Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Masz kredyt we franku? Jesteś w podwójnie patowej sytuacji

Masz kredyt we franku? Jesteś w podwójnie patowej sytuacji

Wyświetlaj:
andi5 / 83.31.80.* / 2011-07-28 14:55
http://lukas.nowyekran.pl/post/22003,cezary-gmyz-pod-namiotem-solidarnych-2010
blagiator / 80.53.109.* / 2011-07-28 14:49
A rodzice nie mówili, żeby brać kredyt w walucie w jakiej się zarabia?
Temat istnieje w mediach tylko dlatego, że dziennikarze też nie byli uświadamiani przez swoich rodziców :) A przecież nie było obowiązku brania kredytów w CHF :) cwaniakom mówię "NIE"... na swój kredyt pracuję sam i nie mam zamiaru pracować jeszcze na czyjeś kredyty.
Bodek_ / 2011-07-28 15:56 / Bywalec forum
Każdy sobie podejmuje ryzyko jakie lubi. Jedni lubią grać w totka - choć tam jest oczywiste, że wartość oczekiwana wygranej jest znacznie poniżej wkładu (około 50% totek przeznacza na wygrane).
Inni wzięli kredyt w CHF.

Zauważ jednak, że wprawdzie dziś rata kredytu w CHF jest nieco wyższa niż w PLN, ale łącznie zapłacona kasa do banku od początku kredytu jest niższa dla kredytów w CHF i to niezależnie od tego kiedy klient wziął kredyt.

Musiałby się jeszcze długo utrzymać taki kurs, żeby zaczęło być odwrotnie!
blagiator / 31.61.58.* / 2011-07-28 18:18
Bodek, proszę nie opowiadaj oczywistości... mnie chodzi o to, że skoro się podejmowało jakąś decyzję to jej konsenkencje trzeba umieć ponieść, a nie jak jest fajnie to się pierś wypina a jak mniej fajnie to się szuka wsparcia u polityków, dziennikarzy itp... bo niby jak politycy sfinansują ewentualną pomoc? z Twoich i moich podatków... dlatego też nie rozumiem komentarza niżej "parszywy komuch" :) jeśli mój sprzeciw na ponoszenie odpowiedzialności przez ogół za decyzje jakiejś grupy komuś przypomina choćby lekko komunizm to chyba jednak nie zrozumiał tego co przeczytał.
jasko / 86.8.102.* / 2011-07-28 21:37
Nie kumam co ci politycy robia dla tych co maja kredyty w obcych walutach?
Czyzby zmieniali prawo i pozwalali ludziom splacac kredyty waluta w ktorej zaciagneli kredyt bez placenia kary za to, ze nie kupili tej waluty od kredytodawcy.
blagiator / 79.162.42.* / 2011-07-29 00:38
:) kredyt zaciągnęli kredytobiorcy w PLN tylko denominowany w CHF a zasady rozliczeń były jasne dla nich od początku... umowy podpisywali kredytobiorcy świadomie chyba ... może niech kredytobiorcy spłacają w bonach CHF albo co, żeby im lepiej było bo jak nie to się popłaczą i znów powódź
ale w koło jest wesoło / 81.219.115.* / 2011-07-28 14:57

cwaniakom mówię
"NIE"...

parszywy komuch |:-D
lufa69 / 80.48.157.* / 2011-07-28 14:44
Piszę to z pełną odpowiedzialnością. Jest wyjście z tej sytuacji. Nie napiszę jak, ponieważ wiedza jest towarem a to ma swoją cenę.
Nikola82 / 77.79.194.* / 2011-07-28 14:05
W 2008 r. kupiłam na Nowym Wilanowie w Warszawie apartament 75 m2 po 9000 zł. Kredyt 110% wartości we franku na 30 lat po 2,12 zł. Co myślicie o mojej sytuacji ?
witaszyce / 79.163.34.* / 2011-07-29 00:25
myślę, że dużo lepiej było kupić za gotówkę !!
danuta373 / 178.182.20.* / 2011-07-28 18:05
Ale to Ty mieszkasz w apartamencie na Nowym Wilanowie w WARSZAWIE- czy może ktoś inny? Więc niby kto ma płacić za ten "luksus"? Nie bardzo rozumiem dlaczego ma obowiązywać zbiorowa odpowiedzialność za głupotę w podejmowaniu indywidualnych decyzji.
Cezar_Cezar / 136.8.33.* / 2011-07-28 16:57
Kurs Franka do PLN trzyma się obecnie wysoko, bo Frank jest postrzegany jako save haven (bezpieczna przystań) dla inwestorów na świecie. Dlatego też jego kurs systematycznie rośnie od początku kryzysu (od 2008 roku) - podobnie zresztą jak watrość złota i do niedawna USD. Ostatnio wzmacnia się dodatkowo, ponieważ od kilku miesięcy Euro miało problemy i się chwiało, w związku z zachwianiem zaufania do wypłacalności Grecji, Portugali, Irlandii (Włoch i Hiszpanii w dalszej kolejności). PLN jest co nieco skorelowany z EURO i jak Euro leci w dół to i PLN leci w dół. A zupełnie ostatnio, w związku problemami z pułapem zadłużenia w Stanach (który musi się rozwiązać ok 2-go sierpnia) USD też jest chwilowo be, więc Frank może trochę oszaleć na w przyszłym tygodniu. Ale Uncle Sam na pewno coś wymyśli więc potem kurs powinien wrócić do normy.

Kiepska wiadomość dla posiadaczy kredytów we Franku jest taka, że im gorzej w Europie i w USA tym mocniejszy będzie Frank.

Dobra wiadomość dla posiadaczy kredytów we Franku jest taka, że rząd Szwajcarii także nie jest zachwycony mocą swojej waluty, i chętnie by widział ją słabszą w stosunku do Euro, USD, GBP (więc i PLN), więc w dłuższej perspektywie teoretycznie Frank się powininen osłabiać. Inaczej Szwajcaria nie wydoli i samo przez się ich waluta przestanie być atrakcyjna. Nie sądzę również, aby w najbliższej przyszłości stopy na Franku rosły - bo to by dodatkowo umacniało walutę. Ale rynki finansowe mają swoją moc i mogą kurs Franka dalej powoli windować na przekór zdrowemu rozsądkowi, aż bańka pęknie i kurs się rypnie.

Osobiście proponuję nie panikować i nie przewalutowywać, trzymać kciuki/modlić się za strefę Euro, i cieszyć się, że póki co oszczędnościami z poprzednich lat. Z czasem Polska wejdzie do Euro i to trochę bardziej ustabilizuje kurs przy założeniu, że Euro wytrzyma presję. A w Polsce warto popierać ten rząd, który ograniczy deficyt budżetowy - tylko cholera wie który...? Im większy deficyt tym słabszy PLN (vide Grecja, Portug...itd).

pozdr...
kraton / 195.117.16.* / 2011-07-28 14:12

Co myślicie o mojej sytuacji ?

Napisz cos więcej.
Czy dach szczelny?,
kanalizacja działa?
sąsiedzi awanturują się?
Cieć sprząta? itd.
yyyyy / 178.182.27.* / 2011-07-28 14:22
żadna praca nie hańbi,
sam jesteś Cieć

btw. ciężki temat z tym kredytem, nie ma dobrego rozwiązania - co najwyżej może się zmienić w dłuższym okresie czasu

wysoki kurs franka zabija gospodarkę Szwajcarii, więc pewnie będą zabiegali o zmniejszenie wartości franka - zobaczymy z jakim skutkiem
kraton / 195.117.16.* / 2011-07-28 14:26

żadna praca nie hańbi, sam jesteś Cieć

Przepraszam. Oczywiscie chciałem napisać: "gospodarz domu"
Kasia1234 / 91.220.103.* / 2011-07-28 13:45
Oczywiste jest, ze jedyną szansą na ODROBIENIE strat to mozliwosc wiekokrotnego przewalutowania. Dziś JUZ NIC NIE MOZNA zrobić i zadna ustawa o spreadach nie pomoże. Jedyne co mozna, to liczyc na to, ze za 5 lat kurs CHF spadnie do np. 2,4 i wtedy przewalutowac sobie na PLN, a potem znowu gdy CHF bedzie po 3,5 przealutowac na CHF. To jedyna metoda (choć ryzykowna) na odrobienie strat.
Autor niech sie douczy jesli to mozliwe...
kraton / 195.117.16.* / 2011-07-28 14:09

i wtedy przewalutowac sobie na PLN, a potem znowu gdy CHF bedzie po 3,5 przealutowac na CHF

A czy nie bierzesz pod uwagę, że kredytobiorcy nie są jedyną grupą "sprytnych" ludzi, która chce zyskać na zmianach kursu? Banki, instytucje finansowe oraz rózne firmy również o tym myślą, ale oni maja przeciwne interesy, bo chcą zarobić na kredytobiorcach. Mają przy tym większą wiedzę, doświadczenie i czas na analizy. W rywalizacji z nimi kredytobiorcy są bez szans.
Maria Antonina / 94.78.190.* / 2011-07-28 21:50
z tego co wiem, to bankom nie zależy na tym, by kredytobiorcy spłacali kredyt po wyższym kursie - kredyty walutowe są finansowane w walucie więc na zwiększeniu kursu bank nie zarabia tak wiele, natomiast ryzyko, że kredytobiorca się "wyłoży" jest większe.
pracowałam w banku i wiem, że banki nie cieszą się ze wzrostów kursów i osłabienia złotówki, bo ryzyko kredytowe na kredytach walutowych wzrasta
Kasia1234 / 91.220.103.* / 2011-07-28 14:16
I co z tego? Lepiej miec mozliwosc zamiany niz jej nie miec, jasne czy nie? A ze sa i ludzie glupi na swiecie to wiadomo od dawna.
kraten / 195.117.16.* / 2011-07-28 14:30
Problem polega na tym, że w Polsce wszyscy uważają się za Warren'ów Buffett'ów i myślą, że wszyscy inni gorzej od nich kombinują
antyelektorat / 2011-07-28 13:49 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Nie ma powrotu do 2,4. Kurs CHF będzie tylko rósł.
Jusiad / 212.180.184.* / 2011-07-28 13:40
Dziennikarz podżegacz i tyle. Kupiłam mieszkanie w 2006 roku za 300 000. Dziś jest warte 900 000. Nawet jak mam do spłaty pół bańki, to i tak mi się opłaca :) Cieszę się, że je kupiłam, bardzo :)
residenzpalast / 178.235.4.* / 2011-07-29 06:07
Warto przeczytać, trochę prawdy o naszym rynku nieruchomości ...

"...Strategia Kup pan cegłę..., jaką stosował grany przez Romana Kłosowskiego bohater filmu Ewa chce spać, nieźle oddaje specyficzne klimaty polskiego rynku nieruchomości.
Jeszcze niedawno ludzie stali w kolejkach przed biurami sprzedaży, gotowi podpisać finansowy cyrograf na trzydzieści lat na podstawie pięknej tzw. wizualizacji, która przedstawiała optymistyczną wersję tego, co może kiedyś wyrośnie z tzw. dziury w ziemi.
Grany przez Kłosowskiego poczciwy rzezimieszek był mało przekonujący z racji skromnej postury. Co innego deweloperzy. Ich wersja Kup pan cegłę za 100 złotych brzmiąca Kup pan mieszkanie na przedmieściach z widokiem na wysypisko śmieci po 9,9 tys. zł za metr bo za rok podobne będzie już po 12,9 tys. zł była nad wyraz skuteczna.
Gdy prysł okres nieskończonej hossy, tanich kredytów i mieszkań, które tylko drożeją, nadeszły trudne czasy dla rynku mieszkaniowego. O ile na całym świecie ich rezultatem jest radykalna przecena nieruchomości, to rodzimi deweloperzy zareagowali na nie z właściwą sobie ułańską fantazją.
Przeglądając oferty warszawskiego rynku i opinie przedstawicieli branży, trudno nie przecierać oczu ze zdziwienia. Jeden z deweloperów jeszcze całkiem niedawno poświęcał połowę powierzchni swoich reklam na informowanie, że zabraknie mieszkań w roku 2010, a ceny ciągle rosną. Być może pajęczyna porastająca telefony w biurze sprzedaży skłoniła go w końcu do zmiany strategii, bo ten fragment reklamy ostatnio zastąpił zachętą do kupowania mieszkań w programie Rodzina na swoim.
Inny inwestor z kapitałem zagranicznym proponuje klientom atrakcyjny rabat obniżając cenę metra kwadratowego z 10,5 tys. na 10 tysięcy zł. Skądinąd wiem, że kupił je hurtem od wykonawcy za cenę niższą niż połowa wartości po obniżce. Tak czy inaczej, miły gest wielkopańskiej łaski w dobie kryzysu.
Prezes dużej spółki przyznaje, że koszt wybudowania metra mieszkania w pewnej mniej atrakcyjnej dzielnicy to 3500 zł. Mówi też, że deweloperzy muszą zejść z marżą do jakichś 10 proc.. Chyba jednak nie wszyscy, bo sam jednak sprzedaje (albo raczej usiłuje sprzedać) mieszkania w tej dzielnicy po 8000 zł za metr.
Nie sposób nie wspomnieć też o niektórych analitykach rynku nieruchomości, którzy powtarzają mantrę, że ceny mieszkań zależą tylko od dostępności kredytu, więc obecny zastój jest mało znaczącym epizodem. Pomyśleć, że istnieją ludzie, których kryzys niczego nie nauczył.
Wbrew zaklinaczom rzeczywistości, chyba jednak upadł mit, że każda nora z widokiem na śmietnik po 9900 zł za metr kwadratowy to świetną okazją, która się nie powtórzy i deweloperzy wyciągną z tego solidną, a nie tylko kosmetyczną lekcję. Oczywiście nie stanie się to od razu, bolesne zejście z pozycji Pana i Władcy zajmuje trochę czasu.
Niestety, niektórzy mogą wybrać inne wyjście z sytuacji - upadłość lub zniknięcie z pieniędzmi klientów. Ostatnie bankructwo znanego dewelopera budującego podkrakowskie osiedle pokazało chyba najsmutniejszy aspekt polskiego rynku nieruchomości - jak kiepsko prawo chroni uczciwych obywateli, którzy mogą zostać bez mieszkań i z olbrzymi długami.
Jeśli państwo ma do odegrania jakąś rolę na rynku nieruchomości, to jest nią właśnie ochrona klientów i zapewnienie, by wykonawca solidnie wywiązywał się z umowy. Gwarancje bezpieczeństwa są dużo ważniejsze niż jakieś formy wspierania zdolności kredytowej kupujących. A rynek załatwi resztę."

a kto to pisal pare lat temu? Bartlomiej Dziak z MONEY! :-)
jeden z niewielu co wiedzial w co sie gra....
jmj222 / 88.199.88.* / 2011-07-28 22:21
hehehe prawie pierwszy milion masz
ale w koło jest wesoło / 81.219.115.* / 2011-07-28 14:54

Dziś jest warte 900 000.

a za dwa latka będzie warte 200 000 :-)))
w zbankrutowanym kraju mieszkania tanieją :-((((
i zostaniesz z 400 000 kredytu, bez mieszkanka :-))))
komornik już o to zadba :-))))
dwiebabcie / 80.50.131.* / 2011-07-28 13:59
Masz lepiej bo kupiłeś przed tzw. Górką.
Szacuję, że masz 55 metrów i kupiłeś po 5,5 tys/m (niezła lokalizacja). Tearaz jest warte max. 600-650 tys.
arma / 212.160.172.* / 2011-07-28 13:25
autor nie ma pojęcia o rynku kredytowym.
Teraz jest najlepszy okres na zaciąganie pożyczki we franku. Nie wielka szansa że skoczy bardzo do góry a spora, że w perspektywie spadnie co wiąże się ze spadkiem raty.
POdpakowany / 83.238.152.* / 2011-07-28 13:50
autor pisze o kredfyciarzach, którzy wzieli kredyt we franku PO 2zl. kwota kredytu wyrazona w zlotowkach wzrosla im kilkadziesiat %, a gdyby jeszcze zechcieli ten kredyt przewalutowac, raty wzroslyby im jeszcze bardziej.

teraz na pewno bardziej sie "oplaca", ale niewykluczone, ze ci wszyscy kredyciarze, skazani na kupowanie franka, nie POdbija jego ceny do 5zł.
sisley / 213.77.28.* / 2011-07-28 13:42
Należy pamiętać iż stopa referencyjna w Szwajcarii może iść li tylko w górę. Po drugie: czy mamy podstawy do sądzenia iż złoty się umocni w stosunku do innych walut mając na uwadze rosnące zadłużenie. Walka z rosnącą inflacją zmusi RPP do podwyżki stopy referencyjnej a to znowu argument na pożyczki we frankach.
Poczekałbym do wyników wyborów obserwując to co obiecują politycy. Ale czy warto ich słuchać, jeżeli mają dotrzymywać obietnic tak jak PO?!
jmj222 / 88.199.88.* / 2011-07-28 22:25
zaraz możesz zagłosować na swoja partie PISiorów
Nick40 / 193.193.181.* / 2011-07-28 13:00
Co za głupoty wypisuje ten autor? Właśnie teraz opłaca się brać kredyt w CHF, jak nigdy wcześniej. Nie należało go brać 3 lata temu, kiedy był po 2 zł, ci co tak zrobili, to faktycznie mają problem. Ale wiadomo też, że pewnego dnia spekulacja na franku się skończy i się osłabi. Poczytajcie sobie o tym na http://niezaleznyekspertfinansowy.blogspot.com
tota / 178.42.1.* / 2011-07-28 13:33
wróżką jesteś pewnie. Wiesz, że to już koniec szaleństw na rynkach finansowych i franuś nie będzie droższy. Gratuluję samopoczucia
Passenger Stanislaw Paluch / 194.149.88.* / 2011-07-28 13:29
Poza tym kredyt we frankach brało się i bierze ze względu na niskie oprocentowanie, a nie z powodu tego, że frank był tani - co za dyletant pisał ten artykuł. A na wykresach wyraźnie widać, że pomimo "extremalnie wysokiego" kursu franka raty kredytu dopiero lekko przewyższają kredyt w złotówkach. W tym roku polskie stopy procentowe jeszcze pójdą w górę, więc pewnie się wszystko wyrówna. A dotychczasowe lata spłacania kredytu frankowcy mają zdecydowanie z zyskiem.
sisley / 213.77.28.* / 2011-07-28 13:45
A co będzie jak stopy w Szwajcarii pójdą w górę-obecnie są praktycznie na poziomie zero
Adam222 / 77.88.138.* / 2011-07-28 15:09
To Szwajcaria zbankrutuje i franek spadnie.
kraton / 195.117.16.* / 2011-07-28 12:58
Zdjęcie do artykułu jest ciekawe. Chłopaki niedługo podniosą obie ręce.
Zeus był spekulantem / 81.219.27.* / 2011-07-28 12:15
Może korzystne by było zrobić jak z Kadafim.On też miał swoją walutę wprowadzić.Aha,Odyseusz schował się pod owcami,barany pachną inaczej.
Cr / 83.7.182.* / 2011-07-28 12:05
Mam pomysł jak pomóc: zrzućmy się wszyscy po złotówce, dajmy autorowi, niech sobie spłaci ten kredyt i przestanie histeryzować. Co to za bzdury, że kredyt CHF się nie opłaca? Właśnie teraz najbardziej się opłaca i właśnie z tego powodu żaden bank go nie da, bo bankom się nie opłaca, tylko nam!

Przykładowo zaciągając kredyt hipoteczny we franku na kwotę 300 tys. złotych w czerwcu 2008 roku obecnie, pomimo wpłaty niemal 40 rat, zadłużenie wyrażone w rodzimej walucie wynosi ponad 482 tysiące złotych.

Skoro autor tak zarządza swoim długiem, to nie ma kwalifikacji nawet do tego, żeby zostać klientem banku i wziąć kredyt walutowy, a co dopiero, żeby udzielać innym porad. Ja też wziąłem kredyt walutowy, ale wartość mojego mieszkania wzrosła o 100%, a kapitał do spłaty zmalał o 50%. Mimo to nie uważam się za eksperta i nie publikuję artykułów dla kredytobiorców.
citxxx / 149.156.180.* / 2011-07-28 11:55
Jak frank był po 2,90 i kredytobiorcy co zaciąhnęli kredyt po 2,20 wyrywali włosy z głowy, to wtedy wielce mądrzy Polscy ekonomiści i bankowcy mówili im ,żeby broń Panie Boże nie przewalutowywać teraz bo to się nie opłaca i frank niedługo potanieje. ......ateraz jest po 3,50 hehehe
jeden Polak drugiego Polaka robi zawsze w b.....ca jak che hehehe
andii5 / 83.31.80.* / 2011-07-28 11:50
http://lukas.nowyekran.pl/post/22003,cezary-gmyz-pod-namiotem-solidarnych-2010
qwaz / 86.63.66.* / 2011-07-28 11:14
A tego to nie rozumiem, dlaczego w podwójnie patowej?
xjasiux / 95.49.182.* / 2011-07-28 10:54
Bullshit a nie artykuł...patrząc w krótkiej perspektywie może i nastanie moment ze raty będą wyższe, ale nikt nie patrzy na to ile przez ten czas się zaoszczędziło...jak cały czas kupuje się tanio i raz się zdarzy że przepłacimy to nie oznacza to że już się nie opłca w tym miejscu kupować...
franzu / 89.79.121.* / 2011-07-28 11:51
Widze ze wiele osob nie rozumie problemu a jest on o wiele szerszy niz tylko wyzsza rata. Nie chodzi o to ze bedziecie miec wyzsza rate, glowny problem jet w tym ze duza wiekszosc kredytobiorcow chf brala kredyt przy niskim kursie, dzis wiemy ile on wynosi i jezeli sytuacja gospodarcza by sie pogorszyla ludzie majacy kredyt w chf traca prace mieszkania trafiaja na rynek to bank ma duze ryzyko nie odzyskania kredytu. Poniewaz kredytobiorca frankowy ma bardzo duzy kapital do splaty i scenariusz amerykanski po upadku lehmann brothers jest u nas a panstwo bedzie musialo wpakowac kase w upadajacy sektor bankowy. Oczywiscie odezwie sie wiele glosow negujacych mojea opinie, ale USA jest przykladem tego ze pomaga sie bankom nie ludzia Pozadrawiam
Adam222 / 77.88.138.* / 2011-07-28 15:14
Jakiś ty głupi. Banki są prywatne i żadnej pomocy nie dostaną. Po za tym rząd tak kradnie, że kasa jest ciągle pusta.
antyelektorat / 2011-07-28 11:04 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
To czy się opłaca wziąć kredyt w danej walucie, czy nie, decyduje oprocentowanie. Oprocentowanie CHF jest niskie więc się opłaca.
Jeśli Szwajcarzy podniosą stopy procentowe, to każdy bank w Polsce będzie tez musiał podnieść oprocentowanie udzielonych kredytów w CHF.

I wszystko byłoby OK, gdyby kurs CHF nie rósł, tylko był stały. Niestety dla kredytobiorców, nie ma odwrotu od rosnącego kursu franka. Wszystko przez rozpadającą się strefę euro i zadłużenie USA.
tratat / 89.79.121.* / 2011-07-28 12:02
pogratulowac inteligencji przy wyboze kredytu decyduje oprocentowanie hahahah a jaki ty masz na oprocentowanie wg. tego co teoretyzujesz to oplaca sie wziasc w jenach bo jest jeszcze nizsze od franka. Wzioles kredyt przy niskim kursie waluty masz duze ryzyko jak np frank obecnie to jakbys kupowal akcje na gorce. waluta czy zl to kwestja indywidualna a jaki kolwiek wplyw przy kredycie to marza reszta to zmienna pdyktowana sytuacja ekonomiczna i na nie nie mamy wplywu
antyelektorat / 2011-07-28 13:53 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Nie jesteś w stanie przeczytać ze zrozumieniem prostego zdania.

Najnowsze wpisy