na bank :D korzystam z płatności mobilnych i jakoś mimo małych obrotów nie zostałam okradziona. a tu przy żywej gotówce i numerze karty kredytowej hackerzy mogli by się popisać. Jakoś z tego powodu nie zmienię mpay, a może właśnie udowadnia mi to, że powinnam przy nich zostać. Jak mawia przysłowie ludzie, co ma się stać to i tak się stanie.

Artykuł pisany na zamówienie.
W Androidzie jak sprawdzasz co instalujesz i tylko z Marketu to szansa złapanie czegokolwiek jest nikła.

Jak ktoś ma Apple iPhone z niełamanym iOS to 99,9% takich zagrożeń go omija. Coś za coś.
Ja wolę mieć spokój i potęgę iOS oraz iCloud w kieszeni oraz dostęp do 200 000 sprawdzonych przez Apple programów.

bardzo sprawna akcja propagandowa firm produkujących antywirusy aby wejść na rynek smartfonów a w szczególności z androidem (android oparty jest na linuxie i systemie plików ext2) więc naprawdę trzeba chcieć sobie coś zainstalować. Inaczej z windowsowymi smartfonami. tu wszystko jest możliwe. Pewnie, że zawsze można coś załapać ale jak ktoś ma mózg i go prawidłowo używa to nie potrzeba mu programów za 200 zł.