przy zasadzie taniego panstwa i wysokiego wskaznika Giniego jest juz zadaniem ponad ich sily.
Lekarze musza sie liczyc , ze ich dochody w calej wschodniej UE tj. obszarze panstw postkomunistycznych beda relatywnie malec.
Zwieksza sie bowiem liczba coraz biedniejszych chorych emerytow i w sektorze prywatnym sluzby zdrowia bedzie coraz mniej kasy.
Ponadto lekarze musza przyzwyczaic sie do faktu, ze 10- 20% stosunkowo dobrze prosperujacego spoleczenstwa nie zapewni im dobrobytu. Najliczniejsi wymagajacy pomocy medycznej to emeryci, a oni nie maja kasy, bo panstwo im wciaz okrawa swiadczenia wieloma metodami.
Reforma emerytalna nie zostala sharmonizowana z reforma systemu zdrowotnego w zadnym z krajow postkomunistycznych.
Przykry to fakt, ze rzadzacy nie chca spelniac odpowiednich funkcji panstwa w stosunku do calego spoleczenstwa i bazuja na duzej wytrzymalosci homosovieticusa preferujac grupe bogatych pomimo faktu, ze skrajny kapitalizm czyli neoliberalizm nie zdal egzaminu.
Wschodnia Unie Europejska staje sie zasciankiem swiata z widocznymi najbardziej skutkami kryzysu.