lol1250
/ 78.88.229.* / 2015-05-30 04:09
Polska powinna przerobić węgierską lekcję tak jak to zrobił Orban a nie oglądać się na UE i wuja SAMA. Jak tak dalej będziemy wykonywali zalecenia UE to będziemy druga Grecją a na tym zachodowi bardzo zależy? Wydoić z tych małych ile się tylko da a później udawać, że im się pomaga. W kontekście powyższego chcę przywołać znakomity tekst Bartłomieja Radziejewskiego zamieszczony w internetowym czasopiśmie "Nowa Konfederacja", pt.:"Renta neokolonialna, czyli ile jeszcze Polak zapłaci". Autor, bazując na bilansie płatniczym NBP, stwierdza, że tylko z pozycji "saldo błędów i opuszczeń" wynika, że z Polski od 2008 r. w niewiadomy sposób znika rocznie w przeliczeniu z dolarów od 26 do 31 mld złotych, przy czym, podobnie jak w raporcie GFI, skokowy wzrost następuje od 2008 r. - (-12, 312 mld dol. w 2008 r., przy -2,791 w 2007 r. - proszę porównać te kwoty z danymi GFI - są dość zbliżone). W roku 2008 wybuchł kryzys i gospodarcze "metropolie" zintensyfikowały drenaż "peryferii" - takich jak Polska. Lecz to nie wszystko. W latach 2004-2013 wyprowadzono za granicę dochody z inwestycji na łączną kwotę 144 mld euro, natomiast w 2013 r. wypłynęło z Polski w przeliczeniu 82 mld zł, czyli 5 proc. PKB, co w sumie stawia pod znakiem zapytania ekonomiczną opłacalność naszej przynależności do Unii Europejskiej. Według MSZ korzyści z obecności w UE zwiększają PKB o 0,7 proc. rocznie. Tu 5 proc. tracimy, tam 0,7 proc. rekompensaty - to ci interes??? Zatem - wracając do wstępu niniejszego tekstu - jak tu nie mówić, że Polska to bogaty kraj? Które jeszcze państwo stać na płacenie innym hojną ręką takiej "dywidendy"?